W piątek po południu Elon Musk potwierdził, że już w styczniu przyszłego roku będziemy świadkami pierwszego, testowego lotu Falcona Heavy. Jest to nic innego, jak trzy połączone główne człony rakiety Falcon 9, które pozwolą na wyniesienie na orbitę geostacjonarną i dalej, jeszcze większych ładunków. Nigdy jednak nie zgadniecie, co będzie na szczycie pierwszej rakiety...
Elon Musk jeszcze w marcu bieżącego roku zapowiadał, że ładunek pierwszego Falcona Heavy będzie zaskakujący (cyt. "Silliest thing we can imagine!"). Okazuje się, że wcale nie przesadzał. Szef Tesli i SpaceX zamierza wysłać w kosmos swojego Roadstera pierwszej generacji, który będzie odtwarzał piosenkę Space Oddity Davida Bowiego. Za zabawny uważa fakt, że auto będzie krążyło po orbicie Marsa i być może zostanie w kosmosie przez kolejne miliardy lat. O ile oczywiście nie wybuchnie podczas startu.
Payload will be my midnight cherry Tesla Roadster playing Space Oddity. Destination is Mars orbit. Will be in deep space for a billion years or so if it doesn’t blow up on ascent.
— Elon Musk (@elonmusk) December 2, 2017
Tylko czy Falcon Heavy wystartuje
Dziewiczy lot Falcona Heavy był już kilkukrotnie przekładany. Może wydawać się to niewiarygodne, ale początkowo miał odbyć się w 3. kwartale... 2015 roku. Później był kwiecień, wrzesień i grudzień 2016, następnie 1., 2. i 3. kwartał 2017, a nawet listopad albo grudzień. Jeszcze w marcu Musk przewidywał termin na koniec lata, ale niestety nie udało się. Głównie za sprawą problemów jakie SpaceX miało z Falconem 9 i koniecznością modyfikacji jego konstrukcji. Teraz jednak wszystko wydaje się już być na najlepszej drodze i istnieje duża szansa, że Roadster faktycznie odleci w przestrzeń kosmiczną już za nieco ponad miesiąc.
Odleci pod warunkiem, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, a według samego Elona prawdopodobieństwo wystąpienia RUD (Rapid Unscheduled Disassembly - nagły nieplanowany rozkład) jest większe niż przy samotnym locie Falcona 9. Jakby jednak nie było, na pewno będzie to bardzo efektowne wydarzenie, bo jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to czeka nas też prawdopodobnie próba odzyskania wszystkich trzech członów rakiety.
Odlot z historycznego lądowiska Apollo 11
Start Falcona Heavy będzie miał miejsce z lądowiska LC-39A w Centrum Kosmicznego im. Kennedy'ego na Florydzie. Z tego samego, z którego startowała misja Apollo 11, której załoga jako pierwsza wylądowała na Księżycu. Na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze znana dokładna data startu.
Falcon Heavy dzięki swoim trzem członom jest w stanie wynieść ładunek trzykrotnie większy niż Falcon 9. W przypadku orbity geostacjonarnej jest to 26,7 tony (8,3 t dla Falcona 9), a w przypadku podróży na Marsa, jest to ponad 16 t. To właśnie Falcon Heavy, a nie ITS ma też odpowiadać za wysłanie pierwszego ładunku na Czerwoną planetę w 2020 roku. Data ta jest jednak nadal ruchoma i biorąc pod uwagę historię SpaceX, może się okazać, że jest też zbyt optymistyczna. Wiele będzie zależało od tego pierwszego startu za kilka tygodni. Trzymamy kciuki!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu