Przy czym określenie "cienki" nie ma tutaj w żadnym wypadku wydźwięku pejoratywnego. Nowe tablety Samsunga to godni następcy dobrze sprzedającej się i...
Samsung prezentuje tablety Galaxy Tab S2. Bardziej cienkich chyba nie dało się zrobić
Przy czym określenie "cienki" nie ma tutaj w żadnym wypadku wydźwięku pejoratywnego. Nowe tablety Samsunga to godni następcy dobrze sprzedającej się i chwalonej pierwszej generacji. Koreański producent tym razem postawił na dość popularny format 4:3 i tym samym na rynek trafiły konstrukcje o przekątnych 8,0 oraz 9,7 cala.
Nowe tablety Galaxy Tab S2 mierzą zaledwie 5,6 mm grubości, co czyni je prawdopodobnie najcieńszymi tego typu urządzeniami na rynku. Oba charakteryzują się typowym dla Samsunga designem - trochę przy tym trącąc stylistyką SGS6 (co jak dla mnie stanowi duży atut). Zgodnie z ostatnim trendem w portfolio koreańskiej firmy, plastik ustąpił na rzecz metalowych konstrukcji. W tabletach zastosowano identyczne podzespoły. Oba posiadają matryce Super AMOLED o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli. Oba też są napędzane przez ośmiordzeniowe Exynosy z czterema rdzeniami 1,9 GHz oraz czterema 1,3 GHz. Wspierają je 3 GB RAM-u oraz 32/64 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej o dodatkowe 128 GB za pomocą kart MicroSD.
Samsung zastosował tutaj tylne aparaty 8 Mpix oraz 2,1 Mpix z przodu. Galaxy Taby S2 posiadają moduły łączności WiFi 802.11 ac MIMO oraz Bluetooth 4.1. Nie zabraknie też czytników linii papilarnych bazujących na tej samej technologii co w smartfonie Galaxy S6. Większy dysponuje akumulatorem 5860 mAh, a mniejszy - 4000 mAh. Całość pracuje pod kontrolą Androida 5.0 Lollipop, a użytkownicy bezpłatnie otrzymują 100 GB przestrzeni w usłudze OneDrive na okres 2 lat. Oczywiście spodziewajcie się też TouchWiza w odświeżonej, znanej z Galaxy S6 wersji wspartego funkcjami dzielenia ekranu czy uruchamiania aplikacji w okienkach.
Do sprzedaży trafią wersje WiFi oraz z modemami LTE. Cen nie ujawniono, choć wcześniejsze przecieki sugerują, że będą się one zaczynać od 399 euro w przypadku mniejszego i 499 euro za większy. Na półkach sklepowych tablety mają się pojawić w sierpniu. Do wyboru będziemy mieli przynajmniej dwie wersje kolorystyczne (o innych nic nie wiadomo): białą oraz czarną. Dostępne będą również dedykowane akcesoria jak np. okładki typu Book Cover.
Nie jest to żadna rewolucja, jeśli chodzi o parametry i trudno się dziwić. W segmencie tabletów naprawdę trudno o prawdziwe innowacje. Mnie trochę rozczarowuje Android 5.0 (zamiast 5.1) oraz niewielkie różnice w przekątnych między oboma modelami. Osobiście liczyłem, że większy model znów przekroczy magiczną granicę 10 cali. Sam mam w domu Galaxy Taba S 10.5 i jestem z niego bardzo zadowolony. Na tyle, by nawet przez myśl mi nie przeszła wymiana na nowszy model. Myślę, że Samsung raczej nie przekona tą ofertą dotychczasowych posiadaczy Tabów S (czy innych high-endowych tabletów), ale może walczyć o uwagę osób, które jeszcze takich nigdy nie miały.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu