Gry

Ściema z pokazów vs rzeczywistość

Grzegorz Marczak
Ściema z pokazów vs rzeczywistość
Reklama

Poniższy film boleśnie pokazuje to co w branży growej nazywa się "downgrade" czyli obniżeniem jakości grafiki w grach (w stosunku do tej z pokazów) do takiej, którą jest w stanie udźwignąć konsola czy PC. Wbrew pozorom ta "moda" nie jest zasługą jedynie Ubisoftu ale trudno też odmówić im znacznego udziału w rozpowszechnieniu tego zjawiska.

Oczywiście grafika w grach nie jest najważniejsza ale... Jeśli producent gry decyduje się na pokazanie jej w pełnej krasie i tworzy zapowiedzi gry to my gracze (dzięki którym firma zarabia pieniądze mamy prawo) oczekiwać iż to co zobaczymy będzie tym co dostaniemy.

Reklama

Branża growa jest pod tym względem dość specyficzna, gracze akceptują bardzo wiele. Narzekają ale głosują porfelem poprzez kupno gry nawet po takich numerach jak powyżej. Owszem grafika nie jest najważniejsza ale jak widać zaufanie do producenta też nie. Co roku narzekamy na schematyczność i powtarzalność CoD i co roku gra bije rekordy sprzedaży (ok, w tym roku może być inaczej bo preordery już nie idą tak dobrze jak zazwyczaj)

Czy producent w takim razie przejmie się narzekaniem na to, że gra na pokazie wygląda inaczej niż to co dostał gracz? Skoro i tak się dobrze sprzedaje? Może sami jesteśmy trochę sobie winni? Może to wszystko przez tak zwanych "casuali"? Grają od czasu do czasu i kupują wszystko jak leci nie czytając ani opinii ani recenzji ani o aferach związanych z daną grą.

Downgrade graficzny nie jest zły - jeśli firma robi go w dobrej wierze dbając o jakość i płynność rozgrywki. Gorzej kiedy z premedytacją pokazują coś czego gracz nigdy nie dostanie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama