Nasze życie zaczyna być zdominowane przez słowo "smart". Inteligentne telefony już macie, przynajmniej większość z Was je posiada, inteligentne zegarki będą Wam coraz częściej oferowane przez producentów i sprzedawców, domy też mają się zmieniać i mądrzeć: inteligentna lodówka skomunikuje się z piek...
Nasze życie zaczyna być zdominowane przez słowo "smart". Inteligentne telefony już macie, przynajmniej większość z Was je posiada, inteligentne zegarki będą Wam coraz częściej oferowane przez producentów i sprzedawców, domy też mają się zmieniać i mądrzeć: inteligentna lodówka skomunikuje się z piekarnikiem, a oświetlenie z zamkiem od drzwi. Będą też smart ekspresy do kawy. Na czym polega inteligencja tych ostatnich?
Podczas targów CES 2015 oglądałem m.in. AGD nowej generacji, w gronie tym znalazły się urządzenia firmy Smarter, wśród nich Smarter Coffee - pierwszy na świecie (podobno, wierzę na słowo) ekspres do kawy z Wi-Fi. Jedni stwierdzą, że to rewolucja i świetna wiadomość, drudzy uznają, że to głupota, ja stanę w centrum: pomysł głupi nie jest, ale trudno też go uznać za rewolucyjny. Po prostu wykorzystano dostępne narzędzia. Co w sumie jest sporym plusem - bez zbędnego kombinowania, z dostarczeniem klientowi nowych opcji.
Smarter Coffee nie kupi za użytkownika kawy w sklepie, nie pogada z nim w trakcie parzenia, nie wezwie serwisanta, gdy coś zacznie szwankować. Być może takie opcje będą się pojawiać w kolejnych latach, zwrócą na nie uwagę inni producenci. Tym razem twórcy postawili na prostotę rozwiązania: dzięki synchronizacji ze smartfonem/tabletem i odpowiedniemu oprogramowaniu (aplikacja na iOS oraz Androida), ekspres wie, kiedy wstaje domownik i kiedy powinna się pojawić gorąca kawa. To niezły bonus - dzwoni budzik, a do świadomości dociera już zapach świeżej kawy. Co więcej, jeśli użytkownik korzysta z urządzenia monitorującego jego sen, ekspres będzie mógł stwierdzić, jak mocny powinien być napój.
Za pośrednictwem sprzętu mobilnego i dedykowanej aplikacji można zdalnie określać moc naparu, liczbę filiżanek, które mają być zaparzone. Tym samym, jeśli wraca się do domu np. z grupą znajomych, to w drzwiach może Was powitać aromat kawy. A jeżeli powrót trwa dłużej, niż wcześniej przewidywano, maszyna może skorzystać z funkcji Keep Warm i podgrzewać kawę przez 40 minut. Warto przy tym dodać, że maszyna posiada młynek, więc zadowoleni powinni być nawet ci użytkownicy, którzy przykładają sporą wagę do jakości czarnego napoju.
Do mnie ten produkt przemawia, ponieważ nie jest przekombinowany. Prosty ekspres, do którego dodano zdalne sterowanie. W niektórych sytuacjach może się ono okazać naprawdę przydatne - niejednokrotnie pewnie wracaliście zziębnięci do domu i czekaliście kilka-kilkanaście minut aż zaparzy się kawa czy herbata. Atutem jest też przystępna cena - w przedsprzedaży widzę 150 funtów, co nie jest kosmicznym wydatkiem w przypadku ekspresu do kawy. Co prawda, zaczynam się teraz zastanawiać, jaką jakość reprezentuje urządzenie, ale tego nie dowiem się, dopóki w Sieci nie pojawią się testy i opinie użytkowników. A na te poczekamy jeszcze kilka miesięcy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
