SkyDrive z nowymi funkcjami coraz bardziej przypomina prawdziwy dysk

Szczerze powiedziawszy niewiele korzystam z chmury Microsoftu. Mimo, że SkyDrive oferuje dużo darmowej przestrzeni dyskowej, a usługa z każdym updatem jest coraz lepsza, wciąż kuleje nieco w kwestii aplikacji mobilnej, a to właśnie połączenie komputer-chmura-telefon/tablet ma dla mnie największe znaczenie. Nie można jednak nie docenić tego, w jaki sposób Microsoft rozwija tę usługę. SkyDrive właśnie dostał nowe funkcje, które przybliżają go do bycia prawdziwym dyskiem w chmurze.

Najważniejszą zmianą wprowadzoną ostatnio przez Microsoft, jest dodanie do SkyDrive opcji kosza. Wcześniej, po usunięciu danego elementu wyskakiwało co najwyżej zapytanie o to, czy jesteśmy pewni, że chcemy plik skasować. Obecnie pojawia się okienko z opcją cofnięcia działania. To po pierwsze. Po drugie, Microsoft wprowadził do SkyDrive kosz z prawdziwego zdarzenia. Teraz skasowane przez użytkowników pliki trafią właśnie tutaj, skąd w prosty sposób można je przywrócić, zupełnie, jak na naszych komputerach. To naprawdę przydatna funkcja, bo czasami w ferworze kasowania można usunąć coś, czego w cale nie chciało się pozbywać. Pliki pozostaną w koszu przynajmniej przez 3 dni, w zależności od ilości miejsca, jakie będą zajmować, ale po upływie 30 dni już bezapelacyjnie zostaną usunięte.

Druga funkcja to wprowadzenie sondaży z Excela. Funkcja ta skierowana jest przede wszystkim do studentów i uczniów korzystających ze SkyDrive. Kreatora ankiet znajdziemy oczywiście w menu „utwórz”. Po zakończeniu tworzenia ankiety łatwo można podzielić się nią z innymi. Na razie jednak opcji tej nie ma w Polsce.

Jak widać, Microsoft wciąż usprawnia swoją usługę, dodając nowe funkcje i poprawiając stare. Firma doskonale wie, że SkyDrive będzie bardzo ważnym elementem ekosystemu Windows 8. Na podstawie wciąż dodawanych i zmienianych opcji łatwo można wywnioskować, że Microsoft chce, aby jego chmura była dostosowana do potrzeb dwóch ważnych i potencjalnych grup klientów jego produktów, od tabletów po system, a mianowicie dla biznesu i edukacji. Tablet z pełną wersją Windowsa 8 sprzężony z dobrze działającą i użyteczną chmurą może nęcić. I o to Microsoftowi chodzi.