Recykling urządzeń elektronicznych to jeden z trudniejszych tematów nowoczesnego świata, prawie tabu. Teoretycznie powinno odzyskiwać się z nich surowce w warunkach przyjaznych środowisku, ale często się zdarza, że trafiają one do krajów trzeciego świata, gdzie dopiero następuje ich rozbiórka na czynniki pierwsze. Samsung postanowił podejść do problemu w zupełnie inny, zadziwiająco kreatywny sposób.
Smartfony do koparki
Jeżeli korzystasz na co dzień z internetu, to koparki będą ci się nie tylko kojarzyć z pojazdami budowy, ale także maszyną „wydobywającą” kryptowalutę. Niedawno byliśmy świadkami prawdziwegoboomu na karty graficzne, stanowiące ich kluczowy element. Ceny wzrosły, zadziałał klasyczny mechanizm wynikający z popytu przewyższającego podaż. Tymczasem koreański gigant wpadł na pomysł, jak stworzyć z czegoś innego taki produkt.
Wiele osób pozbywa się swoich smartfonów po dwóch latach, kiedy to najczęściej kończy się im umowa u operatora. Po takim okresie telefon wciąż pozostaje sprawny. W dodatku dysponuje całkiem sporą mocą obliczeniową, ale niestety zdarza się, że ludzie wyrzucają je na dobre. Samsung postanowił dlatego też uruchomić zupełnie nową inicjatywę o nazwie…
Galaxy Upcycling
Doskonałym przykładem może być koparka bitcoinów, która działa pod kontrolą autorskiego systemu producenta, a składa się na nią 40 egzemplarzy Samsungów Galaxy S5. Dla przypomnienia, został on wyposażony w czterordzeniowy układ Qualcomm Snapdragon 801 lub ośmiordzeniowy Exynos 5430 i 2GB RAM. Maszynę pokazano szerszej publiczności w trakcie konferencji deweloperów w San Francisco. W dodatku pokazano, że wyróżnia się ona wyższą efektywnością energetyczną od komputera wyposażonego w procesor Intel Core i7 2600. Jestem ciekaw, jaka karta graficzna została wzięta pod uwagę do tego zestawienia.
Za całą akcję odpowiada konkretny dział firmy, nazwany C-Lab, odpowiedzialny za innowacyjne działania. Niedawno udowodnili, że sposobów na wykorzystanie starych smartfonów jest mnóstwo, a ogranicza to jedynie nasza wyobraźnia. Kolejne zaprezentowane ciekawostki to m.in. stary tablet przerobiony na laptop z Ubuntu na pokładzie. W dodatku zaprogramowano leciwy telefon w taki sposób, aby rozpoznawał twarz – służyć by on miał jako forma zabezpieczenia dostępu do naszego domu. Z kolei Galaxy SIII zaczął służyć do sprawdzania warunków panujących w akwarium.
Samsung nadaje tempo
Jednak nie to pozostaje najciekawsze. Najważniejsze, że wszystkie instrukcje związane z procesem przebudowy starego urządzenia będą dostępne bezpłatnie w sieci, a oprogramowanie opracowane przez C-Laba udostępnione na githubie. Również sami użytkownicy będą mogli dzielić się ze światem swoimi pomysłami oraz projektami. Na chwilę obecną jednak będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać, zanim inicjatywa ruszy na dobre z pełną mocą.
Jestem pozytywnie zaskoczony postawą Samsunga. Akcja tego typu z pewnością przyniesie im należny poklask i możemy spodziewać się, że kolejni producenci pójdą jego śladem. Zależeć to będzie jednak w głównej mierze od tego, jak duży rozgłos medialny zyska Galaxy Upcycling. Nie ma co się oszukiwać, że producentom zależy na przedłużaniu życia wiekowych urządzeń, zresztą teraz niewiele konstrukcji da się nawet w łatwy sposób naprawić. Taki ruch ze strony koreańskiego potentata z pewnością nieco zmniejszy skalę problemów z recyklingiem elektroniki.
Duże kłopoty
Dysponujemy już wystarczająco zaawansowanymi zakładami, które pozwoliłyby na recykling telefonów czy komputerów bez szczególnego uszczerbku dla środowiska. Akcja Koreańczyków wygląda znakomicie. Pytanie tylko, czy uda się ją zwiększyć na skalę światową i zainspirować ludzi do ponownego używania swoich staroci w zupełnie nowych zastosowaniach.
źródło: Samsung, Github, Kyle Wiens przez Motherboard
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu