Jakie seriale obejrzeć w święta? Tak się w tym roku kalendarz ułożył, że do dzisiejszego (sobotniego) wieczora można było załatwić większość spraw przedświątecznych i ukończyć przygotowania. W ciągu najbliższych dni warto spędzić czas z bliskimi, złapać trochę świeżego powietrza i odłożyć smartfon na dłużej. Dla wielu najlepszym relaksem jest seans kolejnego odcinka (nowego) ulubionego serialu, dlatego prezentujemy naszą listę propozycji.
The Runaways
Opublikowany w sieci zwiastun nowej serii Hulu na podstawie komiksu Marvela narobił mi apetytu. Tym bardziej, że serial trafia do Polski równo z amerykańską premierą za sprawą Showmax. The Runaways opowie o grupie nastolatków, którzy po odkryciu prawdy o swoich rodzicach superzłoczyńcach, postanawiają uciec z domów. Wspólny cel sprawia, że stają sobie bardzo bliscy i zaczynają poznawać swoje możliwości. Do tej pory pojawiło się już 7 odcinków.
Planeta Ziemia II
Obstawiam, że nie widzieliście jeszcze naszej planety z takiej perspektywy, jaką pozwala uzyskać program BBC Earth. Fenomenalne ujęcia natury, zróżnicowane krajobrazy, zwierzęta i warunki pogodowe, których mogliście nigdy nie widzieć na własne oczy. "Sir David Attenborough zaprasza w kolejną fascynującą przyrodniczą podróż. Flora i fauna nigdy wcześniej nie były tak piękne i fascynujące. Poznaj tajemnice naszej planety."
Fargo
Zamknięta w 10 odcinkach opowieść może okazać się najlepszym wyborem na najbliższe dni. Znajdziecie tu wszystko, co niezbędne jest w świetnym serialu: wciągającą intrygę, fantastyczną realizację, klimatyczną muzykę i najwyższy poziom aktorstwa. Jeśli te 10 epizodów to dla Was za mało, to nic straconego - ta antologia posiada już aż 3 sezony i każdy z nich znajdziecie na Showmax.
Obejrzyj na Showmax (3 sezony) lub w HBO Go (2 sezony)
Opowieść podręcznej
Wizja świata, w którym zadaniem dla podręcznej jest jedynie bycie pośrednikiem (zastępując niepłodne kobiety w rodzinach) i odebrane są im wszystkie prawa, jest przerażająca, ale chyba nie aż tak mało prawdopodobna? Jakie są szanse, że któregoś dnia stanie się to rzeczywistością? Nie wchodźmy w szczegóły, bo omówimy najważniejsze części fabuły, a te lepiej poznać samemu. W serialu Hulu ze świetnej strony pokazała się Elizabeth Moss portretująca główną bohaterkę June Osborne, wcześniej znana między innymi z roli Peggy Olson w Mad Men. Opowieść podręcznej oparto o książkę Atwood Margaret i choć seans może być dla wielu bardzo trudny, to trudno nie uznać tej produkcji jako jedną z największych niespodzianek. (wśród moich zaskoczeń roku 2017).
Poniższe opisy seriali przygotował Netflix specjalnie dla Was:
Mindhunter
Jeśli choinka już ubrana, a mieszkanie wysprzątane warto zrobić sobie chwilę przerwy i bynajmniej nie od sprzątania. Kryminalny serial Mindhunter przedstawia kulisy pracy nad stworzeniem portretów psychologicznych seryjnych morderców, którzy „sprzątają” swoje ofiary. Agenci FBI Holden Ford oraz Bill Tench organizują spotkania ze skazańcami w więzieniach na terenie kraju, a badając ich umysły zmieniają oblicze kryminologii. Dzięki ich pracy, która budzi różne emocje, udaje się dokonać aresztowań i tym samym dążyć do prewencji kryminalnej. Mindhunter to absolutny TOP do nadrobienia w Święta pośród seriali na platformie Netflix.
The Crown
Drugi sezon The Crown miał swoją premierę dwa tygodnie temu, więc jeśli w wirze świątecznych przygotowań nie zdążyliście zrobić jeszcze do niego podejścia, to zróbcie je koniecznie. Kiedy już będziecie delektować się wolną chwilą w Boże Narodzenie, warto zrobić to w królewskim stylu. Drugi sezon rozpoczyna się od nielegalnej agresji Sił Zbrojnych Jej Królewskiej Mości na Egipt, a kończy odejściem premiera Harolda Macmillana na skutek druzgocącego skandalu. The Crown to kronika najważniejszych politycznych i światowych wydarzeń, które ukształtowały drugą połowę dwudziestego wieku. To także biografia królowej Elżbiety II, która jako głowa Kościoła oraz głowa państwa, zmaga się także z rolą siostry, córki, matki i żony. Dzięki wielkim ambicjom i wizji twórców, serial został zrealizowany na niespotykaną dotąd skalę.
Narcos
Miejmy nadzieję, że to będą „białe Święta” z serialem Narcos. To już trzeci sezon historii wpływowych kolumbijskich baronów narkotykowych. Nowi bohaterowie, nowi przywódcy, nowe wątki, kolejne próby przejęć – jednak jedno pozostaje bez zmian – to niesamowity, unikalny klimat serii. Ten naturalistyczny, mocny serial przedstawia prawdziwą historię narkotykowych bossów z końca lat 80. oraz wysiłki stróżów prawa, które prowadzą do brutalnej konfrontacji. Serial dokumentuje wiele często sprzecznych ze sobą interesów różnych grup społecznych — prawników, polityków, policji, wojska i zwykłych ludzi — które ścierają się w walce o kontrolę nad rynkiem jednego z najcenniejszych towarów świata: kokainy. Koniecznie zobaczcie!
Marvel: The Punisher
Jak wiadomo, w Święta chęć zemsty i uczucie nienawiści powinny iść w odstawkę, jednak jeśli przegapiliście długo utrzymywaną w tajemnicy premieręThe Punisher to szybko musicie uzupełnić braki, a w tym wypadku negatywne emocje w serialu są mile widziane. Dawny marine sądzi, że pomścił śmierć swoich bliskich poprzez zabicie ostatniego z gangsterów zamieszanych w morderstwo jego żony i dzieci. Jednak dowiaduje się, że jego tragedia ma głębsze korzenie i sięga czasów, gdy był operatorem sił specjalnych w Afganistanie. W rolach głównych: Jon Bernthal, Ebon Moss-Bachrach i Ben Barnes. The Punisher to zdecydowanie produkcja dla tych, którzy nie lubią nudnych Świąt.
Ozark
Choć Ozark miał swoją premierę w lipcu, Wy bez obaw możecie obejrzeć tę produkcję w grudniu, bo pełne sezony seriali dostępne są cały czas na platformie Netflix. Doradca finansowy, Marty, musi znaleźć sposób, by uratować siebie i swoją rodzinę po tym jak jego partner biznesowy oszukał groźnego klienta. Ucieka z rodziną z Chicago do Krainy Ozark w stanie Missouri, gdzie musi wyprać 500 milionów dolarów, by spłacić swój dług wobec bossa narkotykowego. Kraina pięknych jezior to nie jedyna ozdoba serialu. Są nią także znakomici aktorzy Jason Bateman i Laura Linney - jak Święta to tylko z dobrą obsadą! (wśród moich zaskoczeń roku 2017).
Dark
Kolejną tajemniczą i pogrążoną w mroku pozycję lepiej oglądać przy blasku choinki, bo to europejska produkcja przypominająca Stranger Things, ale tylko z pozoru. Dark to niezwykła saga rozgrywająca się we współczesnych Niemczech. Zaginięcie dwojga małych dzieci wydobywa na światło dzienne skrywane sekrety czterech rodzin i zaburzone relacje pomiędzy ich członkami. Wypadki przedstawione w dziesięciu godzinnych odcinkach przybierają nadprzyrodzony obrót niepozostający bez związku z wydarzeniami, które miały miejsce w miasteczku w 1986 r. Nasze mroczne sekrety i tak wyjdą na jaw w swoim czasie… tym bardziej, że prace nad drugim sezonem już potwierdzone. (wśród moich zaskoczeń roku 2017).
Wataha
Będę to powtarzał do znudzenia, ale naprawdę było warto czekać te 4 lata na 2. sezon Watahy. W nowej serii zagrało dosłownie wszystko – kontynuacja historii, bohaterowie i sama produkcja serialu. Znów dane nam było zobaczyć piękne Bieszczady od tej dzikiej strony, a każde ujęcie natury zachęcało do wizyty. Rebrow i pani prokurator Dobosz dojrzeli i z pełną determinacją dążą do osiągnięcia swoich celów. Drugoplanowe postacie są przekonywujące, czasem przejmują pałęczkę od liderów nadając ton całej produkcji. Wataha 2 to najlepsze, co przydarzyło się polskiej telewizji od lat. Jeśli nie wiedzieliście pierwszej serii, to przed Wami aż 12 godnych polecenia odcinków polskiej produkcji. (wśród moich zaskoczeń roku 2017)
Westworld
"Dziesięcioodcinkowy serial HBO Westworld to mroczna odyseja o narodzinach sztucznej inteligencji i ewolucji grzechu. To opowieść o świecie, w którym każdy człowiek może zrealizować nawet najbardziej wyrafinowane fantazje." Ta seria ma być następcą Gry o tron i dla wielu już jest numerem jeden w rankingach serialowych premier. Na drugi sezon musimy czekać dość długo, bo dwa lata, ale już w 2018 ukaże się kontynuacja, dlatego na nadrobienie 1. sezonu może nie być lepszego momentu.
Detektyw
"Najnowszy serial HBO bije absolutne rekordy! To obecnie jedyna historia, która szczyci się nie tylko wysoką oglądalnością i znakomitymi ocenami, ale i fenomenalnym wręcz kulturowym wpływem na internautów. Kiedy ostatni raz telewizyjny obraz zmusił Cię do całonocnych poszukiwań w sieci, analizy scen piksel po pikselu i pławienia się w XIX-wiecznej literaturze, o której wcześniej nie miałeś bladego pojęcia? Odpowiem – nigdy" - pisał w 2014 roku Marcin o serialu Detektyw (True Detective). Do tej pory niewiele się zmieniło, gdyż wciąż uważam pierwszy sezon za jedną z najlepszych telewizyjnych produkcji, jakie powstały. Druga seria nie sprostała oczekiwaniom, ale już teraz wiemy, że powstanie 3. sezon. Niezależnie od tego, czy widzieliście Detektywa czy nie, to podczas seansu na pewno nie będziecie się nudzić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu