VOD

Szpiedzy, służby specjalne i wartka akcja - Special Ops: Lioness to perełka

Kamil Pieczonka
Szpiedzy, służby specjalne i wartka akcja - Special Ops: Lioness to perełka
Reklama

Jeśli oglądaliście takie seriale jak Yellowstone, Mayor of Kingstown czy 1883 to pewnie doskonale znane jest wam nazwisko Taylora Sheridana. Cudowny chłopiec Paramount dał nam kolejny serial i ponownie odbiega od utartych schematów.

CIA w nietypowym wydaniu

Special Ops: Lioness to tytuł najnowszego serialu stworzonego przez Paramount+, który zapewne wkrótce pojawi się w Polsce w serwisie SkyShowtime. Za scenariusz tej historii odpowiada Taylor Sheridan, który w ostatnich latach wyrósł na główną gwiazdę sieci Paramount, głównie za sprawą serialu Yellowstone. Scenarzysta i producent ma jednak na swoim koncie także wiele innych bardzo dobrych produkcji, w tym między innymi świetnie oceniany Sicario i to właśnie w tym gatunku plasuje się też jego najnowszy serial. Historia skupia się na agentce CIA - Joe, w tej roli Zoe Saldana, która jest na froncie walki z terroryzmem. Nie korzysta jednak z typowych metod, prowadzi tajny program Lioness, który wymyka się ze standardowych ram działania agencji.

Reklama

Joe werbuje do swojego programu nowego członka, żołnierkę z brutalną przeszłością, która ma zostać szpiegiem i doprowadzić do schwytania lub śmierci jednego z celów agencji. Sheridan w swoim stylu bardzo szybko i sugestywnie przedstawia nam głównych bohaterów. Już w pierwszych scenach dowiadujemy się z jakiej gliny są ulepieni i czego można się po nich spodziewać. I jak to ma w zwyczaju, nie słodzi tylko pokazuje brutalny świat wojny i marginesu społecznego. Im dalej w las tym robi się ciekawiej, bo serial nie skupia się tylko na jednym aspekcie - infiltracji w obcym państwie, ale pokazuje też całą otoczkę i problemy głównych bohaterów.

źródło: Paramount

Dzięki temu nie mamy czasu się nudzić. Akcja pędzi w każdym odcinku, a w dodatku mamy kilka wątków pobocznych, które mogłyby być scenariuszem na osobny serial. Taylor Sheridan do perfekcji opanował zaskakiwanie widzów najmniej oczekiwanymi rozwiązaniami i pewnie dlatego ten tytuł tak bardzo przypadł mi do gustu. Nie chcę wam tutaj zdradzać samej fabuły, jej odkrywanie to jedna z największych przyjemności. Owszem w pewnych aspektach wydaje się nieco naciągana, ale w ostatnim czasie mam wrażenie, że każdy serial akcji ma z tym problem. W Special Ops: Lioness nie jest to aż tak widoczne, a tytuł z pewnością nadrabia wartką akcją i jestem pewien, że nie będziecie się nudzić.

Znane nazwiska to świetna rekomendacja

Na zachętę warto też dodać, że do pracy przy tym projekcie udało się przyciągnąć wiele znanych z dużego ekranu twarzy. Poza Zoe Saldaną (Strażnicy Galaktyki, Avatar) w serialu gościnnie występuje Nicole Kidman, Morgan Freeman czy Michael Kelly. Reszta obsady również wypada bardzo dobrze, ale miłośnicy seriali Sheridana z pewnością zauważą kilka znanych twarzy z Jamesem Jordanem na czele. Special Ops: Lioness zapowiada się na jeden z lepszych seriali, jakie pojawiły się w te wakacje, ale na ocenę całości jeszcze przyjdzie czas. Obecnie na Paramount+ dostępne są tylko trzy odcinki z planowanych ośmiu. Ostateczną ocenę można będzie zatem wystawić za nieco ponad miesiąc.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama