W SpaceX nie ma miejsca na krytykę dyrektora generalnego. Autorzy listu potępiającego postawę Muska w mediach pożegnali się z posadami
Pracownicy, którzy odważyli się skrytykować Elona Muska, zostali natychmiastowo zwolnieni
Elon Musk jest postacią bez cienia wątpliwości kontrowersyjną, która posiada prawdopodobnie tyle samo wyznawców, co krytyków. Dyrektor generalny SpaceX jest znany z aktywności w mediach społecznościowych, nie hamując się przy tym przed skrajnie subiektywnymi wypowiedziami i komentarzami. Ten stan rzeczy krytykują nie tylko postronni obserwatorzy, ale także sami pracownicy Muska. Niektórym z nich postawa CEO nie leży do tego stopnia, że postanowili opublikować otwarty list, potępiający zachowanie Elona w mediach. Efekt? Nieposłuszni pracownicy pożegnali się z firmą.
SpaceX zamyka usta krnąbrnym pracownikom
Elon lubi sobie pośmieszkować w Internecie, zwłaszcza na Twitterze, którego wciąż stara się pozyskać. Niektóre z wypowiedzi można uznać za zbyt luźne, nieprzystające dyrektorowi generalnemu prywatnej agencji kosmicznej i najbogatszemu człowiekowi na świecie. Pamiętacie słynnego tweeta ze zdjęciem Bila Gates’a obok emotikony mężczyzny w ciąży opatrzonym podpisem „na wypadek gdybyś potrzebował szybko pozbyć się wzwodu”? To właśnie między innymi takie wypowiedzi oburzyły pracowników SpaceX, którzy skrytykowali postawę szefa w otwartym liście. Uważają oni, że niepoprawne zachowanie Muska w sferze publicznej – które zaostrzyło się w ostatnich tygodniach – jest dla zatrudnionych źródłem zakłopotania i rozproszenia.
„Jako nasz dyrektor generalny i najważniejszy rzecznik, Elon jest postrzegany jako twarz SpaceX – każdy tweet, który wysyła Elon, jest de facto publicznym oświadczeniem firmy. Niezwykle ważne jest, aby wyjaśnić naszym zespołom i potencjalnej puli talentów, że jego przesłanie nie odzwierciedla naszej pracy, naszej misji ani naszych wartości” – fragment otwartego listu pracowników SpaceX
Przedstawiciele zniesmaczonej kadry rozsyłali list między pracownikami SpaceX na wewnętrznym kanale komunikacyjnym. List zawierał postulaty pracowników, domagających się od firmy publicznego potępiania szkodliwych zachowań muska i zbiorowej odpowiedzialności kierownictwa za niestosowne zachowania. Cóż, trzeba przyznać, że plan odważny, ale tragiczny w skutkach. SpaceX zdecydował się bowiem na natychmiastowe zwolnienie buntowników. Na list zareagowała prezes SpaceX, Gwynne Shotwell, podkreślając w przesłanej do wszystkich pracowników wiadomości, że przed firmą wiele pracy i wyzwań, zatem nie ma miejsca na „nadmierny aktywizm” i nagabywanie kadry do podpisywania się pod opiniami, z którymi się nie zgadzają.
Komunikat (pełna wersja pod tym adresem) kończył się informacją o zwolnieniu autorów inicjatywy, dając tym samym jednoznaczny sygnał, że działalność wywrotowa nie będzie w SpaceX tolerowana.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu