Fotografia

Sony dozbroi się na rynku fotografii - na celowniku firmy jest... Toshiba

Jakub Szczęsny
Sony dozbroi się na rynku fotografii - na celowniku firmy jest... Toshiba
Reklama

Sony świetnie radzi sobie na rynku elektronicznej rozrywki, mimo pewnych wpadek z Sony Pictures i rzecz jasna, nieco słabej sytuacji na polu urządzeń ...

Sony świetnie radzi sobie na rynku elektronicznej rozrywki, mimo pewnych wpadek z Sony Pictures i rzecz jasna, nieco słabej sytuacji na polu urządzeń mobilnych. Co jakiś czas mówi się, że japoński gigant odpuści sobie w końcu smartfony i zajmie się bardziej dochodowymi biznesami. Ostatnie zapewnienia Sony mówią jednak co innego - telefony dalej będą ważnym ogniwem działalności. Tymczasem okazuje się również, że przejęty zostanie biznes fotograficzny Toshiby.

Reklama

Potwierdzają się zatem ostatnie doniesienia na temat takiego przejęcia - mówiono o tym, że Sony negocjuje obecnie warunki wykupu biznesu opartego o przetworniki CMOS Toshiby. To ma na celu zwiększenie potencjału produkcyjnego podobnych produktów Sony, który obecnie jest jedną z ważniejszych gałęzi działalności Japończyków. Pracownicy Toshiby w Oita, podobnie jak i fabryki oraz wyposażenie mają przejść pod kontrolę Sony, gdy tylko zostaną podpisane odpowiednie umowy - to zaś ma stać się już pod koniec tego roku. Natomiast przejęcie ma zostać oficjalnie zakończone około marca roku 2016.

Nie podano jednak żadnych danych na temat kwoty przejęcia. Biznes fotograficzny Toshiby zostanie wchłonięty przez nową spółkę zależną Sony - Sony Semiconductor Corporation. Już teraz biznes fotograficzny daje Japończykom mocną pozycję na rynku urządzeń mobilnych. Przetworniki Sony są wykorzystywane w bardzo szerokiej gamie smartfonów innych producentów - słyną one z bardzo dobrej jakości obrazu i nic dziwnego, że nimi interesują się firmy technologiczne. Rozszerzenie wpływów na tym polu pozwoli na pozostanie w biznesie mobilnym przez długi, długi czas. Ale nie tylko rynek mobilny wykazuje duże zapotrzebowanie na takie części od Sony - ten wiedzie prym również w dziedzinie wysokiej klasy aparatów fotograficznych - z Japończykami aktywnie romansuje również Nikon.


Niektórzy w tych doniesieniach wietrzą już przygotowania Sony na... wyjście z rynku smartfonów, na którym firma radzi sobie... po prostu średnio. Ostatnia produkcja, Xperia Z5 okazała się być niesamowicie kontrowersyjnym produktem. Deklarowane 4K w wyświetlaczu smartfona działa tylko w przypadku kilku aplikacji i jak pisałem w tym tekście - nie widzę żadnego powodu, dla którego miałoby ono się tam znaleźć. No, poza powodem czysto marketingowym. Owszem, można mówić cały czas o technologii VR, dla której takie rozdzielczości są wręcz wymagane, by nie odczuwać niskiej jakości obrazu tuż przed oczyma. Ale treści 4K jest jeszcze trochę zbyt mało, do tego dochodzą inne ograniczenia sprzętowe smartfona. Jeśli wirtualna rzeczywistość, to tylko w goglach, inaczej tego nie widzę.

Takie postępowanie Sony rzeczywiście może zastanawiać - umocnienie pozycji na rynku aparatów fotograficznych to również dobra metoda na wyrównanie strat w biznesie smartfonowym, skąd Sony nie chce się wynosić. Ja w każdym razie Sony mocno kibicuję, byśmy nie musieli czytać o tym, jak ten producent porzuca tworzenie kolejnych słuchawek i zajmuje się czym innym.

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama