Nie wiem ilu mamy w Polsce użytkowników na codzień korzystających z Twittera. Często są to konta, puszczające tylko z automatu, linki do swoich postów...
Nie wiem ilu mamy w Polsce użytkowników na codzień korzystających z Twittera. Często są to konta, puszczające tylko z automatu, linki do swoich postów, artykułów ze stron, poprzez pośredniczące serwisy. Ja nigdy nie przekonałem się do Twittera, samej jego idei. Nawet ostatnia opcja dzielenia się tam zdjęciami, rodzi we mnie nic innego jak tylko pytanie, po co?
Nie mniej jednak, wiem, że są użytkownicy, chwalący sobie ten sposób komunikacji, dzielenia się krótkimi informacjami czy też ich pozyskiwaniem. Moją uwagę w tym temacie przykuł Shortmail. Twitter umożliwia nam wysyłanie informacji do 140 znaków. Shortmail to w pełni funkcjonalna usługa poczty email, umożliwiająca nam wysyłanie i otrzymywanie wiadomości do 500 znaków.
Dlaczego łączę te dwie usługi? Założenie konta na Shortmailu wymaga posiadania konta na Twitterze. Uzyskany adres email wygląda jak nasz login Twitter. W przyszłości twórcy usługi przewidują inne możliwości założenia konta.
Po autoryzacji konta przeniesieni jesteśmy do aplikacji pocztowej. Prostota i szybkość w obsłudze poczty email, to były zawsze preferowane przeze mnie funkcje w poszukiwaniach odpowiedniego klienta, czy to w usługach poczty desktopowej czy też webowej. W przypadku Shortmail jest to maksymalnie uproszczone.
Nie ma tu folderów, skomplikowanych ustawień. Ot, proste utworzenie emaila, wysłanie. Rozmowy są wątkowane, z szybką odpowiedzią pod spodem.
Co odróżnia tą usługę od innych usług pocztowych? Oczywiście 500 znaków. Nie ma możliwości wysłania wiadomości przekraczających tą liczbę. Nikt nie może też wysłać takiej wiadomości do nas. W przypadku wysłania na nasz adres emaila z większą ilością znaków, nadawca otrzymuje informację, iż przekroczył dopuszczalną przez nas wielkość wiadomości, z wyszczególnieniem co do jednego znaku w liczbach i z prośbą o jej skrócenie, poprzez łatwą opcję edycji.
Shortmail umożliwia też funkcje społecznościowe, zupełnie niepotrzebne jak dla mnie. Można wysłać publiczną wiadomość do wielu kontaktów. Konwersacja taka widoczna jest pod publicznie dostępnym adresem.
Wszystkie wysłane do nas wiadomości pojawiają się automatycznie, praktycznie w czasie rzeczywistym, bez odświeżania strony. Dostępne są również ustawienia dla naszych desktopowych klientów poczty, zarówno dla POP jak i IMAP.
Reasumując, świetną opcją jest podanie takiego kontaktu, stworzonego przy pomocy Shortmail, na profilu w Twitterze, Facebooku czy też na blogach, prywatnych stronach internetowych lub też w przypadku, kiedy po prostu nie chcemy podawać swojego głównego adresu email.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu