Premiera rodziny smartfonów Samsung Galaxy S21 zbliża się wielkimi krokami. Firma coraz mocniej buduje napięcie i chce wzbudzić zainteresowanie - teraz zachęcając użytkowników do zapisania się na powiadomienia dotyczące startu zamówień przedpremierowych.
Samsung jeszcze nie pokazał Galaxy S21, a już kusi bonusami "pre-orderowymi"
Nie jestem specjalnym fanem zamówień przedpremierowych. Nauczony doświadczeniem ze świata gier — przez lata unikałem składania pre-orderów, a Cyberpunk 2077 doskonale pokazał dlaczego. Od kiedy zacząłem kupować rzeczy bardziej kolekcjonerskie — aby nie przepłacać, składanie takich zamówień jest koniecznością, bo w dniu premiery często są one już znacznie droższe, jako że nakład rozchodzi się nim oficjalnie trafi do sprzedaży. Nie wierzę jednak w taką sytuację w przypadku masowo produkowanej elektroniki czy wspomnianych gier wideo (które, dodatkowo, można nabyć w wersji cyfrowej). Ale Samsung jeszcze przed zapowiedzią swojej nowej linii smartfonów zachęca do... zapisywania się na powiadomienia dotyczące startu zamówień przedpremierowych dla nadchodzących urządzeń. Wszyscy którzy z nich skorzystają, mogą liczyć na bonusy.
Pre-ordery Samsung Galaxy S21 z bonusami
Nową rodzinę smartfonów Samsunga mamy oficjalnie poznać w styczniu — chociaż jeżeli wszystkie dotychczasowe przecieki się potwierdzą, to właściwie wiemy na temat nowych flagowców koreańskiego giganta niemal wszystko. Wyciekły przecież oficjalne teasery, znamy też specyfikację i ceny Samsung Galaxy S21 — a nawet całej rodziny smartfonów. Teraz redakcja XDA Developers informuje, że użytkownicy ze Stanów Zjednoczonych mogą już zapisywać się do specjalnego zestawu powiadomień o tym, kiedy ruszą zamówienia przedpremierowe serii smartfonów Galaxy S21: wszystko to bezpośrednio z poziomu aplikacji Samsung Shop. Samo zarejestrowanie się da wszystkim użytkownikom 60$ na dodatki do nadchodzących smartfonów (słuchawki, zegarki, etui) — w tym wliczono już dodatkowych 10$ dla każdego kto dokona pre-orderu z poziomu aplikacji.
Miły bonus by podtrzymać zainteresowanie i zbadać rynek. Nie bardzo wiem jakie to ma przełożenie na tamtejszy rynek gdzie wielu użytkowników korzysta jednak ze smartfonów w abonamencie, ale myślę, że taka oferta dla wielu może okazać się wyjątkowo kusząca — zwłaszcza, jeżeli i tak planowali zmianę smartfona.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu