Porzucając serię G LG wykonało odważny krok. 15 maja poznamy następcę tej linii. Czy będzie będzie to dzień, w którym firma dogoni czołówkę producentów smartfonów?
LG szykuje nowy, tajemniczy smartfon. Dzięki niemu firma ma szansę wyjść na prostą
LG to marka produkująca bardzo dobre smartfony, które mają dwie wspólne cechy - nie porywają pod kątem specyfikacji i na start kosztują zdecydowanie za dużo. Dodać do tego należy fakt, że co jakiś czas LG wychodzi z ciekawymi koncepcjami, jak np. moduły czy drugi, doczepiany ekran, które jednak na rynku przyjmują się tak sobie, więc firma szybko z nich rezygnuje. Wszystko to składa się na fakt, że LG póki co ma duże problemy z podbiciem segmentu mobilnego. Jednak już niedługo ma się to zmienić.
W zastępstwo za serię G
Przez wiele lat cykl wydawniczy LG pozostawał nienaruszony - na początku roku mieliśmy premierę LG GX, a pod jego koniec prezentowana była seria V. Nie uszło niczyjej uwadze, że w zeszłym roku LG G8 i V50 zostały ogłoszone w tym samym momencie, a w obecnym o modelu G9 póki co słuch zaginął. Dlatego też od razu pojawiły się głosy, jakoby LG miało na dobre porzucić serię G i zastąpić ją czymś zupełnie nowym. Firma miała potwierdzić tę plotki na spotkaniu prasowym z kilkoma koreańskimi telekomami. Według informacji z przecieków 15 maja zostanie ogłoszona nowa seria smartfonów. Wiemy też co nieco o specyfikacji jej pierwszego modelu. Przede wszystkimi, ma on działać na Snapdragonie z serii 7XX. Jako, że LG chce go wyposażyć w moduł 5G, wiemy, że będzie to SD 765 bądź też SD765G.
Oprócz tego nowy model ma mieć wsparcie dla podwójnego wyświetlacza, ekran w rozmiarze od 6,7 do 6,9 cala (być może czekają nas dwa modele), baterię 4 000 mAh i główny aparat o rozdzielczości 48 Mpix. Nie sposób nie zauważyć, że jest to specyfikacja bliźniaczo podobna do tej z... Xiaomi Mi 10 Lite. Cena tego drugiego została ustalona na 1800 zł. Szczerze wątpię, by LG na premierę ma szanse chociaż zbliżyć się do tej ceny, jednak koreańska firma może mieć jednego asa w rękawie - nowy design.
LG chce wymyślić wygląd telefonów od nowa
Przecieki sugerują, że nadchodzący smartfon LG będzie różnił się od wszystkich dotychczas zaprezentowanych urządzeń marki. Firma reklamuje nowy projekt jako "ukłon w stronę świata przyrody z wizualną formą, która różni się od trendów w branży. Aparat przypominający „kroplę deszczu” ma mniejsze obiektywy i lampę błyskową LED pod większym aparatem głównym, co przywodzi na myśl właśnie kapiącą wodę". W innym miejscu marka zaznacza, że nowe smartfony będą ukłonem w stronę symetrii, posiadając takei same krzywizny z przodu jak i z tyłu urządzenia. Nie wiem, jak na was, ale na mnie póki co takie zapewnienia nie robią większego wrażenia. Fakt, że LG chce pójść w poprzek rynkowych trendów i nie używać wielkiej wyspy na aparaty jest oczywiście godny pochwały, jednak nie jestem przekonany, czy samo to jest w stanie podnieść słupki sprzedaży.
Oczywiście, z oceną wyglądu nowego LG wstrzymam się do momentu, kiedy zobaczymy sam telefon na żywo. Być może to zrobi on wtedy takie wrażenie, że inni producenci rozpoczną jego kopiowanie, tak jak w tym momencie ma to miejsce z wyspami na aparaty i lustrzanym designem plecków. Osobiście kibicuję LG, ponieważ mam do tej firmy osobisty sentyment - wszak moim pierwszym "prawdziwym" smartfonem był LG P500. Mam więc nadzieje, że marka odbije się z dna, a jej dział smartfonów znów zacznie przynosić zyski i zawalczy o należny mu udział w rynku.
Źródło: XDA Developers
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu