Z doświadczenia wiem, że gry potrafią rozruszać niejedną sztywną imprezę. Przy czym muszą to być odpowiednie produkcje. Nie zawsze uda się zagonić zna...
Smartfon jako kontroler i garść gier z lokalnym multiplayerem. AirConsole jest świetne
Z doświadczenia wiem, że gry potrafią rozruszać niejedną sztywną imprezę. Przy czym muszą to być odpowiednie produkcje. Nie zawsze uda się zagonić znajomych do PES-a albo nowych Wormsów. Nie zawsze też posiadamy odpowiednią liczbę padów, by bawić mogli się wszyscy. Dlatego tak fantastycznym konceptem wydaje mi się AirConsole.
AirConsole to rozwijana przez szwajcarski zespół N-Dream platforma do grania działająca całkowicie w chmurze. Założenie projektu jest bardzo proste: udostępnić internautom proste gry, którymi będą mogli sterować za pomocą swoich sartfonów. Baza AirConsole liczy obecnie kilka raczej prostych tytułów. Wśród nich jest m.in. wariacja na temat BomberMana (Tic Tac Boom) czy emulator NES-a.
Konfiguracja odbywa się w sposób błyskawiczny. Otwieramy stronę AirConsole w przeglądarce internetowej - otrzymujemy unikatowy kod. Następnie robimy to samo na telefonie. Przepisujemy kod weryfikujący i... gotowe. Na obu platformach strona automatycznie aktywuje tryb pełnoekranowy, więc mamy wrażenie obcowania z pełnokrwistą aplikacją. Ekran naszego telefonu zmienia się w przyciski - duże, wyraźne i bardzo ergonomicznie ułożone. Przystępujemy do wyboru gry i zaczynamy zabawę.
W ten sam sposób do rozgrywki mogą dołączyć inne osoby. Wystarczy, że wpiszą na swoich smartfonach nasz kod. AirConsole posiada również aplikacje na Androida oraz iOS, co czyni cały proces jeszcze łatwiejszym. Niestety posiadacze Windowsa Phone zostają na lodzie - nie mogą skorzystać z usługi ani z przeglądarki, ani nie mają aplikacji. Przeglądarka desktopowa, w której wyświetlana jest gra musi wspierać nowe standardy webowe. Twórcy zapewniają o kompatybilności z najnowszymi wersjami Chrome, Firefoksa, Opery oraz Internet Explorera. Niestety nie wiem, jak to się ma do przeglądarek wbudowanych w nowe SmartTV - tutaj uruchamianie AirConsole miałoby największy sens.
Jak wspomniałem, gry są proste, więc i sterowanie nie wymaga szczególnej gimnastyki. Oczywiście tutaj sprawdzą się najlepiej duże ekrany, bo siłą rzeczy przyciski są na nich większe. Opóźnienie jest uzależnione od tego, czy nasza przeglądarka wspiera WebRTC. Jeśli tak, ogranicza się ono do 1 - 10 ms. Brak wsparcia to nawet 40 - 120 milisekund. Dużo też zależy od jakości naszego połączenia z internetem.
AirConsole najlepiej się sprawdzi podczas zabawy w kilka osób. Lokalny multiplayer stanowi fundament większości dostępnych tutaj tytułów. Są one bardzo proste (wręcz casualowe), ale to nie przeszkadza, aby bawić się przy nich znakomicie. Twórcy zapewniają o intensywnych pracach nad poszerzeniem bazy. Do AirConsole można bez przeszkód portować przeglądarkowe produkcje, a także gry oparte na silniku Unity 3D.
Projekt pozostaje póki co darmowy. N-Dream pracuje nad nim od stycznia br. Początkowy kapitał przedsięwzięcia wyniósł 1,4 mln dolarów. Nie wiadomo, w jaki sposób ma ono na siebie zarabiać. Twórcy zapewniają, że nie planują wprowadzania opłat, a więc prawdopodobnie poszliby w kierunku reklam. Pytanie, na ile będzie to opłacalne.
Tak czy inaczej AirConsole zdecydowanie polecam. Nie jest to na pewno pierwszy ani jedyny projekt wykorzystujący smarrtfony w roli kontrolerów, ale działa naprawdę fajnie i oferuje multum dobrej zabawy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu