Polska

Kontrole PIP wystraszyły prowadzących sklepy Żabki, zaczynają je zamykać w wolne niedziele

Grzegorz Ułan
Kontrole PIP wystraszyły prowadzących sklepy Żabki, zaczynają je zamykać w wolne niedziele
Reklama

Niektórzy franczyzobiorcy nie czekają na rozstrzygnięcia sądowe i już zamykają swoje sklepy w niedziele wolne od handlu. To wynik kontroli Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadzanych od chwili wejścia w życie ustawy zakazującej handlu w wybrane niedziele.

Według raportu PIP, izba skierowała do sądów w całej Polsce 64 wnioski o ukaranie prowadzących sklepy w wolne niedziele, a w przygotowaniu mają być kolejne 50 wniosków. Do tej pory sądy wydały w tych sprawach 6 wyroków nakazowy uznających naruszenia ustawy, jednak do wszystkich wyroków zostały wniesione sprzeciwy, więc sprawy te będą rozpatrywane przez sądy na zasadach ogólnych.

Reklama

Jak jednak donosi dziś Money.pl, franczyzobiorcy już zaczynają zamykać swoje sklepy w wolne niedziele z obawy przed konsekwencjami. Nie sprzyjają im też różne interpretacje ustawy.

Ja otworzyłem, ale inni się nieco boją. Niby działamy zgodnie z prawem, ale Inspekcja Pracy wysyła sprawy do sądu. I słyszałem, że pierwsze się skończyły. Ludzie wolą zamknąć sklep, poczekać na jakiś konkret. Co z tego, że ktoś zarobi więcej, jak później po sądach będzie walczył o swoje - mówi money.pl jeden z właścicieli. On otwiera sklep, bo sam staje za ladą. Jest więc spokojny.

Problemem są jednak sklepy, gdzie za ladą stają zwykli pracownicy, na co pozwalają zapisy ustawy, które wyłączają placówki pocztowe z zakazu handlu w wybrane niedziele. A sieć sklepów Żabka na mocy umowy z Pocztą Polską od kilku lat obsługuje odbiór przesyłek w swoich punktach.

Informujemy, że w większości sklepów Żabka status placówek pocztowych obowiązuje od 2012 roku. Sugestie, że został on przyjęty w związku ze zmianami legislacyjnymi są niezgodne z faktami. Podkreślamy, że firma Żabka Polska nie podejmowała w ostatnich miesiącach żadnych działań zmierzających do zmiany statusu sklepów, a umowy zawierane z partnerami dotyczyły rozszerzenia zakresu usług już wcześniej dostępnych w ramach sieci.

Od kwietnia tego roku, miesiąc po wejściu w życie ustawy, franczyzobiorcy zaczęli rozwieszać plakietki na drzwiach swoich sklepów - Placówka pocztowa, dla wzmocnienia przekazu.

Nie spodobało się to PIP, stąd ich kontrole i związkowcom z Solidarności, którzy już usilnie lobbują nad zmianą ustawy. Główne ich postulaty to jasne dookreślenie w ustawie, że wyłączone z zakazu handlu mogą być placówki pocztowe z przeważającą działalnością pocztową oraz to, aby za ladą stawać mogli jedynie właściciele sklepów z wyłączeniem członków rodziny.

Reklama

W kilkunastu przypadkach inspektorzy mieli uwagi wobec statusu placówki pocztowej i możliwości zatrudniania pracowników z tego tytułu. W naszym przekonaniu, opartym o kilka niezależnych ekspertyz prawnych, nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować uprawnienia franczyzobiorców do korzystania z tego wyłączenia w sytuacji, gdy mają umowę z operatorem pocztowym dającą im ten status.

Co na to Żabka? Sieć broni się ekspertyzami prawników, według których działa zgodnie z prawem i uspokaja nimi franczyzobiorców. Jednak jak się okazuje bezskutecznie, coraz mniej ich sklepów jest otwieranych w wolne niedziele, choć dotychczas przez 3 miesiące czynne były w każdą niedziele, również niehandlową.

Reklama

Źródło: Money.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama