Recenzja

Recenzja Skullcandy Method 360 ANC. Dźwięk od Bose i mocne basy

Grzegorz Ułan
Recenzja Skullcandy Method 360 ANC. Dźwięk od Bose i mocne basy
Reklama

Skullcandy to amerykańska firma, która już od 2003 roku dostarcza produkty audio, zgodnie z filozofią marki — o odważnym, ostrym stylu (sygnowane charakterystyczną czaszką) i „cukierkowymi”, przyjemnymi wrażeniami dźwiękowymi. Jak to się ma do dokanałowych, bezprzewodowych słuchawek Skullcandy Method 360 ANC?

Skullcandy Method 360 nie takie cukierkowe jak je malują

Niemal wszystko się zgadza, słuchawki Skullcandy Method 360 ANC wyróżniają się w zasadzie wszystkim spośród dokanałowych słuchawek, które miałem przyjemność już testować.

Reklama

Zaczynając od wyglądu, który będzie zwracał uwagę w Waszych uszach, przez ciekawie zaprojektowane etui ładujące, które to sugeruje, byście nie chowali go po kieszeniach czy torebkach, a wystawili na widok, przywieszając je do plecaka czy szlufki w spodniach — po już osobiste doświadczenia muzyczne, liczne ustawienia i konfiguracje dźwięku w aplikacji, a kończąc na efektach i wrażeniach muzycznych.

Co się więc nie zgadza? Wcale nie są to cukierkowe wrażenia. Być może to ze względu na współpracę z Bose, który to dostarczył świetny, czysty i szczegółowy dźwięk oraz niesamowicie mocne, basowe brzmienie.

Jeśli chodzi o porównanie do moich obecnych słuchawek, z których korzystam na co dzień — AirPods Pro, a więc o połowę droższych, Skullcandy Method 360 ANC charakteryzuje się lepszym, czystszym i głębszym dźwiękiem, a basy to rząd kilku poziomów w górę na korzyść Skullcandy. Fani mocnych basów będą zachwyceni.

Aktywna redukcja szumów ANC

Ponadto aktywna redukcja szumów ANC działa tu wyśmienicie, w AirPods Pro jest ona męcząca przy dłuższym użyciu, czasem miałem wrażenie, że słuchawki samoczynnie mi wręcz zasysa do uszu — coś podobnego, co mam przy starcie samolotu. W przypadku Skullcandy Method 360 nic takiego nie ma miejsca, a redukcja szumów działa jednocześnie bez jednego zarzutu i nie męczy uszu.

W zasadzie nic nie słychać, podczas jazdy metrem widać tylko poruszające się usta pasażerów z naprzeciwka, żadnego zewnętrznego dźwięku. Nie słychać szczekania psa na spacerze czy przejeżdżających tirów. Nie polecam więc rowerzystom poruszających się po ulicach - tu jednak z pomocą przychodzi ustawienie Stay-Aware, które przepuszcza więcej dźwięków otoczenia niż w przypadku wyłączenia w ogóle ANC.

Etui-brelok ładujące słuchawki

Na chwilę warto tu zatrzymać się na etui. Jest dość charakterystyczne, z wysuwanym panelem i obustronne, co może rodzić problemy z właściwym umiejscowieniem słuchawki lewej i prawej, które w zasadzie są identyczne.

Z pomocą przychodzi tu jednak wyraźne oznaczenie na etui L i R, wystarczy więc zdejmować słuchawki według jednej, ustalonej sekwencji lewe i prawe lub prawe i lewe, pamiętając przy tym z którego ucha najpierw je zdjęliśmy. Z czasem wejdzie to w krew i bezbłędnie będziecie je umieszczać, już z pamięci.

Reklama

Skull-iQ - aplikacja mobilna

Aplikację mobilną Skull-iQ możecie pobrać ze sklepów Google Play i App Store. Będzie Wam ona potrzebna do konfiguracji przycisków na słuchawkach, trybów dźwięku oraz włączania i wyłączania ANC czy Stay-Aware.

Konfiguracja przycisków jest wyjątkowo szeroka, zarówno jeśli chodzi o formę — jedno przyciśnięcie, dwa, trzy i jedno dłuższe, jak i akcji, które można im przyporządkować. Każdy z nich można skonfigurować do akcji związanej z obsługą muzyki, połączeń i szybkich funkcji, jak uruchomienie Spotify, aparatu lub asystenta głosowego.

Reklama

W samej aplikacji włączycie też opcje jednoczesnego podłączenia do dwóch urządzeń, oprócz smartfona możecie też aktywować połączenie na przykład z laptopem.

Skullcandy Method 360 ANC - zalety i wady
plusy
  • długi czas pracy na baterii
  • idealne do długich sesji
  • szczegółowość i głębia dźwięków
  • mocne, basowe brzmienie
  • bardzo lekkie, nieodczuwalne dla ucha
  • maksymalne wyciszenie hałasów otoczenia
  • jednoczesne podłączenie dwóch urządzeń
  • wybór trybów dźwięków w aplikacji
minusy
  • trafienie w punkty nacisku wymaga wprawy

Słuchawki do recenzji udostępniła firma Skullcandy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama