Zdaniem wielu to ostatnia duża gra na wyłączność, jaką zobaczy ta generacja. Jeżeli tak, to PlayStation 3 odchodzi z hukiem, chociaż wydźwięk jest rac...
Sony wpadło - da się zobaczyć pełen model nagiej Ellen Page w Beyond: Dwie Dusze
Zdaniem wielu to ostatnia duża gra na wyłączność, jaką zobaczy ta generacja. Jeżeli tak, to PlayStation 3 odchodzi z hukiem, chociaż wydźwięk jest raczej mieszany. Beyond: Two Souls z pewnością wzbudza duże emocje, wśród recenzentów, wśród graczy... zdaje się, że może też doprowadzić Ellen Page, odtwórczynię głównej roli, do białej gorączki.
Pewien użytkownik serwisu Reddit zamieścił na stronie link do zrzutów ekranu z gry Beyond: Two Souls, uruchomionej na zestawie deweloperskim. Dzięki temu udało mu się uzyskać kontrolę nad kamerą w scenie, podczas której Jodie Holmes, bohaterka gry, bierze prysznic. Co dziwne, deweloperzy uznali najwidoczniej za niezbędne, żeby odtworzyć szczegóły ciała postaci. Po co, skoro w ostatecznej wersji miało nie być widać intymnych szczegółów? Komentatorzy na Reddicie spekulują, że być może po prostu Ellen Page została zeskanowana w całości, aby możliwie dobrze odtworzyć model jej ciała w grze, co zostało później przeniesione do programu. Albo może po prostu ktoś w Quantic Dream uznał, że dzięki temu zespół będzie mógł lepiej animować postać... będzie bardziej ludzka? Nie wiemy.
Co wiemy natomiast, to że Sony próbuje zakopać całą historię, która nie tylko godzi w aktorkę, która zgodziła się zagrać w Beyond: Dwie Dusze, ale też obnaża niechlujstwo i bezmyślność samego wydawcy. Pracownicy japońskiej korporacji nie tylko zgłaszają zrzuty ekranowe dokumentujące całą aferę do administratorów serwisów hostingowych, ale nawet sięgają wprost do redakcji, wnosząc o zdjęcie artykułów opisujących historię i o zakończenie dyskusji, jako "krzywdzącej dla Ellen Page" (działanie zasługujące jedynie na naganę, nawet jeżeli jest podejmowane w zbożnym celu). Sony zapewnia też, że ciało bohaterki zostało stworzone przez grafików i nie oddane prawdziwego wyglądu aktorki. Oczywiście że ta historia jest krzywdząca dla Ellen Page! Ale to nie wina Internetu, że jest Internetem. To wina zaniedbań ze strony Quantic Dream, dewelopera gry i Sony, nikogo innego. Zamiast naciskać na redakcję, Sony powinno wydać oświadczenie w którym przeprasza i obiecuje, że w przyszłości nic takiego nie będzie miało już miejsca. Zresztą, mogliby też zupełnie zostawić tę sprawę, bo takie działania zamiast gasić temat, tylko go rozpalają.
Obawiam się, że ta historia może wpłynąć znacząco na innych znanych i dobrych aktorów, którzy dwa razy zastanowią się, zanim wystąpią w grze wideo. Chociaż jestem ostrożny w kwestii przemycania ich do świata wirtualnego, głównie z powodu obawy przed rozdmuchaniem budżetów, to nie mogę nie zauważyć, że ich obecność niesie ze sobą pewne korzyści.
PS. Na Niezgranych toczymy dyskusję o filmowości w grach wideo. Tak tylko informuję.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu