Do tej pory Koreańczycy mieli problem, aby móc rywalizować z Samsungiem, Huawei czy Xiaomi w kategorii flagowców, przynajmniej od czasów G3. Moim zdaniem jednak wcześniejszy debiut LG V50 ThinQ może okazać się strzałem w dziesiątkę.
LG V50 ThinQ - konieczna szybka premiera
Uważam, że akurat seria V wyjątkowo się udała LG. Już od jej pierwszej generacji w jej skład wchodzą naprawdę świetne flagowce, które oferują ogromne możliwości i przede wszystkim są high-endami z krwi i kości, czego nie da się do końca powiedzieć o linii G. W tym roku Koreańczycy zamierzają zrobić mocniejszą ofensywę topowych modeli już na początku.
Do tej pory LG V pokazywano w drugiej połowie roku. Gorzej wyglądało tempo wprowadzania ich do sprzedaży, przez co najczęściej przegrywały na sklepowych półkach z iPhone'ami, Samsungami Galaxy Note i innymi flagowcami. Wielokrotnie popełniany błąd, choć może teraz ktoś pójdzie po rozum do głowy.
Niewątpliwie mądrą zagrywką może być pokazanie zarówno LG G8 ThinQ, jak i LG V50 ThinQ na konferencji w Barcelonie na MWC 2019 w lutym. LG V50 ThinQ miałby zostać wyposażony w 6-calowy ekran POLED o rozdzielczości QHD+, ale nadal nie wiadomo, czy będzie w nim równie duże wcięcie, jak w G8 (zdjęcie poniżej) czy też firma postawi w nim na coś bardziej eleganckiego.
Naturalnie za wydajność odpowiadać będzie Snapdragon 855. LG V50 ThinQ zaoferuje jeszcze prawdziwie bezdotykową obsługę za pomocą gestów nad ekranem, czyli coś, co próbował spopularyzować Samsung w Galaxy S4 i Note 3 (Air View, Air Gesture). W sumie żadna nowość, ale w odpowiednio zmienionej formie ma szansę na sukces.
Sprzęt pochwali się jeszcze baterią 4000 mAh oraz obsługą sieci 5G. To właśnie ten ostatni element ma być najważniejszym atutem oraz wyróżnikiem nowego LG V, choć wątpię, aby klienci uznali to równie ważny, co producent, dodatek. Podobno do sprzedaży trafi już w marcu. Szkoda tylko, że za ten sprzęt przyjdzie nam zapłacić powyżej 4500 złotych, a więc LG chce zaatakować segment, w którym dotychczas cały czas ponosili porażki. Trzymam tu jednak kciuki za ich sukces oraz samego V50 ThinQ.
źródło: GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu