PlayStation Vita, podobnie jak poprzedniczka tej konsoli, nie osiągnęła spektakularnego sukcesu. Teoretycznie ten sprzęt ma wszystko czego potrzebuje:...
PlayStation Vita, podobnie jak poprzedniczka tej konsoli, nie osiągnęła spektakularnego sukcesu. Teoretycznie ten sprzęt ma wszystko czego potrzebuje: świetny hardware, niegłupią koncepcję, wsparcie jednej z największych (o ile nie największej) sieci wewnętrznych studiów deweloperskich na świecie i zaplecze finansowe Sony.
A jednak, wyniki sprzedaży PlayStation Vita mówią same za siebie.
Don Mesa, dyrektor planowania produktów i software’u dla PlayStation, wypowiedział się niedawno w wywiadzie dla serwisu IGN na temat stanu, w jakim znajduje się obecnie przenośna konsola Sony.
1/3 gier na PlayStation Vita sprzedawana jest cyfrowo. Oczywiście to dobry wynik, pytanie tylko – ile w tym zasługi samego Sony, a na ile zadziałała zmiana kulturowa, jaka dotknęła nas w ostatnich latach? Coraz mniej osób wyobraża sobie, żeby korzystać z urządzeń przenośnych, nie korzystając z dobrodziejstw cyfrowej dystrybucji. Kiedy ostatni raz widzieliście kogoś z przenośnym odtwarzaczem CD? Dlaczego w przypadku gier miałoby być inaczej.
Sony zapowiada, że z PlayStation Vita nie będziemy się nudzić. W tym roku na ten sprzęt pojawi się ponad 100 gier. Faktycznie, gdybyśmy chcieli ograć każdą z nich, to na znużenie nie ma szans. Problem jednak w tym, że wśród tej setki wiele z nich to gry małe, nierzadko niezależne. Oczywiście niczego tym produkcjom nie ujmuję, jednak różnego rodzaju perełki na pecetach, iOS czy Androidzie pojawiają się hurtowo. Załóżmy, że nawet spośród tej setki to "duże" produkcje, odejmijmy robione po taniości masówki, będące słabymi spin-offami gier z dużych sprzętów i zostanie nam... 10-15 tytułów?
Idąc dalej – 86% użytkowników jest zadowolona z zakupu. Jest to tym lepszy wynik, kiedy zwrócimy uwagę na to, że są to w dużej mierze gracze hardcore’owi. Skąd takie domniemanie? Przeciętny posiadacz PlayStation Vita spędza przy konsoli... 18,7 godziny w tygodniu. Bardzo dużo.
Niezależnie od PRowego słodzenia, ciężko nie odnieść wrażenia, że PlayStation Vita jest bardzo bliskie podzielenia losu swojej poprzedniczki, czyli trzymania się nieco na uboczu. Tylko największe szychy w Sony wiedzą czy opłaca się wspierać konsolkę pozostającą w cieniu konkurencji (Nintendo 3DS), w dodatku będąc bez ustanku podgryzanym przez urządzenia mobilne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu