Mobile

Nadella: "Microsoft wyprodukuje kolejne telefony". Trzymam za słowo

Jakub Szczęsny
Nadella: "Microsoft wyprodukuje kolejne telefony". Trzymam za słowo
30

Satya Nadella zapewne nie wie o istnieniu jakiegoś tam blogera z Polski i moje oczekiwania wobec niego i Microsoftu są mu bardzo obce. Niemniej - po wywiadzie udzielonym Molly Wood przez CEO Microsoftu, mam nadzieję, że swojego słowa dotrzyma. Satya Nadella bowiem powiedział raz jeszcze: "stworzymy kolejne telefony". Nie będą one jednak takie, z jakimi stykamy się obecnie.

Co mamy przez to rozumieć? Mógłbym Wam teraz rzucić nawet najbardziej sensownym pomysłem na innowacyjnego smartfona i pewnie bym się pomylił. Wcale nie dlatego, że Microsoft produkuje złe sprzęty - wręcz przeciwnie. Cała linia Surface, a także Xboksy to dowody na to, że w Redmond doskonale się wie, jak stworzyć podobający się i działający hardware. Jestem jednak słaby w przewidywaniu, jak będą wyglądać urządzenia przyszłości. Od futuryzmu są inni, znacznie lepsi ode mnie ludzie i to niech oni zajmą się tą kwestią. Ja zamierzam wyłuskać z wypowiedzi Nadelli kilka ważnych z punktu widzenia mobilnego Windowsa smaczków.

Microsoftowi udało się stworzyć odrębną kategorię na rynku pecetów

2 w 1, czy też 3 w 1 to nie od początku do końca idea Microsoftu (bo podobne projekty widywano już wcześniej), ale to właśnie dzięki błogosławieństwu Redmond rynek pecetów zapełnił się tego typu urządzeniami. Hybrydy najpierw wyśmiewano, a następnie stały się godnymi rywalami zwykłych laptopów - bez dotykowych ekranów, bez możliwości odłączenia / złożenia ekranu. Coraz więcej osób zawierza tego typu idei i biznes komputerowy - choć dalej "biednie", dzielnie trzyma się na powierzchni, mimo wieszczów ery post-pc. Ciekaw jestem, czy gdyby Microsoft nie zaproponował na rynku hybryd, statystyki pecetów dalej byłyby tak "optymistyczne" jak ma to miejsce teraz. A może, tak zwyczajnie palemkę "pioniera" przejąłby kto inny?

Mimo wpadki z Surface'em RT, którego największą wadą był Windows - również w wersji RT, cała linia tych urządzeń trzyma się świetnie. Bez ogródek - to sprzęt dla profesjonalistów, którzy chcą wykrzesać z Windows najlepsze możliwe cechy. Do niedawna najnowszy komputer z tej serii - Studio to świetnie wykonany kombajn dla osób, które oczekują czegoś więcej, niż stacji roboczej. I ostatecznie - mobilne Surface'y to jedne z najlepszych, jak nie najlepsze w swojej klasie.

Ale chwila, jak to się ma do telefonów? Jeśli by wierzyć Microsoftowi na słowo, z telefonami zrobi to samo, co z komputerami. Stworzy nową kategorię urządzeń pasujących do tej głównej. Będziemy mieć i smartfona i coś jeszcze. Co takiego? Może jeszcze nawet w Redmond tego nie wiedzą, chociaż przymiarki już były. Tryb Continuum w Windows 10 Mobile oraz topowych urządzeniach z tym systemem to coś, co może wskazywać potencjalną drogę giganta w przyszłości. Co ciekawe, pomysł ten podchwycił Samsung i "zrobił to lepiej". DeX dla Galaxy S8 to naprawdę świetny kawałek technologii.

Dla garstki fanów mobilnego Windowsa to całkiem dobra wiadomość

Deklaracja Nadelli to nie tylko obietnica, ale i spokojny sen tych użytkowników, którzy zakupili najnowsze słuchawki z Windows 10 Mobile. Skoro mają być nowe telefony, to platforma nie zostanie koncertowo "ubita" i dalej Microsoft będzie dokładać do niej sporo pieniędzy. Aktualizacje również będą się pojawiać, choć nie sądzę, by wnosiły one wiele do zestawu funkcji. Pytanie o datę wydania nowych telefonów jest otwarte tak samo, jak kwestia ich budowy, a nawet systemu, z którym się one pojawią. W tej sytuacji nie zdziwiłbym się nawet, gdyby Microsoft nie wziął Androida i nie przerobił go na swoją modłę. I wilk byłby syty i owca cała.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu