Slack Technologies oficjalnie poinformowało, że ogranicza dostęp do swojej aplikacji w Rosji. To kolejna ogromna firma, która odwróciła się od kraju zarządzanego przez Władimira Putina.
Slack wycofuje się z Rosji. Firmy straciły dostęp do swoich kanałów z danymi
Slack jest główną platformą komunikacji w wielu firmach i organizacjach. Usługa oparta na chmurze bardzo często zawiera całą masę danych, które nie są zapisywane w żadnych innych miejscach - nie ma zatem wątpliwości, że odłączenie Slacka od Rosji będzie dla obywateli tego kraju dosyć bolesne.
Kilka firm zgłosiło, że Slack całkowicie zablokował dostęp do ich kanału wiadomości, nie dając żadnej możliwości na pobranie zawartych tam plików. W głównej mierze taki los spotkał organizacje, na które zostały nałożone bezpośrednie sankcje.
W oświadczeniu firmy możemy przeczytać:
Slack jest zobowiązany do podjęcia działań w celu przestrzegania przepisów dotyczących sankcji w Stanach Zjednoczonych i innych krajach, w których działamy, w tym w niektórych okolicznościach do zawieszenia kont bez wcześniejszego powiadomienia, zgodnie z prawem. Jesteśmy w kontakcie z klientami, których to dotyczy, w sprawie wpływu tych działań na status ich konta, o ile jest to zgodne z prawem.
Warto również zaznaczyć, że Slack stał się częścią Salesforce. Z tego względu firma odpowiedzialna za aplikacje biurową pracuje również nad dostosowaniem do szerszej polityki swojej firmy macierzystej, która polega na odcięciu się od Rosji. Anulowanie wszystkich współprac na terenie kraju który dokonał się napaści zbrojnej na Ukrainę może być jednak nieco trudne ze względu na płatne subskrypcje Slack Pro.
Slack nie usuwa danych z kanałów, chociaż firmy objęte sankcjami nie będą miały dostępu do swoich danych przynajmniej do czasu zniesienia sankcji. Nie jest jednak wiadome, co będzie dalej - należy mieć również na uwadze politykę Salesforce.
Źródło: Axios
Obrazek wyróżniający: Stephen Phillips dla Unsplash
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu