Relacje Spotify i Apple nie należą do najlepszych, ale ostatnie miesiące pokazały, że użytkownicy będą mogli liczyć na długo wyczekiwane nowości.
Nawet ci, którzy niezbyt dokładnie śledzą losy obydwu firm, na pewno zauważyli kilka miesięcy temu nagłówki w mediach traktujące o wymienia zdań Spotify i Apple. Szwedzka platforma nie uważa, by sprawiedliwe było forowanie przez Apple własnej usługi muzycznej takimi metodami, jakie stosuje, a w dodatku utrudniane jest zdobywanie nowych użytkowników Spotify, ponieważ od kwoty rozliczanej przez App Store, firma Daniela Eka musi odprowadzić 30% podatku do Apple. Z jednej strony nie brakuje głosów, że Apple należy się taka możliwość za samo zbudowanie ekosystemu urządzeń i usług, ale z drugiej strony firma może nadużywać swojej pozycji na rynku.
Spotify na iOS i jej użytkownicy nie mają łatwo
Niezależnie od tego, czy i po której stronie konfliktu się opowiecie, to nie ulega wątpliwości, że użytkownicy Spotify na iPhone'ach i Apple Watchach miewają pewne problemy. Przez długi czas niedostępny był tryb offline na smartwatchu Apple, a Apple Music było jedyną usługą muzyczną, która oferowała taką możliwość. Dla osób aktywnych, a także tych, które po prostu z wygody słuchały muzyki z zegarka, była to spora niedogodność, bo przywykliśmy do komfortu streamowania, po tym jak porzuciliśmy synchronizowanie urządzeń do trybów offline.
Co więcej, przez długi czas wyglądało na to, że Spotify nie wdroży nowego standardu AirPlay 2 w swojej aplikacji na iOS-a. Owszem, dzięki Spotify Connect bez problemu przesyła się muzykę na całe mnóstwo urządzeń i głośników, ale dla użytkowników z rozbudowanymi systemami AirPlay 2 nie było to wystarczające. Teraz Spotify twierdzi, że doszło do nieporozumienia, a prace nad dodaniem tej funkcji trwają. Nie wiadomo, kiedy dokładnie moglibyśmy spodziewać się jej udostępnienia, ale najwyraźniej jest to teraz bardziej prawdopodobne, niż kiedykolwiek wcześniej.
Wdrożenie AirPlay 2 to większe wyzwanie niż się wydaje
Problem polega jednak na tym, że przez długi czas utrzymywano, że AirPlay 2 w aplikacji się nie pojawi, a teraz pojawia się mnóstwo znaków zapytania oraz wątpliwości. Co więcej, coraz głośniej mówi się o tym, jak wdrożenie AirPlay 2 jest utrudniane. Wspomniał o tym na Twitterze Marco Arment, który zacytował dokumentację Apple, gdzie pojawia się informacja o zaledwie czterech krokach potrzebnych do przygotowania aplikacji do współpracy z AirPlay 2.
Oprócz ustawienia flagi, dodania menu z wyborem głośników AirPlay w interfejsie oraz gotowości na działanie funkcji odtwarzaj/pauza (wszystkie trzy mają już być gotowe), niezbędne jest zaprogramowanie odtwarzacza od podstaw używając innego API. W następnym tweecie okazuje się, że wspominane API: jest ledwo udokumentowane, nie ma publicznie dostępnego przykładowego kodu, jest pełne pułapek, nie pozwala zmieniać prędkości odtwarzania, nie podaje dokładnego czasu i jest mniej wydajne, co może powodować zamykanie aplikacji ze względu na zbyt duże obciążenie procesora.
Oczywiście te same zasady obowiązują także inne aplikacje odtwarzające dźwięk, więc pod górkę z nowym API nie ma tylko Spotify. Trudno też uwierzyć w to, że firma o takich możliwościach nie zdołała od 2018 roku, gdy w iOS 11.4 po raz pierwszy wdrożono AirPlay 2, wprowadzić obsługi w swojej aplikacji. Czy były to taktyczne zagrania? W końcu na tryb offline w Apple Watchu przyszło nam czekać aż do maja tego roku, ale na nowość głównie pozwoliło Apple w nowej wersji watchOS, który wcześniej ograniczał takie możliwości i tylko Apple Music odtwarzało muzykę bez dostępu do Sieci, a Spotify musiało zadowolić się zdalnym sterowaniem odtwarzania na iPhonie.
Spotify powalczy z Apple Music, mimo wszystko
Bez podawania terminu Spotify obiecuje wdrożenie AirPlay 2 i twierdzi, że stale nad tym pracuje. Jeśli uda się to osiągnąć, firma będzie mieć za sobą kolejną sporą przeszkodę w rywalizacji z innymi usługami streamingowymi, a głównie z Apple Music, które dzięki byciu integralną częścią iOS-a zyskało ogromną popularność. USA to jeden z największych rynków, gdzie Spotify musiało pogodzić się z przewagą konkurenta, ale to nie oznacza, że firma Daniela Eka straci determinację. Wydaje mi się, że jest dokładnie odwrotnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu