Niedawno na dobre opuściłem Skype'a, ale okazuje się, że może będę mieć okazję, by z niego skorzystać raz jeszcze. Microsoft uznał, że to czas, by ułatwić użytkownikom dostęp do platformy komunikacyjnej i zlikwidował konieczność posiadania konta, by móc z niego korzystać. Ta możliwość jest dostępna jedynie w webowej wersji komunikatora.
Konto Gościa w Skype będzie sporym ułatwieniem nie tylko w sytuacji, gdy chcemy szybko przeprowadzić z kimś rozmowę i nie chcemy wykorzystywać do tego swojego konta. Będzie pomocne również wtedy, gdy pilnie musimy rozpocząć grupową dyskusję i chcemy ominąć żmudne wpisywanie danych logowania każdego użytkownika - niektórzy korzystają z FaceTime, inni z Hangoutów, inni preferują Duo. Microsoft takim przypadkom wychodzi naprzeciw i jedyne, co musicie zrobić, to przejść do strony głównej Skype'a i kliknąć "Rozpocznij rozmowę". Po tym wpisujecie jedynie swoje imię i otrzymujecie aktywny przez 24 godziny link do prywatnej konwersacji, który możecie udostępnić swoim znajomym w sieciach społecznościowych.
W przypadku czatu, może korzystać z niego 300 osób. Natomiast, w przypadku rozmów grupowych, możliwe jest dodanie 25 użytkowników. Jednak, w przypadku Konta Gościa w Skype są pewne obostrzenia. W takim wariancie, nie będziemy w stanie skorzystać z automatycznego tłumacza oraz rozmów telefonicznych. Ponadto, pewnym problemem może być fakt, iż po wspomnianych wyżej 24 godzinach, cała nasza konwersacja zostaje usunięta, wraz z linkiem zapraszającym do niej. Aby temu zapobiec, należy albo zalogować się do Skype, albo założyć tam konto, jeżeli go nie mamy.
O ile w przypadku grupowych konwersacji jestem w stanie to zrozumieć i bardzo chętnie bym z tego korzystał w przypadku, gdy nie mam fizycznego dostępu do "produkcyjnej" maszyny i muszę odbyć grupową rozmowę. Jednak w standardowych scenariuszach wykorzystania tej funkcji, sięgnąłbym raczej po inne, sprawdzone rozwiązania. Nie będę tworzyć prywatnej konwersacji w Skype wtedy, gdy mam możliwość porozmawiania przez rozmowy wideo w Messengerze, FaceTime, czy Allo / Duo. Nie sądzę zatem, że funkcja zyska szerszy poklask wśród użytkowników - zapewne okaże się zwyczajną ciekawostką w usłudze.
Microsoft natomiast ma ze Skype inne problemy. Jak zauważyliście w tekście, w którym zgłosiłem swój "rozwód" ze Skype, ten komunikator od pewnego czasu bardzo kuleje, jeżeli chodzi o jakość realizowania konwersacji wideo / audio. Z tego powodu też i ja postanowiłem z niego uciec i obecnie korzystam głównie z Duo oraz FaceTime na iPhone'ie. Biorąc pod uwagę decyzje moich innych znajomych, Skype'a wcale mi nie brakuje. Zwyczajnie, jego miejsce zajęły rozwiązania, w których nie ma problemów z połączeniem, czy też jakością obrazu oraz dźwięku podczas rozmowy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu