Felietony

Spam na Facebooku - kto się nabiera? Nigdy niepublikowana statystyka jednej ze spamerskich stron

Grzegorz Marczak
Spam na Facebooku - kto się nabiera? Nigdy niepublikowana statystyka jednej ze spamerskich stron
19

Autorem tego wpisu jest Radosław Grzelaczyk. Przeczytałem niedawno artykuł Mateusza i postanowiłem, że rozwinę temat o coś, co interesuje wszystkich tych, którzy na codzień w newsfeedzie widują różne zaproszenia do aplikacji, reklamy horoskopów, czy filmy z sharewatchem. Porozmawiajmy o liczba...

Autorem tego wpisu jest Radosław Grzelaczyk.

Przeczytałem niedawno artykuł Mateusza i postanowiłem, że rozwinę temat o coś, co interesuje wszystkich tych, którzy na codzień w newsfeedzie widują różne zaproszenia do aplikacji, reklamy horoskopów, czy filmy z sharewatchem.

Porozmawiajmy o liczbach

Otaczają nas w każdej chwili i to właśnie one sprawiają, że można ludziom czarno na białym udowodnić coś, czego się wypierają lub coś, z czym się nie zgadzają. Liczby nie kłamią, za to ankiety przeprowadzane w internecie często i raczej jednym uchem wpuszczam ich wyniki a drugim wypuszczam i zapominam, bo wyniki często nie są prawdziwe a nawet częściej przekłamane by zaskoczyć ludzi - pewne zaś jest to, że analytics nie kłamie. Dlatego przedstawię wam garść liczb i informacji o tym, kto nabiera się na spamerskie sztuczki. Są to dokładne i szczegółowe informacje wyciągnięte z ponad 12 milionów odsłon jednej ze spamerskich facebookowych stron.

Na początek trochę ogólnie. Cykl życia opisywanej strony to przełom około 2 miesięcy (wielki minus dla Facebooka za zbyt późną reakcję). Na wielki skok ruchu nie musimy dużo czekać, bo już po kilku dniach ilość odwiedzających utrzymuje się na poziomie 120tys dziennie. Minimalne różnice przez 2 tygodnie i … padł serwer, co wyraźnie widać w spadku statystyk. 1-2 dni szukania i konfiguracji nowej maszyny i szybkie przeniesienie plików, by już za chwilę znów osiągnąć szczyt. Nowa maszyna prawdopodobnie nie radzi sobie już tak dobrze i nie wpuszcza wszystkich na strone. Równocześnie widać spadek zainteresowania klikaniem w linki.

Użytkownicy potrzebowali aż 3 tygodni, by dowiedzieć się z czym to się je. Dalej skromne 40-50 tysięcy odwiedzin dziennie i długi spadek w dół by znowu osiągnąć dno. Przez ten czas 1.900.000 unikalnych użytkowników odwiedziło stronę prawie 3.200.000 razy generując przy tym prawie 12.000.000 milionów odsłon i spędzając na stronie średnio 1 minutę i 47 sekund, co daje łącznie 77 tysięcy 818 godzin spędzonych na stronie przez wszystkich użytkowników.

Diabeł tkwi w szczegółach

Mając tak pokaźną bazę statystyk można poznać trendy panujące na rynku i bez potrzeby przeprowadzania badań otrzymujemy od Google’a szczegółowe informacje o mobilnych użytkownikach internetu. Na zrzucie ekranu wyraźnie widać, że strona została odwiedzona z iPhona aż 68 tysięcy razy (!) (Ile wg was jest w Polsce użytkowników iPhonów?). Drugie miejsce nieoczekiwanie wg. mnie zajmuje Xperia Arc z ponad 2 razy mniejszym wynikiem, który i tak jest ogromny jak na Xperie i bez wątpienia zaskakuje. Galaxy SII dopiero na 4 miejscu prawie łeb w łeb z iPadem.. Dalej królują samsungi. Właściwie użytkownicy iPhona nie mają sie co cieszyć, że otwierają tabele bo idąc innym tropem to właśnie oni najczęściej dali się zrobić w balona i nabrali się na proste facebookowe sztuczki.

Zmobilizowani

Dla tych, którzy są zainteresowani dalszymi pozycjami publikujemy listę 388 modeli urządzeń, z których na stronę przybyli użytkownicy. Warto zapoznać się z badaniem, by uświadomić sobie jaka część ruchu w internecie generowana jest przez urządzenia mobilne lub chociażby dla poszerzenia wiedzy z zakresu nazewnictwa modeli przez różnych producentów. Przyznam, że idzie się pogubić i jestem jak najbardziej za tym, by wszyscy zaczeli stosować politykę nazewnictwa na wzór Apple.

Myśl globalnie, działaj lokalnie

Nie ma wątpliwości, że to Polska jest liderem jeżeli chodzi o odwiedziny - wynika to z polskiej domeny (.pl) i reklam strony skierowanych do Polaków. Dalej UK, czyli raczej też Polacy, 3 miejsce Niemcy i dalej zaczyna robić się ciekawie. Aż 45 tysięcy odwiedzin strony z Kolumbii. Stany Zjednoczone na 8 miejscu z marną raczej liczbą 34 tysięcy odwiedzin. Właściwie nie ma czego tutaj komentować, załączam więc listę aż 188 krajów, z których pochodzą adresy IP użytkowników odwiedzających spamerską stronę. Mimo, że to mało uczciwy projekt bardzo inspirujące wydaje się to jaki zasięg udało się uzyskać. Mało której polskiej stronie udaje objąć się zasięgiem całą kule ziemską i wygenerować nawet niewielki ruch z krajów takich jak Fiji, Djibouti, Cate Verde, Yemenu oraz wielu innych z tej listy.

Dzieci NEO dobrze klikają?

Na poniższym diagramie wyraźnie widać, że z pośród dostawców internetu to właśnie Neostrada wygenerowała najwięcej odsłon. W tym momencie możemy przyjąć, że to klienci Neostrady są najbardziej naiwni jeżeli chodzi o klikanie w Facebookowy spam. Stwierdzając to musielibyśmy jednak porównać ilość klientów Neostrady w Polsce do ilości klientów pozostałych dostawców i wyliczyć średnią. Jeżeli komuś z Was są znane badania na temat ilości klientów poszczególnych (największych) dostawców internetu - proszę o udostępnienie mi linku w PW na Facebooku, wtedy postaram się stworzyć ranking dostawców internetu wg. głupoty i naiwności ich klientów, który opublikuję jako osobny wpis. Jeżeli kogoś interesuje lista ponad 38 tysięcy dostawców internetu z całego świata - również proszę o PW.

Najciekawsze na koniec

Powyższa statystyka prezentuje dane innej strony niż wcześniej, ale mającej taki sam zamysł.

Według wykresu najczęściej na facebookowy spam nabierają się mężczyźni od 13 do 34 roku życia. Kobiety w tym samym wieku są jak widać bardziej rozgarnięte i nie dają sobą tak łatwo manipulować. Przerost mężczyzn nad kobietami można wytłumaczyć w dość prosty sposób. Większość spamu udostępnianego na facebooku to po prostu obrazki/filmy zawierające w opisie czy nawet miniaturce cycki, seks, czy tańczące kobiety. Właściwie, gdybyście oczekiwali precyzyjnej odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie musiałbym was rozczarować, albo po prostu uświadomić.

Analizując każdy wykres po kolei, następnie wiek, kraje, miasta oraz język, w których mówią osoby odwiedzające stronę dochodzimy do wniosku, że na spam nabierają się wszyscy (gdy na myśli mamy określone grupy).To, że wśród odwiedzających tylko 2 procent ludzi było w wieku 45+ nie znaczy, że to właśnie oni najlepiej radzą sobie ze spamem i w niego nie klikają. Wynika to z tego, że to jeszcze dość mała populacja na Facebooku i ilość kont ludzi z młodszego pokolenia przewyższa kilka(unasto)krotnie ludzi starszych, często nie mających dostępu do komputera lub po prostu nie potrafiących go obsługiwać.

Cały ten artykuł został napisany po to, by uświadomić Wam, jak dużo spamerskich stron jest aktualnie aktywnych w internecie.

Tych mniej pokaźnych ;) :

I więcej:

Czy takich działających kilka dni:

Radosław Grzelaczyk (subskrybuj) - 18 letni przedsiębiorca prowadzący od pół roku firmę WebLike. Zobacz też wywiad z Radkiem o zarabianiu na Facebookowych farmach fanów oraz artykuł na temat generowania lajków i nabijania fanów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Facebookspam