Z urządzeniami smart home jest tak, że jedne są naprawdę przydatne i można doskonale uzasadnić ich zakup. Inne wydają się być już daleko idącą ekstrawagancją i trudno jednoznacznie wskazać powód, dla którego warto je kupić. Ja zamierzam pochylić się nad tymi, które rzeczywiście wypada nabyć, jeżeli myślicie o idei inteligentnego domu. Co to za urządzenia?
Jak zwykle przy okazji takich tekstów - nie bijcie, wytłumaczcie (w komentarzu!): to jest subiektywny wybór sprzętów, jakie warto zakupić myśląc o idei smart home. Każdy z Was może mieć na myśli nieco inny zestaw (i bardzo dobrze) lub inne doświadczenia z urządzeniami z kręgu smart home. Swoje typy przedstawcie - tradycyjnie już - w komentarzu.
Czytaj również: Edge zawstydza Google Chrome
Choć nie jestem w stu procentach przekonany do przydatności głośników, szczególnie tych inteligentnych - warto się w niego zaopatrzyć. Chociażby dlatego, że urządzenia audio z Asystentem Google na pokładzie bardzo często charakteryzują się całkiem dobrym dźwiękiem. Możliwość interakcji z wirtualnym pomocnikiem oraz połączenia go z innymi sprzętami znajdującymi się w domu również ma ogromne znaczenie. Co jak co, ale szanujący się "smart home" powinien głośnik mieć.
Ale... jeżeli nie chcecie głośnika z wbudowanym asystentem głosowym, ale przy okazji taki, który można połączyć z siecią WiFi znajdującą się w domu i sparować go na przykład z serwisem streamingowym - nie ma problemu. W pamięci utkwiły mi efektowne (i efektywne) sprzęty od Marshalla, które świetnie wyglądają i rzecz jasna - równie dobrze grają. Głośnik musi być, ale to od Was już zależy jaki ten głośnik będzie.
Inteligentne telewizory to jedne z ciekawszych urządzeń na rynku, serio. Ale, istnieją jeszcze takie urządzenia, które nie mają funkcji "smart", ale można je o takowe rozszerzyć. Mowa tutaj o przystawkach takich jak Xiaomi Mi TV dla wyświetlaczy, których producent nie wyposażył w funkcje pozwalające na uruchamianie zaawansowanych programów, czy łączność z internetem. Tym samym, niemal każdy telewizor (o ile posiada możliwość łączności poprzez HDMI) może stać się nagle "inteligentny". Warto jednak wybrać dobrą przystawkę, albo...
Odpowiedni telewizor. Taki, który łączy się z siecią przewodową lub bezprzewodową i ma wbudowany system operacyjny zdolny do uruchamiania zaawansowanych aplikacji - na przykład takich, które obsługują najważniejsze serwisy rozrywkowe w sieci. Warto mieć jednak na uwadze, że takie urządzenia również powinny być aktualizowane - bez tego możemy w pewnym momencie obudzić się z telewizorem, któremu odcięto dostęp do naszego ulubionego serwisu streamingowego. Nie bez znaczenia są również kwestie bezpieczeństwa - tak wiele mówi się o sprzętach IoT, które wciągnięto do botnetu lub za ich pomocą dokonywano ataków phishingowych.
Mowa tutaj m. in. o żarówkach Philips Hue - ale na rynku są dostępne również inne zestawy (Spectrum SMART, akcesoria FIBARO, Elgato i inne). Ustawiasz harmonogram i na przykład, oświetlenie włącza się wraz z budzikiem o godzinie 7:00. Nie musisz robić zupełnie nic, aby światła rozświetliły się nagle w tych pomieszczeniach, z których korzystasz na co dzień rano. Wyjeżdżasz? Te same elementy oświetlenia mogą rozświetlać i gasić się na zmianę, by osoba, która obserwuje Twój dom (wiadomo w jakim celu) miała poczucie, że jednak ktoś znajduje się w Twoich czterech kątach i nie warto tam dokonać rabunku.
Poza tym, inteligentne oświetlenie jest bardzo efektowne (i przy okazji przydatne). Nie jesteś pewien, czy zgasiłeś światło w spiżarce, a jesteś na wyjeździe służbowym? Nie ma problemu - możesz sprawdzić to w aplikacji. Potrzebujesz zgasić światło w sypialni, ale jesteś już w łóżku i nie chce Ci się wstawać do wyłącznika? Nie ma problemu - wystarczy telefon.
Inteligentny dom powinien mieć "smart oświetlenie". Zwłaszcza w dużym domu, gdzie znajduje się masa pomieszczeń. W takim zdecydowanie warto pomyśleć o takim rozwiązaniu.
Załóżmy, że w naszym domu funkcjonuje dużo wygodniejsza instalacja centralnego ogrzewania oparta na kotle zasilanym gazem. Nowoczesne piece są już wyposażone m. in. w wewnętrzne komory spalania, rozwiązania pozwalające na efektywniejsze zużycie paliwa (a tym samym zmniejszenie rachunków względem tego jak duży mamy dom). Są też kompatybilne z zewnętrznymi "centralkami", dzięki którym można sterować takim kotłem. U mnie w domu jeszcze był to kabelek poprowadzony do takiej centralki, gdzie ustawiało się harmonogramy lub przełączało się piec na sterowanie manualne. Temperatura pożądana ustawiona na 21 stopni i piec grzeje - nie ma zmiłuj.
A można w miejsce takiej centralki zamontować smart termostat z kolorowym wyświetlaczem i wygodną obsługą. Mało tego, taki termostat można połączyć dzięki obsłudze sieci WiFi do całej instalacji "inteligentnego domu" i ustawić pewne reguły w IFTTT. Dajmy na to - wspomniana godzina 7:00 i budzik mogą obejmować również ustawienie konkretnej temperatury na termostacie.
Czytaj również: 64 rdzenie na pokładzie. Wielki powrót do przeszłości
Tutaj wspomnę właściwie o grupie urządzeń, które mogą posłużyć do tego, aby uczynić dom bezpieczniejszym. Mowa tutaj o takich sprzętach jak kamery, za pomocą których możemy sprawdzać w trakcie urlopu, czy z naszym domem jest wszystko w porządku. Czujniki ruchu, czujniki zalania, inteligentne zamki, urządzenia (lub skrypty) pozwalające na rotacyjne uruchamianie i wyłączanie oświetlenia w domu (tak, aby obserwujący dom miał wrażenie, że ktoś w nim jednak przebywa). Pomysłów jest mnóstwo, a idea inteligentnego domu świetnie współgra z możliwością istotnego podniesienia bezpieczeństwa naszego domostwa. A przecież o to w tym wszystkim chodzi, prawda?
Pewnie, że nie wszystko. Właściwie, to od Was zależy, jaka konfiguracja inteligentnego domu będzie najodpowiedniejsza. Wy i Wasze potrzeby są w tym kontekście najważniejsze. Zaproponujcie urządzenia, które mogłyby pojawić się w Waszym inteligentnym domu lub... pochwalcie się tymi, które już zainstalowaliście. Sekcja komentarzy jest Wasza.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
