Trzeba przyznać, że załoga Snapchata miała pracowity rok. Dużo mówiło się o aplikacji, która przebojem wdarła się na telefony komórkowe głównie nastol...
Trzeba przyznać, że załoga Snapchata miała pracowity rok. Dużo mówiło się o aplikacji, która przebojem wdarła się na telefony komórkowe głównie nastolatków. Jednak, gdy ma się na tyle duże ego, aby odmówić Markowi Zuckerbergowi, który przyszedł z workiem pieniędzy i zaproponował 3 mld dolarów, to trzeba być nastawionym na czasy pełne wrażeń.
Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że Snapchat to aplikacja, która umożliwia przesyłanie zdjęć, o określonej żywotności od 1 sek do 10, a następnie znikają raz na zawsze. Tak przynajmniej działać miała aplikacja w teorii, bowiem nie tak dawno temu okazał się, że zdjęcia wysłane Snpachat'em można później odzyskać. Nie zraziło to jednak użytkowników, którzy wciąż bardzo chętnie korzystają z popularnej, szczególnie za oceanem, aplikacji. Nie zraża ich również to, że powstają inne aplikacje, które za zadanie mają zapisywanie „snapów”. Według wielu niezależnych źródeł Snapchat pod względem ilości przesyłanych przegonił Facebooka.
O Snapchacie ostatnimi czasy było trochę ciszej, przynajmniej z technologicznego punktu widzenia, bowiem aplikacja wciąż wywołuje sporo kontrowersji w kontekście upowszechniania sextingu wśród nastolatków. Nie mniej jednak nie mieliśmy zbyt wielu doniesień ze stajni Snapchata. Aplikacja pozostawała niezmienna, zresztą po co ruszać coś co wciąż znakomicie się „sprzedaje”. Lepsze często jest wrogiem dobrego. Jednak twórcy nie uważają, że ich produkt był kompletny, z tego powodu we wprowadzonej aktualizacji, umożliwiają prowadzenie konwersacji na czacie z poziomu aplikacji. Nie jest jednak to typowy messenger, bowiem jak pewnie się domyśliliście, konwersacja znika zaraz po tym, gdy któryś z użytkowników ją opuści. Drugą istotną wprowadzoną opcją, która pojawiła się wraz z najnowszą aktualizacją, są wideorozmowy. Jeżeli, któryś z naszych znajomych jest online, wystarczy przycisnąć jeden przycisk, aby rozpocząć z nim rozmowę wideo. Ciekawe czy twórcom Snpachata uda się to, co nie udało się operatorom komórkowym przez lata, czyli przekonać użytkowników do korzystania z przedniego aparatu w swoim smartfonie. Jeżeli idzie o opcję czata to jestem spokojny, znakomity ruch, który sprawi, że użytkownicy jeszcze więcej czasu będą spędzali z włączonym Snapchatem. Jest to naturalna droga rozwoju apki, a narzędzia te pozwalają wytworzyć przywiązaną społeczność.
https://www.youtube.com/watch?v=Z9h30NcVy4E#t=19
Należy uważanie przyglądać się poczynaniom Snpachata, który coraz pewniej czuje się w mobilnym świecie i wyrasta na prawdziwego potentata. Wizerunkowo Snapchat jest również w świetnym miejscu, którego konkurencja, jak chociażby Facebook, może mu pozazdrościć. Dał pokaz siły odrzucając ofertę właściciela Facebook’a, dzięki czemu wciąż pozostał cool wśród nastolatków. Snapchat ma wszelkie cechy, które mogą uczynić go mobilnym gigantem.
Źródła: Blog.snapchat.com, The Verge, Digital Trends
Grafika: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu