Na święta zafundowaliśmy sobie wspólny prezent dla całej rodzinki w postaci Kinecta. Jest to urządzenie podłączane do konsoli Xbox dzięki któremu nasz...
Jeszcze przed podłączeniem urządzenia do konsoli miałem wiele wątpliwości. Czy lagi nie przeszkadzają w graniu, czy mam wystarczająco miejsca aby dwóch moich chłopaków bawiło się jednocześnie i wreszcie czy tytuły które nabyłem będą ciekawe (kupiłem Kinect Sports czyli zestaw gier sportowych oraz Dance Central a w raz z konsolą był dołączony tytuł Kinect Adventure).
Po podłączeniu Kinecta do konsoli i uruchomieniu pierwszej gry okazało się, że moje wątpliwości były kompletnie bezpodstawne. Lagi nawet jeśli są to nie odczuwa ich się w grach w które gramy, miejsca w pokoju wystarczyło a tytuły które kupiłem okazały się strzałem w dziesiątkę.
Zacznę jednak od pierwszego uruchomienia - wszystko poszło gładko bez zacięć i konieczności skomplikowanego strojenia urządzenia. Włączamy grę - dwa machnięcia rękami i gramy. Z instalacją poradzi sobie więc każdy. Dalej było już tylko lepiej. Moje dzieciaki nie mogły się wręcz od gier oderwać tak były zafascynowane tym, że wreszcie nie potrzebują żadnych padów. Do tego mogą grać wspólnie i konkurować ze sobą jeśli chodzi o różne dyscypliny sportowe. Kinect angażuje też do zabawy całe nasze ciało - nie kończy się więc tylko na machaniu rekami, trzeba używać nóg - podskakiwać czy też robić różne dziwne figury w przypadku gier związanych z tańczeniem.
Zastanawiając się nad tym dlaczego Kinect jest tak udanym produktem do głowy przychodzi mi kilka powodów. Przede wszystkim jest to nowy sposób interakcji z grami. Zaskakujący dla tych którzy nie interesowali się wcześniej tego typu rozwiązaniami i nie słyszeli o Move na Playstation i podobnych pomysłach.
Po drugie jest dobrze i precyzyjnie reklamowy - informacja o tym do czego służy i co to jest trafia do każdego nawet do tych, którzy wcześniej grami się nie interesowali. Każdy chce spróbować z czym to się je i czy naprawdę działa to tak jak na reklamach. No i co zaskakujące okazuje się, że tym razem naprawdę tak jest.
Warto przy okazji wspomnieć o kolejnym osiągnięciu Kinecta czyli przyciągnięciu całkiem nowej grupy klientów/graczy do konsoli czyli tych którzy nie byli zainteresowani ani grami przygodowymi, sportowymi czy też strzelankami. Ta nowa grupa użytkowników może wprawdzie wygenerować całkiem nowe potrzeby jeśli chodzi o rozrywkę konsolową ale na to pewnie liczył Microsoft.
Jako przykład mogę podać tutaj moją Żonkę, która mimo iż mamy Xboxa od samego początku nigdy nie była zainteresowana jakąkolwiek grą. Od momentu kiedy mamy Kinecta sama włącza konsolę aby pograć w Dance Central (osiągnęła już chyba mistrzostwo w niektórych kawałkach). Myślę też, że na pewno będzie zainteresowana kolejnymi tytułami z tego gatunku a chłopakom na pewno będzie chciała zafundować kolejny sportowy pakiet gier (oglądanie ich zmagań podczas gry jest czymś tak niesamowitym, że warto za to zapłacić).
Nie będę tłumaczył facetom jak ważne może być przekonanie drugiej połówki do gier :) Wreszcie zyskamy może trochę zrozumienia tłumacząc dlaczego wydaliśmy pieniądze na gry.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu