Według najnowszego badania Revolut, udostępnionego dziś nam z okazji Światowego Dnia Oszczędzania, co czwarty Polak przejmuje się wpływem wysokich cen i inflacji na swoje finanse, i jednocześnie podobny wśród nich odsetek osób nie wie dokładnie, co ma w tej sytuacji zrobić.
Finanse to trudny temat i trudno się nam o nich rozmawia, zarówno jeśli o chodzi o zabiegane o podwyżkę czy negocjacje zniżek przy kupowaniu produktów lub usług, jak i o samym oszczędzaniu. Niemniej ta obecnie najtrudniejsza sytuacja ekonomiczna od wielu lat wzmaga już w nas świadomość tego, iż wiedza o finansach, o tym jak skutecznie oszczędzać mogłaby w pewnym sensie poprawić naszą jakość życia w tych trudnych czasach.
Oszczędzanie w aplikacji mobilnej swojego banku
Pomysł na Światowy Dzień Oszczędzania, który dziś obchodzimy zrodził się z inicjatywy europejskich banków w 1924 roku, a więc już za dwa lata będziemy obchodzić jego setną rocznicę. Zacznijmy więc od propozycji banków w temacie oszczędzania.
Wbrew pozorom nie będę Was namawiał tu do jakichś lokat czy inwestycji, ale pokażę jak w prosty sposób i bez większego zaangażowania czy poświęconego czasu, dzięki zautomatyzowanemu narzędziu w aplikacji swojego banku, odłożyć co miesiąc bardziej lub mniej określoną sumę pieniędzy.
Czasem ciężko jest w ramach finansów w tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji, określić dokładną sumę pieniędzy, jaką możemy co miesiąc odłożyć, najprostszą według mnie metodą będzie więc zdecydowanie się na odkładanie końcówek z transakcji kartowych.
Możemy w ramach takiego odkładania zdecydować o wysokości mnożnika, w moim banku jest opcja od zera do razy 10. W ten sposób, na przykład przy transakcji za 39,20 zł, odłoży się 2 zł. To oczywiście na start, po miesiącu takiego oszczędzania będziemy mogli zaobserwować stan tego celu oszczędzania, stan konta oraz ewentualnie przelać na ten cel dodatkowe środki, i w ten sposób rozpocząć nowy i kolejne miesiące.
Co w sytuacji, kiedy w aplikacji mobilnej Waszego banku nie ma takiej opcji. Nie sprawdzałem wszystkich banków, ale wydaje mi się, że jest to już pewnego rodzaju standard w największych bankach. Jeśli jednak jesteście klientem banku, w którym nie ma takiej funkcji, zawsze możecie skorzystać w tym celu ze wspomnianej tu aplikacji Revolut i ich funkcji - sejfy, które działają w identyczny sposób.
Oszczędzanie w dedykowanej aplikacji mobilnej do planowania budżetu
Druga propozycja jest dużo trudniejsza i nieco czasochłonna. Wymaga naszego zaangażowania i systematyczności. Można to oczywiście zrobić również w aplikacji mobilnej naszego banku, jednak po pierwsze te funkcje nie są tam tak dokładne i rozbudowane, a po drugie w dedykowanej aplikacji mamy większe szanse na skuteczność tego narzędzia - między innymi z uwagi na to, że poświęcimy mu czas na konfigurację i z czasem dostrzeżemy wymierne efekty tego.
Wybrałem tu aplikację polskiego programisty, dostępną na systemy iOS i Android. Co ciekawe, w szczególności doceniają ją użytkownicy iPhone - 1,3 tys. opinii, średnia 4,7 gwiazdek, z kolei użytkownicy Androida wystawili do tej pory 173 opinie ze średnią 4,6 gwiazdki.
Aplikacja jest niezwykle intuicyjna, od samego początku prowadzi osoby, które nigdy nie miały styczności z tego typu programami, niemal jak za rączkę. Na start definiujemy budżet początkowy i dodajemy w ciągu miesiąca wszystkie nasze wydatki czy inne wpływy.
Przy dodawaniu wydatków może je dodawać pojedynczo lub grupowo. Dla przykładu wybraliśmy się na zakupy i wydaliśmy na nie określoną kwotę, przy okazji zatankowaliśmy i po drodze odwiedziliśmy aptekę - w tej aplikacji w jednym wpisie dodamy je wszystkie za jednym razem.
Mamy tu domyślnie dodane różne kategorie wydatków, oczywiście możemy definiować własne. Przez pierwszy miesiąc proponuję skupić się tylko na rejestrowaniu wydatków, by zdobyć pogląd na swoje finanse, ich strukturę i poziom. W drugim miesiącu możemy przejść już do etapu generowania z nich oszczędności, a więc definiowania celów. To z czasem może być dla Was ciekawa lektura i motywator do innego, bardzie racjonalnego zarządzania swoim budżetem.
Wynajmuj, a nie kupuj nowego smartfona
Pozostałe dwa sposoby na oszczędzanie z racji tego, iż na co dzień piszę dla Was często o telekomach czy promocjach na smartfony, będą dotyczyły tych obszarów. Wynajem czy kupno nowego smartfona? Wiem, że posypią się tu na mnie zaraz gromy, przynajmniej od tych osób, które wolą kupować na własność smartfony w miejsce ich wynajmowania, by później przy kupnie nowego, starego sprzedać, posłużę się tu dlatego wynikami innego badania z października, autorstwa Deloitte - Digital Consumer Trends 2022.
Otóż najczęściej decydujemy się na kupno nowego smartfona po dwóch latach używania obecnego. Co robimy ze starym? U zwolenników kupowania na własność nowych smartfonów przeważa argument, iż sprzedają swój stary smartfon, dzięki czemu za mniejszą kwotę kupują nowy.
Okazuje się jednak, że tylko 18% osób tak postępuje, a zdecydowanie największy odsetek - 43% trzyma go jako zapasowy, na zasadzie... a nuż się przyda. W rezultacie i większości przypadków telefon ten niszczeje, traci na wartości, by na końcu powiększyć jedynie górę elektrośmieci w naszej przestrzeni.
Co z kolei daje wynajem nowych smartfonów? Po pierwsze kupujemy go najczęściej w normalnej rynkowej cenie, rozłożonej na 36 rat. Po dwóch latach możemy go zwrócić, darowane są nam wówczas pozostałe raty i za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze możemy zakupić nowy smartfon (wiem, że nieco więcej uzyskalibyśmy ze sprzedaży starego, ale przecież tego nie robimy - wrzucamy je do szuflady). Po drugie natomiast, stary jest oddawany - dawane jest mu drugie życie i trafia do innego odbiorcy. Z wyżej wymienionej grafiki wynika, że nadal to jest niewielki rynek - 10%, ale systematycznie się powiększa.
Celowo nie będę tu podawał firm, które się tym zajmują - jest conajmniej kilka takowych na rynku, w tym jeden operator, które to wynajmują smartfony na podobnych sobie zasadach, z łatwością znajdziecie je w sieci.
Łącz usługi u jednego operatora, nie przepłacaj za te same u różnych
Łączenie usług się opłaca - bez dwóch zdań. Działa to na zasadzie win-win, operator ma wiernego klienta z kilkoma sprzedanymi usługami, klient ma kilka usług u jednego operatora w niższej cenie. Tu mogę posłużyć się swoim najświeższym zestawieniem ofert z zeszłego tygodnia na internet stacjonarny i abonament komórkowy u jednego operatora - telewizja, umówmy się nie jest usługą pierwszej potrzeby. Więcej o tym w tym wpisie - Dobieramy abonament komórkowy do internetu stacjonarnego u tego samego operatora.
Orange | UPC/Play | Netia/Plus | T-Mobile | |
Nielimitowane rozmowy komórkowe i stacjonarne | Tak | Tak | Tak | Tak |
Nielimitowane wiadomości SMS/MMS | Tak | Tak | Tak | Tak |
Limit transferu danych w smartfonie | 20 GB | 120 GB/60 GB | 30 GB | 20 GB |
Limit prędkości internetu stacjonarnego | 300 Mb/s | 300 Mb/s | 300 Mb/s | 300 Mb/s |
Abonament łącznie | 89,99 zł | 80,00 zł | 75,00 zł | 90,00 zł |
To opcja na internet stacjonarny i jeden abonament komórkowy. W przypadku, gdy w naszym domu jest więcej domowników, każdy z operatorów umożliwia dopisanie do tego konta kolejnych kart SIM ze zniżką od 20 zł do 25 zł na cały okres umowy. W ten sposób, przy tradycyjnej trzyosobowej rodzinie, będziemy mogli co miesiąc korzystać z internetu stacjonarnego w domu i usług komórkowych w smartfonach za około 50 zł na osobę miesięcznie.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu