Od prezentacji SGS4 minął już tydzień, ale doniesień na temat smartfonu nie ubywa – nadal jest to jedno z najbardziej komentowanych urządzeń w branży....

Od prezentacji SGS4 minął już tydzień, ale doniesień na temat smartfonu nie ubywa – nadal jest to jedno z najbardziej komentowanych urządzeń w branży. Zapewne potrwa to jeszcze dobrych kilka tygodni – wszak słuchawka trafi na rynek dopiero pod koniec kwietnia. A to zapewne nie przerwie "festiwalu" koreańskiego flagowca. Żeby być na bieżąco, warto rzucić okiem na dwie ciekawe informacje związane z tym modelem – cenę komponentów oraz zainteresowanie, jakim sprzęt cieszy się w przedsprzedaży.
Warto zacząć od przedsprzedaży, bo to dużo ważniejsza kwestia. Samsung jeszcze przed premierą przekonywał, że nowym flagowcem pobije rekordy Galaxy S III. Wspominano o 10 mln sprzedanych egzemplarzy w pierwszym miesiącu. Niektórzy analitycy i dziennikarze przewidują, iż sprzedaż tego modelu będzie wielkim sukcesem Samsunga i konkurencja zostanie jeszcze bardziej zepchnięta do narożnika. Tym razem w opałach może być nawet Apple (w tym przypadku należy jednak poczekać do premiery kolejnego iPhone’a). Jak te zapowiedzi mają się do rzeczywistości?
Wiele osób narzeka na jakość wykonania flagowców Samsunga. W przypadku SGS4 niewiele się zapewne zmieni – pod względem trwałości użytych materiałów nadal odstają od konkurencji (przynajmniej tej z wyższej półki). Dlaczego Koreańczycy stawiają na plastik? Jest kilka powodów, a jeden z nich to koszt produkcji – im bardziej uda się go obniżyć firmie, tym więcej na tym zarobi. A na tym z pewnością im zależy, ponieważ koszt wyprodukowania SGS4 do niskich nie należy.
Specjaliści z IHS iSuppli policzyli (wstępnie oczywiście) wartość komponentów użytych przez producenta. Nie będziemy się zagłębiać w te dane – prezentuje je poniższa tabelka. Warto jednak wspomnieć, że wyprodukowanie SGS4 z modułem 3G kosztuje Koreańczyków 244 dolary. Wersja z LTE to wydatek rzędu 241 dolarów. Dlaczego w drugim przypadku jest taniej? Ponieważ zastosowano czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 600 (w modelu z 3G wykorzystano najnowsze "dzieło" - Exynos 5 Octa). Najdroższy komponent? Wyświetlacz, który wyceniono aż na 75 dolarów.
Pod względem kosztu produkcji SGS4 przebił nie tylko swego poprzednika, ale też iPhone’a 5 (w przypadku wersji z 16 GB wbudowanej pamięci różnica w cenie komponentów wynosi 12%). Biorąc pod uwagę te dane, trudno nazywać flagowca Samsunga tandetnym produktem. O wysokiej jakości tego sprzętu jest przekonany przede wszystkim sam producent, który prawdopodobnie wyceni go dość wysoko (w Europie należy się spodziewać cen na poziomie 600-700 euro). Skoro jednak w przedsprzedaży smartfon już święci triumfy, to znaczy, że klienci akceptują wysoką cenę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu