Smartfony

Szykujcie się. Przewodowe słuchawki zaraz wrócą do łask

Krzysztof Rojek
Szykujcie się. Przewodowe słuchawki zaraz wrócą do łask
Reklama

Kiedy ostatni raz słuchaliście muzyki na słuchawkach przewodowych? Jeżeli zależy wam na bezstratnym audio, to możecie niedługo chcieć do nich wrócić.

Urządzenia bezprzewodowe praktycznie zdominowały dziś rynek słuchawek i nie bez powodu. Oferują one naprawdę dużą wygodę użytkowania, a także - są wyposażone są w wiele technologii znacznie ułatwiających życie, jak chociażby możliwość połączenia się z dwoma urządzeniami na raz i płynne przełączanie się pomiędzy nimi, aktywną redukcję hałasu czy możliwość poprawy jakości bazując na analizie naszego słuchu.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Kiedy Spotify Wrapped 2023? My już chyba wiemy

Oczywiście - są też minusy, jak chociażby możliwość rozładowania się w najmniej pożądanym momencie, delikatna latencja (co irytuje np. w trakcie oglądania filmów) czy chociażby pewne ograniczenia w kwestii jakości brzmienia, jeżeli chodzi o muzykę w najwyższej jakości. Dźwięk do takich słuchawek przesyłany jest bowiem przez Bluetooth, czyli technologię o ograniczonej przepustowości i choć producenci starają się z tym walczyć coraz bardziej zaawansowanymi kodekami, nie wszystko można przeskoczyć.

Jednocześnie - w przypadku smartfonów z Androidem słuchawki przewodowe, które podłączane są po USB, również nie oferują dźwięku bezstratnego. Ale to może się za chwilę zmienić.

Słuchawki przewodowe USB zyskają dźwięk bezstratny

Jak donoszą przecieki, Android ma w końcu określił się odnośnie tego, jaką drogę podejmie w kwestii bezstratnego dźwięku. W przypadku Androida funkcja przesyłania dźwięku bezstratnie przez USB została dodana w 14 wersji systemu, a Google (i inni producenci) mają ją wesprzeć w przypadku kolejnych aktualizacji firmware'u oraz - w kolejnych urządzeniach .

Oznacza to tyle, że osoby, które będą chciały mieć dźwięk najwyższej jakości w końcu będą mogły wykorzystać telefon z Androidem jako źródło. Oczywiście, oznacza to, że nie będzie można wpiąć do tego telefonu jakichkolwiek słuchawek USB, ale będę potrzebne takie, które będą posiadać wysokiej jakości DAC, ponieważ USB to przecież wyjście sygnału cyfrowego. Zapewne w tym momencie odezwie się dużo osób, które powiedzą, że przecież w takim wypadku zataczamy koło i wracamy do sytuacji, gdzie kiedyś po prostu wystarczyło kupić telefon z dobrym DAC i podpiąć normalne słuchawki. Cóż, tak było, ale te czasy (niestety) raczej nie wrócą.

Niemniej, zmiana ta pokazuje, że dla określonej grupy osób słuchawki przewodowe USB znowu będą miały bardzo dużo sensu, ponieważ pozwolą zapewnić wyższą jakość brzmienia i niższe opóźnienia. Czy to wystarczy, żeby skłonić ludzi do porzucenia bezprzewodówek? Oczywiście, że nie. Już od lat wiadomo, że w kwestii słuchawek większość ludzi ceni wygodę dużo bardziej, niż jakość brzmienia. Na pewno jednak na rynku pojawi się nowa kategoria, jaką są wysokiej klasy słuchawki USB. Do tej pory w przypadku takich produktów królowała tanizna, rzędu 40 zł za sztukę, która nie nadawała się dla osób, które chcą od swojej muzyki czegokolwiek więcej.

Powstaje pytanie - ile osób rzeczywiście słucha muzyki w formacie lepszym niż MP3 320 kbps. Bo patrząc na to, że najpopularniejszym serwisem streamingowym wciąż jest Spotify, to podejrzewam, że niezbyt dużo.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama