Smartfony

Aparaty w iPhone 15 Pro Max czy Pixel 8 Pro: które poradziły sobie lepiej?

Kamil Świtalski
Aparaty w iPhone 15 Pro Max czy Pixel 8 Pro: które poradziły sobie lepiej?
Reklama

iPhone 15 Pro Max vs Pixel 8 Pro: który zestaw aparatów wygrał to starcie?

Nie jest to żadnym sekretem, że jednym z najważniejszych elementów i głównym kryterium wyboru smartfona pozostaje dla wielu... aparat fotograficzny. To coś, co dla wielu zawsze determinuje wybór konkretnego modelu — i to właśnie porównania aparatów cieszą się znacznie większą popularnością niż wydajność samego smartfona.

Reklama

Tej jesieni na rynku pojawiło się dwóch mocnych graczy: iPhone 15 Pro Max oraz Pixel 8 Pro. Jak wiadomo: Google nigdy nie szarżowało z ilością obiektywów czy innymi optycznymi sztuczkami. Ich smartfony były królami fotografii ze względu na fenomenalne oprogramowanie. Przez lata jednak i tutaj internetowy gigant zaczął nadrabiać zaległości. Jak zatem w bezpośrednim starciu z Pixelem 8 Pro wypada iPhone 15 Pro Max?

iPhone 15 Pro Max vs Pixel 8 Pro — starcie gigantów

iPhone 15 Pro Max oferuje trzy obiektywy. Główny, szerokokątny, 48MP wspierany przez ultraszerokokątny (12 MP) oraz tele (12 MP) oferujący optyczny zoom do 5x. Jego konkurent zaś oferuje 50 MP obiektyw szerokokątny, który wspierany jest przez dwa 48 MP: ultraszerokokątny oraz tele. Ten ostatni również oferuje zoom optyczny do 5x.

I jak wynika z przygotowanego przez redakcję MacRumors materiału, w wielu sytuacjach smartfony radzą sobie bardzo podobnie. Tym bardziej, że w kwestiach oprogramowania także mają bliźniaczy do siebie podobne tryby (portretowy, nocny, HDR). Jednak algorytmy które stosuje Google oraz Apple nieco się od siebie różnią — co widać już na pierwszy rzut oka w kolorystyce. Zupełnie inaczej też wyostrzają i "obserwują" rzeczywistość.

Wyraźnie widać też różnice w mniejszych matrycach. I chociaż do zdjęć z iPhone'a trudno się przyczepić — to nie wygladają z pewnością tak dobrze, jak te z Pixela. Bez wątpienia jednak iPhone wciąż pozostaje królem w kwestii wideo.

Sporo jednak rozbija się o kwestię gustu. O to która kolorystyka i "automatyczna edycja" bardziej do nas trafia. I choć bez wątpienia Google ma wiele asów w rękawie i materiały z Pixela często prezentują się lepiej jakościowo, to do mnie bardziej trafiają jednak algorytmy oferowane przez Apple. Przede wszystkim dlatego, że wydają się być bardziej... naturalne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama