Smartfony

Pamiętacie jeszcze o smartfonach Sony? Oto ich najnowsze wcielenia

Tomasz Szwast
Pamiętacie jeszcze o smartfonach Sony? Oto ich najnowsze wcielenia
3

Już wkrótce w sklepach pojawią się najnowsze smartfony rodem z Japonii. Sony Xperia 1 VI i Xperia 10 VI to kolejne generacje odpowiednio flagowej i średniopółkowej propozycji od Japończyków. Oto co mają nam do zaoferowania.

O smartfonach Sony Xperia wielu miłośników nowych technologii przypomina sobie tylko dwa razy w roku. Po raz pierwszy w momencie, gdy Sony prezentuje flagowca z serii Xperia 1, a po raz drugi po premierze jego mniejszej wersji z serii Xperia 5. Właśnie nadeszła ta chwila, kiedy pora przyjrzeć się temu, co tym razem oferuje Sony w swoich smartfonach. Zmiany, choć jak zwykle niewielkie, są dość istotne. W jednym przypadku można powiedzieć, że wręcz rewolucyjne. Zacznijmy od mocniejszego, bardziej interesującego z nowych smartfonów Sony Xperia.

Sony Xperia 1 VI – żegnaj ekranie 21:9

Zdecydowanie najistotniejszą nowością w smartfonie Sony Xperia 1 VI są proporcje ekranu. Sony zdecydowało się na porzucenie standardu 21:9, na rzecz nieco mniej rozciągniętego 19,5:9. Panel został wykonany w technologii LTPO OLED, legitymuje się rozdzielczością Full HD+, częstotliwością odświeżania 120 Hz i przekątną 6,5 cala. Skąd ta zmiana? Jak tłumaczy Sony, proporcje 19,5:9 zapewniają lepsze wrażenia podczas przeglądania mediów społecznościowych i materiałów wideo o standardowych proporcjach 16:9.

Fotografia na pierwszym miejscu

Podczas prezentacji Sony pochwaliło się, że Xperia 1 VI oferuje technologie prosto z aparatów serii Sony Alpha. Ile w tym prawdy? Na odpowiedź musimy poczekać do momentu, gdy będziemy mogli samodzielnie przetestować telefon podczas rutynowego, codziennego użytkowania. To, co znamy już teraz, to parametry zastosowanych aparatów. Pierwszy z trójki ma rozdzielczość 48 megapikseli i oferuje zdjęcia w ekwiwalencie ogniskowej 24 mm i 48 mm. Aparat ultraszerokokątny odpowiada za ogniskową 16 mm, a teleobiektyw od 85 mm do 170 mm. W praktyce oznacza to, że Sony Xperia 1 VI umożliwia robienie zdjęć ze zbliżeniem optycznym 7,1x.

Wydajność z najwyższej półki

Za wydajność smartfona Sony Xperia 1 VI odpowiada układ SoC Qualcomm Snapdragon 8 Gen 3. Co ciekawe, pierwszy raz w historii Sony mamy do czynienia z SoC chłodzonym przy pomocy komory parowej. Bateria o pojemności 5000 mAh powinna wystarczyć na dwa całe dnie korzystania ze smartfona. Co istotne Sony deklaruje, że dzięki zastosowaniu najnowszych technologii bateria może oferować bardzo wysoką wydajność nawet przez cztery lata użytkowania telefonu.

Japoński producent nie zapomniał również o miłośnikach dobrego dźwięku. By sprostać ich oczekiwaniom, Xperia 1 VI oferuje pełnoprawny zestaw głośników stereo i wbudowane wyjście słuchawkowe, którego próżno szukać u konkurencji z tej półki cenowej.

W Polsce przedsprzedaż Xperii 1 VI ruszy już jutro, 16 maja. Za wariant o pojemności 256 GB zainteresowanym przyjdzie zapłacić około 6500 złotych.

Sony Xperia 10 VI – niedrogi smartfon może pozytywnie zaskoczyć

Obok flagowej Xperii 1 VI Sony zaprezentowało model ze średniej półki cenowej, którym jest Sony Xperia 10 VI. Co warto o nim wiedzieć? Również posiada wyświetlacz OLED, jednak tu przekątna jest mniejsza: 6,1 cala. Co ciekawe, w jego przypadku Sony pozostało przy charakterystycznej dla marki proporcji 21:9. W warstwie multimedialnej towarzyszą mu głośniki stereo, wbudowane wyjście słuchawkowe i zestaw dwóch aparatów: główny, oferujący ekwiwalent ogniskowej 26 mm i 52 mm, oraz ultraszerokokątny (16 mm).

Mimo mniejszej obudowy tu również znalazło się miejsce dla baterii o pojemności 5000 mAh. O dziwo przy zachowaniu naprawdę niewielkiej wagi 164 g.

Achillesową piętą najtańszej z Xperii może być układ SoC, którym jest Qualcomm Snapdragon 6 Gen 1. Od smartfona, którego polska cena to około 1900 złotych, oczekiwalibyśmy nieco więcej. Zainteresowani będą mogli kupić smartfon Sony Xperia 10 VI już 23 maja.

Co sądzicie o nowych smartfonach Sony Xperia? Z naszej strony postaramy się opowiedzieć o nich znacznie więcej, gdy tylko któryś z nich trafi na redakcyjne testy.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu