Wybierając się ostatnio w daleką podróż szukałem słuchawek, które wytrzymają na jednym ładowaniu ponad 10-godzinny lot. Dlatego gdy miałem okazję wziąć na wyjazd Soundcore Space One Pro, chętnie się na to zgodziłem. I niczego nie żałuję.
Soundcore Space One Pro z technologią aktywnej redukcji szumów, przetwornikami Hi-Res Audio z LDAC oraz czasem pracy do 60 godzin są idealnym wyborem na co dzień, a dedykowana aplikacja pozwala na wygodne sterowanie funkcjami takimi jak ANC, EasyChat, korektor dźwięku czy sprawdzenie statusu baterii.
To cię zainteresuje Recenzja SoundCore Liberty 4 NC - te słuchawki Cię zaskocząRecenzja Soundcore Sleep A20. Czy z tymi stoperami się wyśpisz?Reklama
– to jeśli chodzi o oficjalny opis ze strony producenta, który również chwali się tymi cechami:
- ANC (aktywna redukcja hałasu) z czterema poziomami tłumienia dla czystszych rozmów i wyrazistych dźwięków
- Czas pracy wynoszący nawet do 60 godzin i ultraszybkie ładownie – idealny dla aktywnych
- Ergonomiczna konstrukcja FlexiCurve – większa wygoda użytkowania
- Trójkompozytowe przetworniki dźwięku dla jeszcze lepszych wrażeń
- Lekka, składana konstrukcja o nowoczesnym wyglądzie
- Easy Chat - komfortowe prowadzenie połączeń telefonicznych i wideokonferencji
- Bluetooth 5.3 dla połączeń z wieloma urządzeniami naraz
- Dedykowana aplikacja do wygodnego sterowania funkcjami, takimi jak m.in. ANC, Easy Chat czy korektor dźwięku
Soundcore Space One Pro. Zalety, o których warto wiedzieć
Jedną z najważniejszych zalet słuchawek Soundcore Space One Pro jest ich kompaktowy charakter. Choć mowa tu jest o pełnoprawnych słuchawkach wokółusznych, producent postarał się, by składały się do niewielkich rozmiarów. Udało się to osiągnąć dzięki konstrukcji FlexiCurve umożliwiających złożenie ich w trzech krokach. W ten sposób zmieszczą się do plecaka, torebki, a nawet do kieszeni w spodniach, bluzie, czy kurtce. Wygodnie, szybko i bezproblemowo.
Jednak kluczową kwestią, na którą zwracałem najwięcej uwagi, jest długość pracy na baterii. Na co dzień korzystam z AirPods Pro 2 generacji. I jak wiadomo, tego typu słuchawki nie wytrzymają zbyt wiele na jednym ładowaniu. W przypadku Soundcore Space One Pro było zupełnie inaczej. Gdy brałem je do recenzji, wiedziałem, że czeka mnie wielogodzinny lot do Azji. To idealny scenariusz na przetestowanie. I ani razu ich nie ładowałem. Zarówno na lotnisku, jak i w samolocie mogłem cieszyć się komfortem przyzwoitego ANC odcinającego mnie od zatłoczonego terminala czy głośnych silników towarzyszących podróżnym przez ponad 10 godzin.
Nie odczuwałem też większego dyskomfortu przy długotrwałym ich noszeniu. Jasne uszy mi się nieco grzały, jednak podejrzewam, że to kwestia osobista i może różnić się w zależności od użytkownika. Słuchawki ważą ok. 286 gramów, co dla niektórych może wydawać sporo, jednak ich waga w długim korzystaniu w ogóle nie przeszkadza – to ogromny plus. Dzięki regulowanemu pałąkowi i bardzo elastycznemu charakterowi nauszników, bez problemu można je ułożyć na głowie, czując się komfortowo. Nawet po kilkunastu godzinach.
Co w trawie piszczy? Soundcore Space One Pro w praktyce
Słuchawki obsługują technologię Dolby Audio i są kompatybilne z kodekiem LDAC. Docenią to przede wszystkim użytkownicy urządzeń z Androidem. Posiadacze iPhone'ów nie skorzystają z funkcji związanych z tymi rozwiązaniami, w tym z odtwarzania dźwięku w wyższej rozdzielczości. Jednak to nie powinno przeszkadzać większości z nas. To nie są słuchawki dla audiofilów, a dla osób, które szukają balansu pomiędzy ceną a jakością. I ta jakość tutaj jest słyszalna – przynajmniej mam takie wrażenie po kilkudziesięciu godzinach noszenia ich w różnych sytuacjach: w domu, w pracy, w samolocie, czy w zatłoczonym mieście.
Dźwięk jest czysty, choć nie jest pozbawiony wad – głównie dostrzegalnych przy wysokich częstotliwościach. Jednak jak wspomniałem wyżej, nie można oczekiwać po tych słuchawkach wszystkiego z najwyższej półki (choć producent zachwala wykorzystane w nich technologie). Balans wciąż jest zachowany i fani różnych gatunków muzycznych powinni być zadowoleni – pod warunkiem że podejdą do nich z odpowiednim przygotowaniem. W razie wątpliwości zawsze pozostaje dostosowanie dźwięku w ustawieniach.
Choć główne sterowania odbywa się umieszczonymi po obu stronach słuchawek przyciskami, nie można zapominać o aplikacji mobilnej pozwalającej dostosować je do swoich własnych potrzeb. To tu będziemy mogli zmienić tryb ANC wraz z możliwością dostosowania poziomu redukcji szumów. Jest też opcja "adaptacyjnej redukcji dźwięku" dzięki której cała praca związana z odcinaniem nas od hałasu jest w pełni zautomatyzowana. W aplikacji możemy również zmienić działanie przycisków oraz skrótów nimi wywoływanych jak np. funkcję BassUp. Znajdziemy tu również equalizer oraz efekty dźwiękowe, w tym możliwość aktywowania Dolby Audio (nie dla iOS). Domyślny equalizer ma kilkanaście różnych ustawień oraz pozwala na własnoręczne jego dostosowanie. Co więcej, z poziomu aplikacji możemy aktywować funkcję "podwójna łączność" umożliwiającą podłączenie słuchawek do dwóch urządzeń jednocześnie. Włączyć też można "łatwe rozmawianie", które automatycznie zmniejszy głośność, gdy zaczniemy mówić.
Soundcore Space One Pro. Wady też się znajdą
Jednak nie wszystko w Soundcore Space One Pro jest idealne. Widać, że producent szukał w różnych miejscach oszczędności – głównie w materiałach, z jakich słuchawki są wykonane. Choć poduszki są miękkie i nawet wielogodzinne noszenie nie sprawia dyskomfortu, z czasem zaczną się wycierać i pękać. Niestety nie ma możliwości łatwego ich demontażu i wymiany. Również sam plastik, z którego wykonane są słuchawki, sprawia wrażenie "taniego". W szczególności widać to na czarnym modelu, który przyciąga odciski palców niczym magnes. Nie da się jednak ukryć, że cięcia te przełożyły się przede wszystkim na cenę.
Producenci słuchawek nausznych/wokółusznych z ANC przyzwyczaili nas do cennika na poziomie ok. 1000 zł, jak nie więcej – wszystko zależy od modelu i firmy, jaką wybieramy. Soundcore ze swoimi Space One Pro zszedł z ceną premierową do poziomu ok. 850 zł. Teraz jest znacznie taniej – a wszystko za sprawą akcji związanej z Black Friday i przecenami w najpopularniejszych sklepach z elektroniką. Słuchawki można teraz kupić za 629 zł w RTV EURO AGD, Media Expert, x-kom i wielu innych. W ten cenie dostępne są one zarówno w kolorze czarnym, jak i białym.
Niestety, obecnie w zestawie nie znajdziemy specjalnego etui, które można było dostać za symboliczną złotówkę w pierwszych tygodniach po pojawieniu się słuchawek na rynku. Wykonane z wysokiej jakości materiałów syntetycznych, zapewniając miękką powłokę ochronną dla Soundcore Space One Pro sprzedawane są teraz osobno w cenie ok. 159 zł. W ramach wyprzedaży Black Friday, znajdziecie je w nieco niższej cenie na polskim Amazonie. Za etui zapłacicie tam 129 zł. Jeśli nie chcecie wydawać dodatkowych pieniędzy, w pudełku ze słuchawkami znajduje się szmaciany woreczek. Ten co prawda nie zabezpieczy ich przed uszkodzeniem, ale może służyć do przechowywania.
Soundcore Space One Pro – podsumowanie
Słuchawki Soundcore Space One Pro to jedno z większych zaskoczeń ostatnich miesięcy. Korzystało mi się z nich naprawdę dobrze. I choć może nie mają najlepszego ANC na świecie, tak wielogodzinne podróże samolotem, czy pociągiem są jak najbardziej komfortowe. Jeśli szukacie rozwiązań, które są rozsądnie wycenione w stosunku do swoich możliwości, ten model może okazać się strzałem w dziesiątkę. I nie jest w żaden sposób wpis sponsorowany. To naprawdę jedna z fajniejszych par słuchawek, z jaką miałem styczność na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy.
- cena
- czas pracy na jednym ładowaniu
- tryb ANC z funkcjami adaptacyjnymi
- funkcja "łatwe rozmawianie"
- brak etui podróżnego w zestawie
- brak sterowania dotykowego
- palcujący się plastik
- poduszki, których nie można wymienić
Artykuł zawiera linki afiliacyjne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu