Wybór zasilacza teoretycznie wydaje się banalnie prosty – bierzemy ten stosunkowo mocny i modularny. Nic bardziej mylnego. Modele różnych producentów mimo identycznej mocy potrafią znacząco różnić się ceną oraz wnętrzem. Firmy oszczędzają, jak tylko mogą, licząc, że kierujący się watami Kowalski wybierze ich produkt. Co ja wybrałem?
Składam platformę testową. Część druga – zasilacz Corsair HX750.
Kilka tygodni temu pisałem o wybranej obudowie, teraz do kompletu zasilacz. Moją platformę będzie napędzał w pełni modularny Corsair HX750. Zasilacze tej marki już od dobrych kilku lat wypadają bardzo dobrze w większości testów i tym samym zgarniają bardzo dobre oceny. Model HX750 charakteryzuje się mocą bazową na poziomie 750 W. Zasilacz może pracować w trybie pojedynczej lub wielu linii 12V – na obudowie umieszczono odpowiedni przełącznik. W pierwszym każde złącze zapewnia dostęp do pełni mocy. W drugim jednostka jest ustawiona na 40 A na każdym 8-stykowym złączu PCIe lub CPU i do 40 A na 24-stykowym złączu ATX. Pełna tabliczka znamionowa prezentuje się następująco:
Single +12V Rail Mode | |||||
Napięcie | +3.3V | +5V | +12V | -12V | +5VSB |
Natężenie | 25A | 25A | 62.5A | 0.8A | 3A |
Moc | 150W | 750W | 9.6W | 15W | |
Moc całkowita: 750W |
Multiple +12V Rail Mode | |||||||||
Napięcie | +3.3V | +5V | +12V1 | +12V2 | -12V3 | +12V4 | +12V5 | +12V | +5VSB |
Natężenie | 25A | 25A | 40A | 40A | 40A | 40A | 40A | 0.8A | 3A |
Moc | 150W | 750W | 9.6W | 15W | |||||
Moc całkowita | 750W |
PSU jest zgodny ze specyfikacjami ATX12V v2.4 oraz EPS 2.92 oraz posiada certyfikat 80 PLUS Platinum. Jego sprawność przy 50-procentowym obciążeniu wynosi aż 94 proc. (przy stuprocentowym – 91 proc.). Warto też wspomnieć o 10-letniej gwarancji, która nie jest bez znaczenia w przypadku tego typu sprzętu.
Rozlokowanie złącz wydaje się być dość ergonomiczne. Trudno mi powiedzieć, jak sytuacja może wyglądać w przypadku różnego rodzaju obudów. Moja dwukomorowa Air 740 pod tym względem spisuje się doskonale. Kable przepuściłem właściwie tylko w dwóch miejscach na drugą stronę, dzięki czemu nie zakłóci to przepływu powietrza wewnątrz części z płytą główną. W specyfikacji HX750 znajdziemy następującą listę złącz:
- 1x ATX,
- 2x EPS,
- 1x Floppy,
- 4x Peripheral,
- 4x PCIe,
- 8x SATA.
Corsair zastosował w tym modelu następujące zabezpieczenia:
- OVP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem)
- UVP (zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem na liniach wyjściowych)
- SCP (zabezpieczenie przeciwzwarciowe)
- OPP (zabezpieczenie przeciążeniowe)
- OTP (zabezpieczenie termiczne)
Sam zasilacz nie jest mały, ale też trudno nazwać go potworem - mierzy 150 x 86 x 180 mm. Waga to niespełna 2 kg. W oczy rzuca się niebanalny design. Ten PSU dobrze komponowałby się prawdopodobnie z każdą obudową. Jasne, zasilacza nie kupuje się po to, żeby był ładny - ale nie zaszkodzi, jeśli przy okazji jest.
Za chłodzenie odpowiada wentylator FDB (z łożyskiem ślizgowym) o średnicy 135 mm. Sęk w tym, że do czasu przekroczenia 40-procentowego obciążenia (do 300 W), w ogóle się on nie włącza. Producent chwali się, że jego zasilacze generują mniej ciepła od konkurencji, a więc pozwala to im na ograniczenie hałasu. I faktycznie to działa! Przy codziennej pracy – Wordzie, przeglądarce, muzyce czy filmach wentylator praktycznie w ogóle się nie załącza. Warto podkreślić opisywanym modelu nie ma kompatybilności z oprogramowaniem Corsair Link – posiada ją droższa seria HXi.
W pudełku znajdujemy nie tylko imponujący zestaw kabli, ale również estetycznie prezentującą się torbę do ich przechowywania. Znajdziemy tutaj jedenaście elementów. Wszystkie możecie zobaczyć na zdjęciu. Myślę, że taki komplet z pewnością usatysfakcjonuje każdego użytkownika. Warto zauważyć, że kable są utrzymane w jednolitej kolorystyce - zadbano o to, żeby doskonale prezentowały się w obudowie, a to powinni docenić esteci składający peceta również po to, aby wyglądał.
Nie będę na siłę udawał, że jestem specjalistą od zasilaczy, bo tak nie jest. Nie zajrzę zatem do środka i nie przeanalizuję konstrukcji HX750. Jestem jednak przekonany, że był to trafny wybór. Zasilacz cechuje się fenomenalną wręcz kulturą pracy. Imponujący zestaw kabli pozwala podłączyć go we właściwie każdym typie obudowy (z moją 740 Air nie było żadnego problemu). To wszystko idzie w parze z solidnymi parametrami, ogromnym potencjałem energetycznym, 10-letnią gwarancją i stabilną pracą. Czy mógłbym zatem chcieć więcej?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu