SpaceX

Czy Starship poleci? Poleciał i wylądował!

Kamil Pieczonka
Czy Starship poleci? Poleciał i wylądował!
6

Dzień później niż początkowo planowano, ale SpaceX wreszcie dostał pozwolenie na czwarty lot Starshipa i nie zamierza czekać ani chwili dłużej niż to konieczne. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to dzisiaj, po 14:00 czasu polskiego, Starship ponownie poleci na orbitę.

Aktualizacja #2, 06/06/2024, 15:55:

Udało się! Starship nie tylko wniósł się w powietrze zgodnie z planem (choć bez jednego silnika), ale też wylądował. Najpierw po niespełna 8 minutach booster - SuperHeavy łagodnie wodował w Zatoce Meksykańskiej. Wygląda na to, że SpaceX jest już gotowe aby następną próbę lądowania przeprowadzić już na lądzie. W tym czasie Starship wzniósł się na orbitę i przedryfował z prędkością bliską orbitalnej przez połowę planety aby po drugiej stronie globu rozpocząć podejście do lądowania.

Praktycznie przez cały okres hamowania w atmosferze mogliśmy obserwować wszystko na żywo i był to pierwszy raz w historii kiedy coś takiego się wydarzyło. Starship przeżył hamowanie z prędkości ponad 26 tys. km/h choć nie bez strat. Jedna z klap uległa dużym uszkodzeniom, ale nadal zachowała swoją funkcjonalność. Co więcej udał się również "flip", czyli przejście do pionu i lądowanie w oceanie. Trudno było określić w jakim stanie jest sam statek, bo kamery zostały uszkodzone, ale łączność została zachowana do samego końca.

Takie efekty misji nr 4 oznaczają, że tym razem zapewne nie będzie dochodzenia FAA i kolejny lot odbędzie się tak szybko, jak SpaceX będzie w stanie przygotować nowy booster oraz statek Starship. Trzymamy kciuki i czekamy na więcej informacji ze strony SpaceX na temat tego lotu.

Aktualizacja #1, 06/06/2024, 14:30:

SpaceX przesunął o 50 minut godzinę startu swojej rakiety, więc w tej chwili plan przewiduje start o 14:50 czasu polskiego. Kilka minut temu rozpoczęła się transmisja, którą można śledzić na portalu X (wcześniej Twitter). Pogoda sprzyja SpaceX, w tej chwili jest 95% szans, że lot odbędzie się zgodnie z planem.

Starship gotowy do startu

Projekt pojazdu kosmicznego Starship nabiera coraz większego rozpędu. Po tym jak trzeci, kwietniowy lot okazał się sporym sukcesem, ostrzyliśmy sobie zęby na kolejny start jeszcze w maju. Niestety biurokracja nadal powstrzymuje SpaceX i na kolejny start musieliśmy poczekać jeszcze nieco dłużej ze względu na brak zgody FAA. Agencja zajmująca się bezpieczeństwem lotów nadal prowadzi dochodzenie w sprawie poprzedniego lotu, który zakończył się zarówno zniszczeniem boostera jak i samego Starshipa. Wydała jednak warunkowe pozwolenie na kolejny start, biorąc pod uwagę fakt, że ostatnim razem nie powstało żadne zagrożenie dla ludzi poza strefami, w których było to planowane.

Co więcej FAA jest gotowe pójść na dalsze ustępstwa. Jeśli dzisiaj Starship zgodnie z planem podejdzie chociażby do próby lądowania w Oceanie Indyjskim, a booster z sukcesem wyląduje w Zatoce Meksykańskiej, to nie będzie żadnego dochodzenia i piąty lot będzie mógł odbyć się w zasadzie bez zbędnej zwłoki. Między innymi właśnie z tego powodu SpaceX mocno uprościło plan na dzisiaj. Starship nie będzie przeprowadzał na orbicie żadnych testów, będzie po prostu dryfował przez około 45 minut, po czym zacznie hamować w atmosferze i podejmie próbę lądowania. SpaceX chce skupić się na działaniu podstawowych systemów statku i utrzymania odpowiedniej trajektorii. Wszystko po to aby przetestować osłonę termiczną, która będzie musiała wytrzymać temperatury rzędu 1400 stopni Celsjusza, przy hamowaniu w atmosferze z prędkości 20 razy większej niż prędkość dźwięku.

Plan 4. lotu Starshipa

Plan lotu nr 4 jest bardzo podobny jak poprzednio. Rakieta SuperHeavy wystartuje z Boca Chica w kierunku wschodnim i po około 2 minutach i 41 sekundach odłączy się od statku Starship. Booster następnie rozpocznie powrót w stronę wybrzeża, a przed lądowaniem odrzuci pierścień łączący go wcześniej ze Starshipem aby zmniejszyć masę. SpaceX nie podejmie próby lądowania na lądzie, ale ma nadzieje delikatnie umieścić booster na wodach Zatoki Meksykańskiej. Jeśli to by się udało, to następnym razem możliwy jest już powrót na lądowisko w Boca Chica. Falcon 9 pokazał już ponad 240 razy, że taka operacja jest w zasadzie rutynowa, więc są spore nadzieje, że uda się również z SuperHeavy. Cała operacja powinna zakończyć się po około 7 minutach od startu.

W tym czasie Starship będzie kontynuował swoją podróż na orbitę. Napędzany 6 silnikami Raptor osiągnie niemal prędkość orbitalną po około 8 minutach i 23 sekundach od startu. Następnie statek będzie dryfował w przestrzeni kosmicznej przez około 40 minut, po których bez ponownego odpalenia silników zacznie wchodzić w atmosferę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i Starship przetrwa wejście w atmosferę to po nieco ponad godzinie podejmie próbę lądowania w Oceanie Indyjskim, gdzieś pomiędzy Madagaskarem, a Australią. Dzięki połączeniu z satelitami Starlink liczymy, że uda nam się to wszystko zobaczyć.

Poprzednim razem Starship rozpadł się w atmosferze z powodu braku możliwości sterowania i prawidłowego ułożenia statku przed wejściem w gęste warstwy atmosfery. Winne okazały się zawory silników sterujących, które się zatkały. Teraz ten problem nie powinien wystąpić, a SpaceX dodało więcej takich silników, aby zapewnić lepszą redundancję. Istnieje zatem spora szansa, że tym razem uda się wejść w atmosferę pod odpowiednim kątem, a wtedy wszystko będzie zależało od osłony termicznej, która tak naprawdę nie została jeszcze nigdy sprawdzona w boju. Dzisiejszy lot może mieć więc bardzo duże znaczenie dla przyszłości całego projektu. Transmisja powinna rozpocząć się około 13:30, czyli na pół godziny przed startem na kanale SpaceX na portalu X. Gdy tylko się pojawi, dodamy bezpośredni link i mamy nadzieje, że będzie oglądać razem z nami.

źródło: SpaceX

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu