Sukces smartphonów z serii Lumia to dla Nokii kluczowe zadanie. Lumia z Windows Phone na pokładzie ma być dla firmy nowym otwarciem. W tym momencie No...
Sukces smartphonów z serii Lumia to dla Nokii kluczowe zadanie. Lumia z Windows Phone na pokładzie ma być dla firmy nowym otwarciem. W tym momencie Nokia postawiła niemal wszystko na jedną kartę (wystarczy wspomnieć, że zaczęła już powoli „zabijać” Symbiana). Dlatego nie dziwi ogromna kampania reklamowa prowadzona wszędzie, gdzie się da i na wszelkie możliwe sposoby. Dzisiaj kilka słów o jednym z zabawniejszych akcentów tej kampanii.
The Smartphone Beta Test to internetowa strona, w której na pierwszy rzut oka nie wiadomo, o co chodzi. Na pierwszym planie umieszczono filmik z byłą gwiazdą popularnego amerykańskiego programu Saturday Night Live - Chrisem Parnellem, który znudzony oczekuje na coś. Powyżej licznik, który wskazuje odliczanie do daty 6 kwietnia. Poniżej zaś znajdziemy 3 filmiki, które przedstawiają trójkę pracowników biurowych omawiających problemy jakiegoś telefonu. A właściwie jednego, który jakieś problemy widzi, i dwójki, która się z niego naśmiewa. O co właściwie chodzi?
Oczywiście filmiki przedstawiają mało zakamuflowaną aluzję do iPhone’a oraz wytykają jego wady: problemy z anteną w 4ce, delikatność obudowy czy ekran, w którym nic nie widać w pełnym słonecznym świetle (stan na 2007 rok). Wprawdzie ani razu nie pada nazwa telefonu, ale nie trzeba być Sherlockiem, aby od razu zrozumieć, w którą stronę biją te reklamówki.
http://youtu.be/quoelNJxR-o
Cała strona wydaje się być przygotowana pod premierę Lumii 900, która na dniach ma wejść na amerykański rynek. Przewidywano, że 900tka wejdzie do Ameryki koło 8 kwietnia, ale jeżeli strona The Smartphone Beta Test rzeczywiście ma być częścią kampanii promocyjnego tego smartphone’a, to możemy się spodziewać, że nie 8, a już 6 kwietnia Amerykanie dostaną w swoje ręce ten flagowy obecnie model Nokii.
Osobiście strona wydaje mi się dość zabawna. Nie mówi de facto nic, o tym, czego dotyczy, pozostawiając wszystko domysłowi odbiorcy, a jednocześnie przemyca pewną formę ataku na największego konkurenta na amerykańskim rynku, czyli Apple. Oczywiście, może się to nie podobać, ale mi te filmiki wydały się dość wesołe, bo nie tylko pokazują największe „wpadki” iPhone’a, ale również stanowisko Apple i „fanbojów” na te wpadki. Poza tym nie ma co się dziwić takiej formie kampanii, która jest dość popularna w USA. Wystarczy spojrzeć na to, jak Samsung naśmiewał się z fanów Apple stojących w kolejkach, czy nawet reklamę Motoroli Droid:
http://youtu.be/GnaAQwGcBks
Bez wątpienia jest to tylko początek kampanii, która będzie zakrojona na szeroką skalę. Ameryka to potężny rynek, a Nokia potrzebuje sukcesu. I już na początku definiuje swojego największego rywala - Apple, jak chyba zresztą każdy producent smartphonów próbujący ścigać się z iPhone’m w jego mateczniku. Moim zdaniem Nokia będzie miała spory problem ze zdobyciem tego rynku, ale o tym przekonamy się pod koniec tego roku, a tym czasem zobaczcie jedną z „biurowych gadek”:
http://youtu.be/MGwY70jkdY4
Co myślicie o takiej formie promocji? Czy atakowanie Apple ma sens?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu