Na moje nieszczęście (a może Wasze szczęście) złotą rączką nie jestem i nigdy nie będę. Toteż wątpię, aby takie cudeńko zasiliło mój osobisty zbiór urządzeń, z którymi obcuję na co dzień. Po raz pierwszy miałem do czynienia z termografią w smartfonie przy okazji MWC w Barcelonie, gdzie bawiłem się CAT-em S60, genialnym urządzeniem dla profesjonalistów, które w dodatku posiadało termograficzny sensor FLIR. Zabawka przednia, ale w rękach osoby, która wie co z tym robić... to przestaje być zabawką.
Ten gadżet kupiłbym z nieukrywaną przyjemnością... o ile byłbym złotą rączką
Kiedy zapoznawano mnie z niezwykle ciekawym telefonem CAT, dyrektor sprzedaży na Europę przekonywał mnie, że użycie termografii w smartfonie to nie tylko zachcianka, lecz całkiem przemyślane posunięcie. Zaznaczam, że wcześniej do termografii w telefonach komórkowych podchodziłem jak do hipotetycznego pomysłu zaimplementowania w komórce otwieracza do piwa. Tak, wiem - niektórzy i w ten sposób potrafią otworzyć butelkę z napojem bogów, sam jestem studentem i wiele widziałem. Nie o to jednak chodzi - ciekawiła mnie zasadność użycia takiej technologii. Udało się. Zaprezentowano mi możliwe scenariusze wykorzystania termografii - na przykład przy sprawdzaniu szczelności stolarki okiennej, czy identyfikacji kabla, który przegrzewa się w ścianie.
SeekCompactPRO to niewielki gadżet czerpiący garściami z tej idei, jednak mamy do czynienia nie z całym smartfonem przystosowanym do pracy w trybie termografii, lecz... jako oddzielne akcesorium wpinane do smartfona. Wystarczy mieć urządzenie z Androidem lub iOS, by móc bawić się tą technologią. Same parametry kamery jak na tę półkę są naprawdę porządne. Efektywne pole widzenia obejmuje 32 stopnie - i to całkiem sporo jak na takie malutkie akcesorium. Odczyty można prowadzić w zakresie od -40 do 625 stopni Fahrenheita, a rozdzielczość wynosi 320 x 240 pikseli - wystarczająco, jeżeli chodzi o proste zastosowania termograficzne.
Malutkie urządzenie pozwala również na zrobienie zdjęcia w radiometrycznym formacie pliku - to potem możemy poddać dalszej analizie. SeekCompactPRO w przeciwieństwie do CAT-a pozwala na użycie prostej termografii na niemal każdym urządzeniu - bez potrzeby przesiadki na wyspecjalizowane w tym urządzenie. W przypadku złotych rączek będzie to rozwiązanie jak znalazł, ale nie widzę tego w przypadku "zwykłych ludzi". Reszta po prostu nie będzie tego potrzebować i raczej nawet nie pomyśli o kupnie akcesorium, które kosztuje 499 dolarów. W przeliczeniu na złotówki (w wariancie optymalnym) koszt takiego sprzętu wyniesie około 2 tysięcy złotych. Jeżeli ktoś naprawdę tego potrzebuje - rozumiem i polecam. Jeżeli nie - nie ma sensu się bawić. Choć przyznam szczerze, że zabawa CAT-em była naprawdę przednia. Podobnie powinno być w przypadku SeekCompactPRO.
Grafika: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu