Felietony

Bo Android to jedno, a Chrome OS to drugie. Google nie zamierza łączyć obydwu systemów

Konrad Kozłowski
Bo Android to jedno, a Chrome OS to drugie. Google nie zamierza łączyć obydwu systemów
Reklama

W kilku poprzednich moich tekstach na temat Chrome OS mogliście przeczytać o przywoływanej przeze mnie wypowiedzi Erica Schmidta, która miała wskazywa...


W kilku poprzednich moich tekstach na temat Chrome OS mogliście przeczytać o przywoływanej przeze mnie wypowiedzi Erica Schmidta, która miała wskazywać na to, że pewnego dnia Android i Chrome OS zostaną połączone. Podczas konferecji Google Big Tent odbywającej się w Indiach Schmidt zaprzeczył jednak, by Google dążyło do zunifikowania obydwu systemów, ponieważ "rozwiązują one zupełnie inne problemy".

Reklama

W dobie błyskawicznego rozwoju technologii mobilnych, systemy operacyjne musiały dostosować się do zupełnie nowych sposób ich obsługi, gdzie oczywiście prym wiodą ekrany dotykowe. Reakcją Microsoftu jest system Windows 8 majacy pozwolić na ujednoliceni interfejsów systemu na takich urządzeniach jak laptop czy tablet. Ale czy właśnie tego użytkownicy potrzebują i oczekują? Nie sądzę.

Korzystając na co dzień z "ósemki" doceniam zmiany jakie wprowadził Microsoft, lecz system ten zawiera wiele niedociągnięć, które mogły wynikać z braku czasu na ich dopracowanie lub z braku chęci przeprowadzania kompletnej rewolucji. W chwilach, gdy nie muszę szybko dotrzeć do informacji i liczy się dla mnie tylko przejrzystość przedstawianych mi danych, aplikacje ze sklepu Windows 8 faktycznie prezntują się bardzo fajnie - no właśnie, fajnie nie oznacza wygodnie, bo naprawdę duże elementy interfejsu, z którymi wchodzę z interakcję za pomocą kursora mogą wprawić w zakłopotanie.

Do czego miałoby więc doprowadzić połączenie Androida z Chrome OS? Próbując wyobrazić sobie hybrydę tych dwóch systemów nie mogę dojść do jednoznacznej konkluzji komu dokładnie taki system miałby służyć? Sensowniej natomiast brzmi pomysł, według którego Chrome OS miałby umożliwiać uruchamianie aplikacji dla Androida - krok ku temu miał być już poczyniony podczas premiery Chromebooka Pixel, który posiada dotykowy ekran. Od kilku tygodni moim drugim komputerem jest właśnie Chromebook i muszę jednoznacznie stwierdzić, że nie odczuwam potrzeby dostępu do aplikacji z Androida na komputerze, nawet tym z dotykowym ekranm nie byłoby to dla mnie niczym atrakcyjnym. Otwierając pokrywę Chromebooka wiem, że za chwilę "wyląduje" w przeglądarce, mi to odpowiada i nie sądzę bym był z tym przekonaniem odosobniony.

Podczas konferencji padły także inne, nabierające szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń sporego znaczenia słowa - Schmidt wykluczył "porzucenie" któregokolwiek ze środowisk, co oczywiście wypowiedziane zostało w nawiązaniu do decyzji o zamknięciu Czytnika Google. Czy możemy czuć się dzięki temu bezpiecznie? Jakoś nie chce mi się wierzyć.

Źródło: The Verge, źródło grafiki: Engadget.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama