Android

Ta chińska hybryda aparatu i smartfona obsłuży obiektywy Canona

Paweł Winiarski
Ta chińska hybryda aparatu i smartfona obsłuży obiektywy Canona
Reklama

Trafiam czasem w sieci na pomysły, w których kompletnie nie widzę sensu. Z jednym takim wyskoczyła właśnie pewna chińska firma. Będzie produkować aparat działający na Androidzie i obsługujący pełnoprawne obiektywy Canona.

W Chinach zrobią wszystko

Część z Was może kojarzyć chińską firmę Yongnuo, która tworzy i sprzedaje obiektywy pasujące do aparatów Canona. Spotkałem się z opiniami, że to nic innego jak tańsze klony szkieł Canona. Opinie są różne, ale często pozytywne - szczególnie kiedy wydawane są przez pryzmat ceny i możliwości, jakie dają względem oryginalnej optyki. Taki na przykład Yongnuo 50mm f/1.8 jest prawie dwa razy tańszy od szkła Canon 50mm f/1.8 II, co dla wielu amatorów może okazać się jego podstawową zaletą. Choć z drugiej strony decydując się na lustrzankę Canona raczej każdy zdaje sobie sprawę z tego, że skompletowanie kilku dobrych szkieł jest nie tylko koniecznością, ale wiąże się również z konkretnymi wydatkami.

Reklama

Firma Yongnuo idzie o krok dalej i tworzy własny aparat, który działa na...Androidzie

Tak, dobrze przeczytaliście. Yongnuo postanowiło stworzyć własnego bezlusterkowca i pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie przypominał on bardziej smartfona na Androidzie. Co więcej, skoro chińska firma tworzy klony szkieł Canona, to YN450 (bo tak na razie nazywa się urządzenie), będzie obsługiwać zarówno produkty firmy, jak i normalne obiektywy Canon EF.

Nie zdradzono jeszcze dokładnej specyfikacji urządzenia, wiemy natomiast, że sercem będzie 8-rdzeniowy procesor Qualcomma, wesprze go 3GB pamięci RAM i 32GB pamięci wewnętrznej - choć ciężko mi uwierzyć, by aparat nie obsługiwał kart microSD - póki co jednak się o tym nie wspomina. Urządzenie po wyciągnięciu z pudełka będzie działać w oparciu o Androida 7.1 Nougat. Dostanie 5-calowy dotykowy ekran 1080p, co na pewno przełoży się na wygodne i dokładne dobieranie ostrości podczas robienia zdjęć.

Kamera aparatu dostanie matrycę 16 Megapikseli, YN450  jak na sprzęt do zdjęć przystało otrzyma możliwość obsługi plików RAW. Żeby było zabawniej, aparat posiadać będzie również 8-megapikselową kamerę zwróconą przodem do fotografującego. Po co? Nie mam zielonego pojęcia. Aparat nakręci wideo w rozdzielczości 4K i 30 fpsach.  YN450 będzie wspierał mikro cztery trzecie.Sprzęt otrzyma GPS, złącze mini-jack 3,5 milimetra (ale tylko pod typowe zestawy słuchawkowe od smartfonów), podwójną diodę doświetlającą LED oraz baterię o pojemności 4000 mAh.


Aparat czy smartfon?

Czytając specyfikację YN450 trudno oprzeć się wrażeniu, że Yongnuo stworzyło (czy raczej kupiło i przerobiło) smartfona, do którego po prostu doczepimy normalne obiektywy Canon EF. Urządzenie będzie obsługiwać usługi Google, najprawdopodobniej też da się za jego pomocą szybko i łatwo streamować obraz i dźwięk - w końcu to Android, wystarczy po prostu włączyć YouTube lub Twitcha.

Pomysł brzmi abstrakcyjnie i nie sądzę by jakikolwiek profesjonalny lub półprofesjonalny fotograf był nim zainteresowany. Sam nie wiem też czy zaufałbym Androidowi, w dodatku w chińskim smartfonie przerabianym metodą - no cóż, wyglądającą na chałupniczą. Z drugiej strony mając do dyspozycji pełnoprawne duże szkła, możliwe że YN450 zaoferuje dużo lepsze zdjęcia niż zwykła smartfonowa konkurencja. O ile w ogóle okiełzna ten smartfono/aparat. Trzeba bowiem pamiętać, że za dobre zdjęcia w urządzeniach mobilnych odpowiedzialne jest również oprogramowanie. Jestem jednak bardzo ciekawy tego wynalazku i mówiąc szczerze bardzo chciałbym go przetestować.

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama