Smartfony

Składany smartfon jako konsola do gier. Ta idea jest świetna

Albert Lewandowski
Składany smartfon jako konsola do gier. Ta idea jest świetna
Reklama

Składany smartfon wkrótce stanie się dosyć popularnym terminem, a jeszcze zanim takie modele na dobre pojawią się w sprzedaży, poznaliśmy jeden z praktycznych przykładów zastosowania ich wyjątkowej konstrukcji. Czy smartfon i konsola w jednym od Samsunga miałaby szansę na sukces?

Składany smartfon do gier

Do tej pory Koreańczycy w ogóle nie angażowali się w sektor gamingowy. Konsole, gry - te tematy w żaden sposób ich nie dotyczyły, a sama firma nie wyrażała obecnie szczególnego zainteresowania. Mimo wszystko wkrótce może się to zmienić. Wystarczy tylko zobaczyć, jakim zainteresowaniem cieszą się smartfony gamingowe od Razera czy Xiaomi Black Shark, czego chyba raczej nikt się nie spodziewał.

Reklama

W ciągu ostatnich miesięcy ta nisza na tyle urosła, że kolejni producenci zastanawiają się nad wejściem w ten segment. Ostatnie doniesienia mówią o przygotowywaniu nowej propozycji dla graczy od Samsunga. Na grafikach, przygotowanych na podstawie dotychczasowych informacji, widzimy składany smartfon, który wyróżnia się już wbudowanymi przyciskami funkcyjnymi. Czyż nie przypomina to nieco konsol Nintendo?

Pod ekranem pojawiłyby się klawisz kierunkowy oraz sześć dodatkowych przycisków. Moim zdaniem ciekawa konstrukcja, choć zdecydowanie brakuje tu jakiejkolwiek gałki do sterowania. Inna sprawa, że w przypadku jej obecności nie dałoby się tu pisać o jakkolwiek poręcznym sprzęcie. Mnie osobiście taka koncepcja bardzo się podoba.

Oczywiście kluczowe do sukcesu takiego potencjalnego urządzenia byłaby sama biblioteka gier. Patrząc na możliwości finansowe Koreańczyków, nie wydaje mi się jednak, żeby stanowiło to dla nich wielki kłopot. Dodając do tego agresywną kampanię reklamową, Koreańczycy zyskaliby w swoim portfolio bestseller, tym bardziej, że aktualnie sporo graczy decyduje się bardziej skupiać na mobilnym gracze. Dla bardziej konserwatywnych ten produkt nie będzie interesujący.

Samsung wie, czego chce

Taki składany smartfon zostałby wyposażony w najnowszego Exynosa 9820, dedykowany system chłodzenia oraz wspierałby liczne akcesoria do grania, ale na razie próżno znaleźć informacje, jakie dokładnie. Zagadką pozostaje też data premiery.

Sam fakt, że zgłoszono patent na taki telefon jeszcze nie oznacza, że producent zdecyduje się go wprowadzić na rynek. Wiele będzie zależało od przyjęcia Samsunga Galaxy Fold, pierwszego smartfona z elastycznym wyświetlaczem. Jego debiut pokaże, czy użytkownicy są przygotowani na elastyczne modele i jednocześnie zrobi skuteczne badanie rynku, czy ludzie będą chcieli wydawać około 7 tysięcy złotych na takie urządzenie. Obawiam się, że skoro Apple teraz traci z powodu, m.in. zbyt wysokich cen, ten eksperyment Samsunga może zakończyć się niepowodzeniem.

Mimo wszystko składany smartfon do gier brzmi jak dobry kompromis pomiędzy mobilnością, a wrażeniami płynącymi z rozgrywki. Na pewno mógłby na dobre odmienić ten segment. Wygląda to pięknie, choć mam wątpliwości, czy rzeczywiście rynek teraz potrzebuje takich eksperymentalnych konsol do gier.

Sukces Switcha i gamingowych smartfonów pokazał, że ludzie wciąż chcą kupować dedykowane pod granie sprzęty. Tylko w tym wszystkim ważną rolę odgrywa cena, a taki model Samsunga spokojnie kosztowałby więcej niż 6 tysięcy złotych. W tym budżecie można kupić konsolę i Switcha oraz wydajny telefon, więc w sumie dla kogo byłby taki Galaxy?

Reklama

źródło: Tablet-News

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama