Sonos od lat produkuje świetne głośniki, których atutem jest nie tylko bardzo dobry dźwięk, ale również całe zaplecze techniczne, pozwalające na wygodną współpracę ze smartfonami i serwisami streamingowymi. Okazuje się jednak, że ich topowy soundbar ma poważny problem i nie mogą go naprawić od... 3 lat.
Sonos Arc z dużym problemem
Arc to obecnie najdroższy i w domyśle najlepszy soundbar w ofercie Sonosa, który do niewielkiej belki wprowadził pełne wsparcie technologii Dolby Atmos. Nie miałem okazji go testować, ale bazując na swoich doświadczeniach z Beam 2, z którego korzystam na co dzień oraz recenzjach, jestem pewny, że Arc potrafi naprawdę dobrze grać. Okazuje się jednak, że pomimo swoich możliwości, nie jest to urządzenie bez wad, a jedna z nich ciągnie się za nim od dobrych 3 lat. Ostatnio na problem ten zwrócił uwagę Tom Warren z The Verge, a cała społeczność posiadaczy modelu Arc, ma nadzieje, że to wreszcie zmusi Sonosa do naprawy swojego soundbara.
Na czym polega problem? Otóż okazuje się, że w pewnych konfiguracjach Arc potrafi podczas przełączania źródła dźwięku wydać z siebie bardzo głośny trzask. Jest to niezależne od stopnia głośności ustawionego na głośniku i jak możecie zobaczyć na poniższym wideo, potrafiłoby pewnie obudzić zmarłego. Głośnik kosztujący obecnie ponad 4500 złotych potrafi zatem ni z tego ni z owego przestraszyć wszystkich domowników, a pewnie także sąsiadów i nikt nie potrafi tego naprawić. Co więcej gdy taka sytuacja się zdarzy przestaje grać i trzeba go odłączyć od prądy, aby przywrócić go do "życia". Obecnie udało się ustalić, że problem dotyczy jakiejś niekompatybilności między soundbarem, a Xbox Series X oraz Apple TV 4K. Trzask następuje zazwyczaj podczas przełączania źródła dźwięku, które było w standardzie Dolby Atmos.
W komentarzu wysłanym do The Verge, przedstawiciel firmy twierdzi, że pracują nad problemem, ale jest on trudny do zreplikowania i dlatego wszystko bardzo się przeciąga. Można to zrozumieć, ale patrząc na oficjalne forum Sonosa, pierwsze zgłoszenia pojawiły się w grudniu 2020 roku, czyli niemal 3 lata temu. W tym czasie można chyba jednak zrobić nieco więcej niż tylko zaproponować klientom tzw. workaround, czyli obejście w postaci... wyłączenia obsługi Dolby Atmos. Tak, jeśli nie będziecie korzystać ze standardu Dolby Atmos, dla którego Arc został przecież stworzony, to wszystko będzie dobrze i soundbar przestanie straszyć ludzi. Nie jest to zbyt poważne podejście do klientów, którzy na każdy taki głośnik wydali przecież niemałe pieniądze.
Jeśli zatem posiadacie Xbox Series X albo Apple TV 4K, to wybierając nowy soundbar raczej odradzałbym wybór Sonos Arc, bo jak się okazuje, może się to wiązać z dodatkowymi, niezbyt przyjemnymi wrażeniami. Co ciekawe tańszy Beam 2, który również obsługuje standard Dolby Atmos, takiego problemu nie ma. Niestety zachowanie Sonosa, jako marki, która myśli przede wszystkim o swoich klientach również pozostawia wiele do życzenia. Szkoda, bo do tej pory jej produkty polecałem z czystym sumieniem, a teraz nie jestem już do tego przekonany.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu