Wygląd to jeden z najważniejszych atrybutów elektroniki użytkowej. Często właśnie od niego zależy, czy potencjalny nabywca rzeczywiście kupi dany produkt. Ponadto stosowany przez firmę język stylistyczny we wszystkich jej modelach pozwala zwiększyć rozpoznawalność. Nie wszyscy producenci dostrzegają jednak potrzebę zmian w tym zakresie raz na jakiś czas. Przykładem może być Sony, ale nareszcie pojawiła się nadzieja, że Japończycy wprowadzą poważniejsze zmiany w designie Xperii.
Japoński tradycjonalizm
OmniBalance, czyli stylistyka urządzeń mobilnych Sony, została wprowadzona w 2013 roku wraz z ówczesnym flagowcem, Xperią Z. Był wówczas bardzo ciekawym modelem z wysokiej półki, pomijając przeciętny wyświetlacz TFT LCD. Oferował więcej niż zadowalającą specyfikacją oraz wodoodporność, zanim ta stała się jeszcze modna. Co zabawniejsze, aktualne modele nie oferują już certyfikatu IP67/68. Japończycy lubią chyba podążać w odwrotnym kierunku co konkurencja…
Wróćmy jednak do wyglądu Xperii. Średnio co pół roku Sony sukcesywnie wprowadzało na rynek kolejne urządzenia z wysokiej półki, takie jak Z2, Z3, Z3+/Z4, Z5 i Z5 Premium, XZ oraz XZ Premium czy też niedawno zaprezentowane XZ1. Śmiało można napisać, że wszystkie zmiany między nimi są ewolucyjne, często wręcz kosmetyczne żaden model nie różnił się diametralnie od poprzedniego.
Nowa Xperia
Ostatnie miesiące pozwoliły działu mobilnemu Sony złapać trochę wiatru w żagle i poprawić wyniki finansowe, ale pod żadnym względem nie można o nich mówić, że są znakomite. Ma szansę się to niedługo zmienić Podobno już w przyszłym roku smartfony z linii Xperia doczekają się zupełnie nowego wyglądu. OmniBalance zostanie zastąpione Mirai, co po japońsku oznacza przyszłość.
Czego możemy zatem się spodziewać? Japoński producent już od pewnego czasu minimalizuje w swoich telefonach ramki po bokach ekranu, więc dosyć prawdopodobne są dalsze zmiany w tym zakresie, które pozwolą na rozrośnięcie się wyświetlacza bez powiększania obudowy. Być może na przyszłorocznych targach MWC 2018 w Barcelonie doczekamy się nowej Xperii z ekranem o proporcjach 2:1 (18:9).
Dwa, trzy lata
Co taki okres wiele wiele firm decyduje się na zmianę stylistyki swoich urządzeń, co przekłada się na dwie generacje modeli na rynku. Doskonałym przykładem może być Samsung. Najpierw były Galaxy S i SII, potem SIII, S4 i S5, następnie S6 i S7, aż dochodzimy w końcu do S8. Podobnie postępuje Apple. iPhone 3GS wyglądał identycznie jak 3G, 4S jak 4 i tak dalej – firma z Cupertino doszła w tym do perfekcji.
Do grona takich firm możemy zaliczyć również Huawei, wystarczy spojrzeć na następujące pary modeli: Ascend P7 i P8 oraz P9 i P10. Dlaczego właśnie najczęściej co taki okres producenci zmieniają design? Moim zdaniem wynika to z tego, że wiele osób zmienia swój smartfon na nowy średnio co dwa lata, więc nie ma szczególnie sensu stawianie co rok na odmienną stylistykę. W dodatku mogłaby ucierpieć na tym rozpoznawalność modeli danego producenta.
Nowe Sony co pięć lat
Japończycy udowodnili, że w segmencie smartfonów potrafią iść odmienną ścieżką co rywale. Kiedy konkurenci stawiają na wodoodporne obudowy, Sony od nich odchodzi. Do tego stawia na wysokiej rozdzielczości aparaty, kiedy to inni dodają m.in. optyczną stabilizację obrazu. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie nowym startem dla ich urządzeń mobilnych.
źródło: Esato przez Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu