Apple

Samsung właśnie stracił 930 milionów dolarów!

Kamil Mizera
Samsung właśnie stracił 930 milionów dolarów!
29

Wojny patentowe, które obserwujmy od kilku ładnych lat, stały się potężnym orężem w walce z konkurencją. Tam, gdzie zwyciężać powinien lepszy produkt lub lepsza jego dystrybucja, zaczynają zwyciężać sądowe wyroki. Walki o patenty trwają w najlepsze, a stawką są miliardy dolarów. I właśnie o prawie m...

Wojny patentowe, które obserwujmy od kilku ładnych lat, stały się potężnym orężem w walce z konkurencją. Tam, gdzie zwyciężać powinien lepszy produkt lub lepsza jego dystrybucja, zaczynają zwyciężać sądowe wyroki. Walki o patenty trwają w najlepsze, a stawką są miliardy dolarów. I właśnie o prawie miliard, bo 930 milionów dolarów, zostanie uszczuplony budżet Samsunga, na mocy niedawnego wyroku sądu w Ameryce.

Słysząć sąd i Samsung, od razu pojawia się myśl: oho, Apple znów na wojennej ścieżce. I macie rację. To właśnie Apple zgarnie, po ostatniej sądowej batalii z Samsungiem o patenty, 930 milionów dolarów. O co poszło tym razem? O kilka specyficznych funkcji, w tym tak naturalny gest, jak “uszczypnij aby powiększyć”.

Można jednak powiedzieć, że Samsungowi się “upiekło”, bo na szali stał zakaz sprzedaży całego szeregu urządzeń tej firmy w Stanach Zjednoczonych. Gdyby Apple udało się przekonać w 100% sąd do swoich racji, to Koreańczycy

straciliby dużo więcej, niż kilkaset milionów dolarów. Według NPD Group Samsung posiada 26% udziału w rynku smartfonów w USA. A należy również dodać do tego chociażby tablety. Jest więc o co walczyć.

Wyrok amerykańskiego sądu niekoniecznie kończy sprawę. A już na pewno nie zakończy ciągłych patentowych potyczek między technologicznymi gigantami. Tym razem jednak Apple obeszło się smakiem. Choć dostało prawie miliard dolarów, to nie udało się tej firmie zablokować sprzedaży urządzeń konkurencji. Bez wątpienia wyrok ten będzie miał również wpływ na inne sprawy tego typu.

Sądowe walki o zachowanie patentów są nieuniknione. Stały się one niestety, całkiem skutecznym, orężem rywalizacji o rynek, bo przecież nie o dobro samego klienta. Mniejszy problem, jeżeli chodzi tylko o pieniądze, ewentualny zakaz dalszego wykorzystywania danej technologii. Skoro są patenty, to należy ich przestrzegać, tak stworzony jest system. Gorzej, gdy firmy sięgają po najcięższą armatę, a więc zakaz sprzedaży danego produktu na wybranym rynku. Zwłaszcza, że w tej walce nikt raczej nie jest bez skazy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu