Podczas zorganizowanej w Waszyngtonie konferencji ISS R&D (International Space Station Research and Development), Elon Musk powiedział parę ciekawych rzeczy, o których warto wspomnieć.
Zmiany planów w lądowaniu na Czerwonej Planecie
O czym mówił Musk? No wiecie… o drobnostkach. Na przykład o tym, że kapsuła Dragon nie będzie lądować na Marsie za pomocą silników. Przedsiębiorca potwierdził, że SpaceX nie pracuje już nad rozwojem tej metody lądowania.
Tak, to była ciężka decyzja. Powodem, przez który zdecydowaliśmy się aby za tym nie podążać (lądowanie kapsuły za pomocą silników), jest to, iż pochłonęłoby to ogromną ilość naszych wysiłków, żeby zagwarantować bezpieczeństwo na wymaganym poziomie, niezbędne przy lotach z ludzką załogą.
Musk kontynuował wyjaśnienia:
Był taki czas kiedy myślałem, że podejście do lądowania Dragonem na Marsie, które bazowało na korzystaniu z osłony termicznej oraz bocznych silników, wydawało mi się słuszną metodą. Jednak teraz jestem dość pewien tego, że to nie jest najlepszy sposób.
Takie słowa na pewno nie przychodzą Elonowi Muskowi łatwo. Musiał przyznać, że mylił się co do swoich wyobrażeń na temat podejścia do posadzenia kapsuły Dragon na powierzchni Czerwonej Planety. Wcześniej był bardzo pewien swego i z dumą prezentował podejście firmy SpaceX do takich lotów. Jeżeli aktualnie doszli do wniosku, że istnieje lepszy sposób i otwarcie to przyznają, to chyba dobrze…
Tak czy inaczej, Musk dodał, że kapsuła nadal będzie zdolna do podjęcia lądowania z wykorzystaniem silników, bo przecież nie zostaną zlikwidowane. Są one kluczowe dla systemu przerywania misji, ponieważ po ich odpaleniu załoga zostanie oddalona na bezpieczną odległość, gdyby zaistniała niebezpieczna sytuacja. A co do samego lądowania za ich pomocą, mogłaby to być dodatkowa, awaryjna opcja, która sprawdzi się tylko w przypadku zlokalizowania odpowiednio miękkiego podłoża, a więc wcale nie zaliczałaby się do najłatwiejszych (to ze względu na brak nóżek do lądowania).
Dużo lepszy sposób lądowania na Marsie
Musk dodał również, że jego firma ma teraz znacznie lepszy pomysł na system lądowania na Marsie i będą pracować nad jego wdrożeniem. Nowa architektura tworzona z myślą o Czerwonej planecie, ma być bardziej przystępna cenowo oraz mniejsza. Każdy, kto chciałby poznać więcej szczegółów będzie musiał… poczekać, bo ani Musk, ani żaden z przedstawicieli SpaceX nie ogłosił jeszcze konkretów dot. tego nowego podejścia. Prawdopodobnie dojdzie do tego w trakcie imprezy 2017 International Astronautical Congress (IAC) w Adelaide w Australii. Wtedy prawdopodobnie zostaną podane również informacje na temat aktualizacji w ogólnym planie kolonizacji Marsa.
Ciekawe co wymyślili
Może ludzie, którzy będą lądować na czwartej planecie od Słońca, będą musieli przeżyć coś naprawdę ekstremalnego? Co gdyby tak najpierw odrobinę przyhamować za pomocą spadochronów, a następnie… napompować sporych rozmiarów poduszki i pozwolić aby kapsuła odbijała się jak piłka? Nie no, bez przesady… takie rzeczy można robić w przypadku niewielkich łazików, a nie ludzi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu