SP1 dla Windows 7 potrafi zamienić komputer w cegłę, analogicznie do aktualizacji Windows Phone 7

Microsoft wkurzył właśnie część klientów. Wypuszczony pod koniec zeszłego miesiąca Service Pack 1 z nieznanych nikomu (w tym Microsoftowi) powodów u niektórych użytkowników owocuje krytycznym błędem C00000034 podczas startu systemu, co często kończy się reinstalacją. Niestety WSUS (Windows Server Update Services) z domyślnymi ustawieniami instaluje SP 1 automatycznie. Trudno uniknąć skojarzeń z wypuszczoną niedawno aktualizacją Windows Phone 7, która potrafiła załatwić na cacy niektóre telefony Samsunga.

Prywatni użytkownicy nie korzystający z WSUS są stosunkowo bezpieczni, ale powinno zrobić się im zimno, bo to właśnie na firmach Microsoft zgarnia znaczącą część swoich dochodów, a dwie takie wpadki z rzędu w dwóch produktach nie zapowiadają nic dobrego. Jednak naprawdę przerażające jest, że problem jest znany od miesiąca, a pracownicy Microsoftu wciąż nie mają zielonego pojęcia czym jest spowodowany i oferują tylko sztuczkę, aby obejść problem gdy już się pojawi. Użytkownicy sugerują, że jedynym wyjściem jest po prostu wyłączyć WSUS.

SP1 miało również kasować punkty odzyskiwania systemu po instalacji, ale z nurkowania w Google wynika, że w tej sprawie raporty użytkowników są sprzeczne, a w każdym razie trafiłem na posty w których użytkownicy informują, że udało się wykorzystać je do odratowania systemu. Tak czy inaczej, rekordziści mieli po kilkanaście i więcej niesprawnych maszyn do odratowania. Jako że problem pojawia się już od miesiąca, oznacza to, że Microsoft nie słucha użytkowników, albo skierowane do walki zasoby są niewystarczające.