Social Media

Snapchat otworzy serwis o technologiach - chce wyznaczać nowe trendy medialne w tej "niszy"

Jakub Szczęsny
Snapchat otworzy serwis o technologiach - chce wyznaczać nowe trendy medialne w tej "niszy"
Reklama

Czy tematyka dotykająca nowych technologii to medialna nisza? Jak pokazują inne tytuły, w coraz mniejszym stopniu. Nawet Antyweb, nastawiony mocno na technologie nie może oprzeć się parciu ku meta-dziedzinie technologicznej, jaką jest tzw. "techstyle". Połączenie lifestyle'u oraz nowych technologii jest po prostu nieuniknione - te coraz bardziej wchodzą do naszego życia i stają się jego częścią. Nic zatem dziwnego, że nie tylko zmienia się formuła istniejących tworów medialnych, ale i powstają nowe. Taką drogą chce podążyć... Snapchat.

Tak, ten Snapchat, którego znamy z aplikacji mobilnej, dzięki której mnóstwo użytkowników na świecie wymienia między sobą obrazki. Do Snapchata nie przekonałem się w stopniu, w jakim sobie to wyobrażałem. Do swoich znajomych przesyłam stosunkowo mało zdjęć, dla mnie pierwszym strumieniem informacji, gdzie cokolwiek umieszczam cały czas jest Facebook. Z lubością natomiast przeglądam konta m. in. The Verge na Snapchacie, gdzie mogę zobaczyć, czym aktualnie zajmuje się tamtejsza redakcja i jak to wygląda od kuchni. Taki sposób podaży treści bardzo mi odpowiada i nie ukrywam, z tego jestem naprawdę zadowolony.

Reklama

Ale Snapchat musi znaleźć sposób na monetyzowanie swojej wizji. Niedawno pojawiły się doniesienia na temat tego, że wśród "stories" naszych znajomych pojawią się niedługo przeplatane między właściwymi treściami reklamy. To całkiem zdrowy ruch, w dodatku - kompletnie do przewidzenia. Snapchat ze względu na nieskomplikowanie ma słabe możliwości udostępniania reklam wewnątrz swojej sieci społecznościowej, ale kolejne zmiany mogą spowodować, że takie sposoby zaczną się co i rusz pojawiać. Oby tylko ten gigant nie przesadził i nie zdenerwował użytkowników, czyniąc ze swojej usługi ociężały kombajn reklamowy, zamiast lekkiej aplikacji do wymiany treści.

Warto odnieść się do tego, iż Bloomberg ostatnio tworząc zestawienie największych platform społecznościowych umieścił Snachata przed Twitterem w statystyce mówiącej o liczbie aktywnych użytkowników miesięcznie. Wraz ze swoimi 150 milionami znajduje się naprawdę wysoko i to naprawdę świetny moment na wdrożenie mechanizmów wspomagających monetyzację platformy. Wóz, albo przewóz. Real Life - magazyn zakładany i fundowany bezpośrednio przez Snapchata ma być kolejnym sposobem na zebranie pieniędzy.

Nie spodziewajcie się tam recenzji sprzętów, czy technicznych tyrad

Tzw. "techstyle" to połączenie lifestyle'u oraz technologii i nie ma co się w tym doszukiwać podobieństwa do dobrze znanych nam tworów medialnych stanowiących kanon technologii w Internecie. Po Real Life spodziewam się czegoś w rodzaju Mashable, gdzie technologia została zepchnięta na boczny tor i triumfy święci szeroko pojęty lifestyle. Z pewnością w Real-Life znajdziemy sporo długich form publicystycznych i opinii. Czy osoby nastawione na recenzje sprzętu, czy też dogłębne analizy będą miały tam czego szukać? Szczerze powiedziawszy, wątpię. Ale to nic złego - połączenie lifestyle'u z technologiami to bardzo wdzięczna dziedzina, która zdobywa coraz to więcej zainteresowania - głównie z powodów, które przytaczałem wyżej. Chodzi o technologie, które coraz śmielej wchodzą w nasze życie.

Dobrym ruchem Snapchata wydaje się być również fakt, iż Real Life będzie dostępny nie tylko z poziomu aplikacji, ale również na desktopach, gdzie poziom czytelnictwa w Internecie cały czas jest spory. Co by nie mówić - wizja ciekawa. Już 27 czerwca będziemy w stanie się przekonać jak Snapchatowi idzie wchodzenie w bardzo specyficzną tematykę medialną.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama