Bardzo podobają mi się tego rodzaju pomysły - całkiem nowe, ciekawe spojrzenie na czynności, które większość z nas wykonuje. Presefy postanowiło bowie...
Presefy to świetny pomysł na prowadzenie prezentacji, również przez Internet, lecz wymaga dopracowania
Bardzo podobają mi się tego rodzaju pomysły - całkiem nowe, ciekawe spojrzenie na czynności, które większość z nas wykonuje. Presefy postanowiło bowiem wziąc na warsztat prowadzenie prezentacji multimedialnej, którą sterować możemy za pomocą dowolnego smartfona, a naszą widownią nie muszą być osoby przebywające w jednym pomieszczeniu razem z nami. Niestety, Presefy nie ustrzegło się również przed wadami.
Poprowadzenie szkolenia, wykładu czy krótkiej szkolnej prezentacji kojarzy się z podłączaniem pendrive'a do firmowego albo szkolnego komputera, lub też "targaniem" za sobą własnego sprzętu, który musimy podłączyć do projektora (i głośników). W takim przypadku mamy ze sobą naszą bezprzewodową myszę, która może zastąpić pilota, lecz bardzo często musimy podchodzić z powrotem do komputera, by wcisnąć jeden z przycisków. Przywykliśmy do tego, ale może być nieco lepiej.
Serwis Presefy wymaga założenia darmowego konta (które później można także rozszerzyć, oczywiście za opłatą), lecz to co daje w zamian za wypełnienie trzech pól tekstowych ciężko nie nazwać "dobrym dealem". Możliwe jest bowiem wgranie do serwisu dwóch prezentacji, a kolejne "sloty" możemy otrzymać za polecenie usługi znajomym (rejestracja poprzez link). Nasz smartfon staje się pilotem, a dostęp do oglądania prezentacji ma dostęp każda osoba z linkiem, który sami utworzymy. Usługa dostępna jest więc na trzech płaszczyznach - panel zarządzania naszym kontem dostępny na komputerze lub smartfonie, a także "pokój" z prezentacją widoczny pod konkretnym linkiem.
Pokaz slajdów możemy zainicjować na komputerze lub na smartfonie i oczywiście z obydwu urządzeń możemy nią sterować. Zamiana slajdów widoczna przez widownie następuje bardzo szybko i ani razu nie zdarzyło mi się, by kliknięcie na strzałeczkę "dalej" nie poskutkowało zmianą slajdu. Niestety Presefy zawiodło w bez wątpienia najważniejszym punkcie usługi - samej prezentacji prezentacji, jakkolwiek to brzmi. Jeżeli stworzona przez Was prezentacja zawiera przejścia między slajdami czy animacje to musicie z nimi pożegnać. Zastosowanie nietypowych barw czy czcionek również może się na Was zemścić, dlatego zanim zdecydujecie się na wykorzystanie Presefy podczas wystąpienia, zalecałbym sprawdzenie jak Wasza prezentacja została przekonwertowana na potrzeby usługi. Niedosyt czuję także jeżeli chodzi o płatną wersję usługi: opcja chronienia trwającej prezentacji hasłem, zwieksznie limitu plików do 20 oraz możliwość pobrania pliku przez widownię to zdecydowanie za mało, by się zainteresować płatnym planem, który de facto nie jest jeszcze dostępny.
Dla nieskomplikowanych i mało wymagających prezentacji Presefy będzie usługą "w sam raz", w pozostałych zastosowaniach aplikacje Power Point czy Keynote będą jednak niezastąpione. Muszę przyznać, że pomimo niedociągnieć potencjał usługi usługi jest spory i naprawdę liczę na rozwój Presefy na przestrzeni najbliższych miesięcy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu