Felietony

SGS4 zaczyna sie rozpędzać. Nowe rekordy wiszą w powietrzu

Maciej Sikorski
SGS4 zaczyna sie rozpędzać. Nowe rekordy wiszą w powietrzu
Reklama

Od prezentacji SGS4 minął już tydzień, ale doniesień na temat smartfonu nie ubywa – nadal jest to jedno z najbardziej komentowanych urządzeń w branży....

Od prezentacji SGS4 minął już tydzień, ale doniesień na temat smartfonu nie ubywa – nadal jest to jedno z najbardziej komentowanych urządzeń w branży. Zapewne potrwa to jeszcze dobrych kilka tygodni – wszak słuchawka trafi na rynek dopiero pod koniec kwietnia. A to zapewne nie przerwie "festiwalu" koreańskiego flagowca. Żeby być na bieżąco, warto rzucić okiem na dwie ciekawe informacje związane z tym modelem – cenę komponentów oraz zainteresowanie, jakim sprzęt cieszy się w przedsprzedaży.

Reklama

Warto zacząć od przedsprzedaży, bo to dużo ważniejsza kwestia. Samsung jeszcze przed premierą przekonywał, że nowym flagowcem pobije rekordy Galaxy S III. Wspominano o 10 mln sprzedanych egzemplarzy w pierwszym miesiącu. Niektórzy analitycy i dziennikarze przewidują, iż sprzedaż tego modelu będzie wielkim sukcesem Samsunga i konkurencja zostanie jeszcze bardziej zepchnięta do narożnika. Tym razem w opałach może być nawet Apple (w tym przypadku należy jednak poczekać do premiery kolejnego iPhone’a). Jak te zapowiedzi mają się do rzeczywistości?


Na dzień dzisiejszy można odpowiadać jedynie na podstawie przedsprzedaży, ale i ona jest niezłym źródłem informacji. Przedstawiciele Carphone Warehouse, czyli olbrzymiej europejskiej sieci sprzedaży telefonów komórkowych, poinformowali, że na etapie przedsprzedaży SGS4 jest o wiele bardziej popularny niż "trójka" (ponoć wynik został poprawiony aż czterokrotnie). Okazuje się zatem, iż korporacja przekonała ludzi swoją prezentacją i "bonusami", w jakie uzbrojono smartfon. Nie zaszkodziły mu ani dobrze znany i często wyśmiewany design, ani plastikowa obudowa. Skoro już o tej ostatniej mowa.

Wiele osób narzeka na jakość wykonania flagowców Samsunga. W przypadku SGS4 niewiele się zapewne zmieni – pod względem trwałości użytych materiałów nadal odstają od konkurencji (przynajmniej tej z wyższej półki). Dlaczego Koreańczycy stawiają na plastik? Jest kilka powodów, a jeden z nich to koszt produkcji – im bardziej uda się go obniżyć firmie, tym więcej na tym zarobi. A na tym z pewnością im zależy, ponieważ koszt wyprodukowania SGS4 do niskich nie należy.

Specjaliści z IHS iSuppli policzyli (wstępnie oczywiście) wartość komponentów użytych przez producenta. Nie będziemy się zagłębiać w te dane – prezentuje je poniższa tabelka. Warto jednak wspomnieć, że wyprodukowanie SGS4 z modułem 3G kosztuje Koreańczyków 244 dolary. Wersja z LTE to wydatek rzędu 241 dolarów. Dlaczego w drugim przypadku jest taniej? Ponieważ zastosowano czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 600 (w modelu z 3G wykorzystano najnowsze "dzieło" - Exynos 5 Octa). Najdroższy komponent? Wyświetlacz, który wyceniono aż na 75 dolarów.


Pod względem kosztu produkcji SGS4 przebił nie tylko swego poprzednika, ale też iPhone’a 5 (w przypadku wersji z 16 GB wbudowanej pamięci różnica w cenie komponentów wynosi 12%). Biorąc pod uwagę te dane, trudno nazywać flagowca Samsunga tandetnym produktem. O wysokiej jakości tego sprzętu jest przekonany przede wszystkim sam producent, który prawdopodobnie wyceni go dość wysoko (w Europie należy się spodziewać cen na poziomie 600-700 euro). Skoro jednak w przedsprzedaży smartfon już święci triumfy, to znaczy, że klienci akceptują wysoką cenę.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama