Japończycy starają się ze wszystkich sił w taki sposób zmodernizować swoją ofertę smartfonów, aby wzbudzała one powszechne zainteresowanie. Powoli firmie udaje się ta sztuka. Owszem, ich modele nie są hitami sprzedaży, ale przynajmniej w końcu przynoszą długo wyczekiwane zyski. Dotychczas flagowce Sony pozostawały nieco za konkurencją. Jednak przyszłoroczna Xperia XZ1 zapowiada się na wyjątkowo dobre urządzenie, które będzie mogło powalczyć z Samsungiem Galaxy S9 czy następcą Huaweia P10.
Rewolucja w aparacie?
Sony zajmuje się produkcją sensorów do aparatów, więc teoretycznie ich urządzenia powinny wypadać znakomicie na polu fotografii. Niestety, zapewne jak wiecie lub nie, w tym przypadku to tak zupełnie nie wygląda. Xperię oferują przede wszystkim matryce o wysokiej rozdzielczości i producent zachowywał się dokładnie tak, jakby w tym wszystkim liczyły się tylko liczby.
Więcej megapikseli, więcej klatek na sekundę – tak w skrócie dałoby się opisać ich działanie. Poprawa nadeszła wraz z ostatnią generacją XZ, która już nawet w trybie automatycznym radziła sobie całkiem dobrze. W końcu można było powiedzieć, że zbliżyli się do rywali. Jednak w Sony Xperia XZ2 dojdzie do prawdziwej rewolucji. Zostanie w nim zamontowany podwójny aparat 12 Mpix – jeżeli tylko oprogramowanie będzie odpowiednio przygotowane, wówczas japońska nowość powinna wypaść o wiele lepiej niż poprzednicy.
Mocarny flagowiec
Jednak nowy model nie będzie oznaczał wyłącznie zmian w obrębie aparatów. Jako że zadebiutuje już w 2018 roku, pojawi się w nim już nowy układ Qualcomma, czyli Snapdragon 845, więc o wydajność możemy być spokojni. Szczególnie że Android z nakładką Sony stanowią lekkie połączenie. Szybkość i płynność pracy na pewno będą stać na najwyższym poziomie, choć nie każdemu przypadnie do gustu ilość pamięci operacyjnej.
4 GB – dokładnie tyle RAM odnajdziemy w Sony Xperia XZ2. Konkurencja oferuje już 6 albo 8 GB, chociaż czy taka ilość jest naprawdę potrzebna w smartfonach? Dopóki urządzenie działa pod kontrolą zoptymalizowanego oprogramowania, nie ma potrzeby dokładania kolejnych gigabajtów. Co innego w przypadku pamięci wbudowanej. Tej nigdy za mało, a Japończycy dadzą tu już jej 64 GB.
Wciąż inny
Mimo wszystko Sony chce pozostać w jednej kwestii odmienne. Mianowicie według ostatnich wiadomości, nie zdecydują się na zastosowanie wyświetlacza o proporcjach 2:1 (18:9) i pozostaną przy tradycyjnym formacie 16:9. Jednak w porównaniu do XZ1 ma ulec powiększeniu z 5,2 do 5,48 cala. Rozdzielczość pozostanie niezmieniona i dalej będzie wynosić 1920 x 1080 pikseli. Jednocześnie ramki wokół niego będą jeszcze mniejsze, choć do konkurencji z bardziej panoramicznymi ekranami trochę mu będzie brakowało. Myślę jednak, że wiele osób ucieszy się z takiej decyzji firmy.
Japończycy zamierzają również dodać kamerkę 16 Mpix oraz akumulatory 3130 mAh. Cieszę się, że w końcu Japończycy uznali, że baterie 2700 mAh we flagowcach to dosyć kiepski pomysł, jeżeli tworzysz stosunkowo grube telefony, a dodatkowe tryby oszczędzania baterii, które działają, nie wywołują uśmiechu na twarzach użytkowników. Myślę, że takie ogniwo pozwoli na spokojnie na półtora dnia pracy. Oczywiście, wspiera technologię szybkiego ładowania.
Na bazie doniesień mogę również stwierdzić, że Sony Xperia XZ2 zaoferuje również dual SIM. Szczerze mówiąc, w końcu zapowiada się porządny model z najwyższej półki, który będzie mógł pochwalić się także wodoodpornością. Oby tylko jego cena nie przekroczyła trzech tysięcy złotych...
Na oficjalną premierę zapewne przyjdzie nam poczekać do targów MWC 2017 w pierwszym kwartale 2018 roku.
źródło: Reddit przez GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu