Nie przepadam za czekaniem na nowe, pełne zestawienia informacji o mających się niedługo ukazać sprzętach - dlatego lubię konkretne wycieki, gdy wszystko już wiadomo. Tak jak w przypadku Samsung Galaxy Watch 3, który jeszcze przed oficjalną premierą wygląda jak godny rywal Apple Watch.
Samsung planuje wypuszczenie dwóch wersji zegarka, będą się one różnić rozmiarami. Dodatkowo każdy wariant będzie dostępny w trzech wariantach kolorystycznych. Mniejszy otrzyma kopertę 41 mm, większy 45 mm i będą one do siebie dość podobne, jest jednak kilka różnic.
Mniejszy model otrzyma ekran Super AMOLED o przekątnej 1,2 cala i rozdzielczości 360 na 360 pikseli. Ta wersja będzie miał baterię o pojemności 247 mAh.
Większy model otrzyma ekran o przekątnej 1,4 cala. Będzie to również Super AMOLED z tą samą rozdzielczością 360 na 360 pikseli, jednak ze sporo większą baterią - 340 mAh.
Ekrany obu zegarków będzie chronić zapowiedziane niedawno, nowe szkło ochronne Corning Gorilla Glass DX.
W obu zegarkach otrzymamy tak bardzo lubiany przez użytkowników obrotowy pierścień, którzy był przez lata znakiem rozpoznawczym zegarków Samsunga, ale przede wszystkim bardzo dobrym i wygodnym sposobem nawigacji.
Jak widzicie, wyciekły również rendery zegarków - widać na nich, że firma nie planuje na razie żadnych rewolucji wizualnych i dobrze czuje się w obranej kilka lat temu stylistyce. To dobrze, dość klasyczna koperta podoba się wielu osobom dużo bardziej niż kształt i forma Apple Watch. Nie ukrywam jednak, że trochę tęsknię trochę za nieco masywniejszym Samsung Gears S3 Frontier i cicho liczyłem na to, że może Samsung Galaxy Watch 3 wróci nieco do tamtej stylistyki.
Jestem trochę zdziwiony tym, że Samsung ponownie używa dwuletniego procesora Exynoss 9110, który debiutował w pierwszym Galaxy Watch. Oznacza to bowiem, że nie zauważymy znaczącego przyrostu wydajności - ale ufam, że koreańska firma wie co robi i nie będzie później tej decyzji żałować.
Obie wersje smartfona dostaną ponadto 1GB pamięci RAM oraz 8GB pamięci na dane.
Tańsze wersje zegarków dostaną jedynie połączenie bluetooth, droższe natomiast wsparcie 4G LTE, nie mówi się na razie nic o wersji 5G i tak między nami - dobrze, nie wiem kto chciałby w tej chwili korzystać z 5G w smartwatchu, a przede wszystkim po co.
Smartwatche będą spełniać normę wodoodporności IP68 i powinny wytrzymać zanurzenie do 50 metrów. Nie będzie więc problemu z deszczem, pływaniem czy jakimikolwiek normalnymi aktywnościami sportowymi na świeżym powietrzu.
Bardzo fajnie wygląda zestawienie trybów treningu, których nowy Samsung Galaxy Watch 3 ma mieć 39. I to jest bardzo dobra wiadomość, widać bowiem, że firma chce by użytkownicy tego sprzętu nie żałowali, że nie wybrali delikatniejszego Galaxy Watch Active 2. Żeby jeszcze lepiej mierzyć naszą aktywność, zegarek będzie oczywiście posiadał monitor tętna, kroków i GPS. Do tego miernik poziomu stresu, śledzenie snu, EKG oraz poziom tlenu we krwi. Niestety niektóre z tych zdrowotnych funkcji nadal ograniczone są jedynie do terytorium Korei, jednak zapowiedziano, że będą wypuszczanie do kolejnych krajów. Do których? Tego niewiadomo.
Jest też opcja połączenia zegarka z Samsung SmartTV. Odpalamy nasz ulubiony program treningowy, który odpala wideo na telewizorze, a całość jest zsynchronizowana z zegarkiem. Taki prywatny trener w naszym salonie. Samsung dostarcza ponad 120 programów treningowych z których możemy wybrać ten, który nam najbardziej odpowiada.
Ciekawą nowinką jest opcja personalizacji tarczy pod strój. Wystarczy zrobić zdjęcie swoich ubrań, a aplikacja na smartfonie podpowie jaka tarcza będzie optymalna. Zaproponuje kilka wariantów kolorystycznych oraz graficznych. Wszystko po to, aby nasz zegarek jeszcze lepiej dostosował się do nas.
Pozostaje jeszcze tak naprawdę tylko kwestia ceny Samsunga Galaxy Watch 3. Obstawiacie, że na ile sprzęt zostanie wyceniony?
Sam zdecydowałem się jesienią na zakup Apple Watch i od tego czasu nie opuszcza on mojego nadgarstka, stał się naturalnym przedłużeniem smartfona, a wielu przypadkach po prostu go zastąpił. Zrobił więc dokładnie to, czego nie potrafił dla mnie zrobić żaden inny zegarek na systemie Google. Trochę inaczej podchodziłem do smartwatchy Samsunga, które z generacji na generację były coraz lepsze, ale w zasadzie już od Galaxy S2 prezentowały poziom, który był nieosiągalny dla zegarków z Androidem. Głównie dlatego, że po prostu dobrze działał i spełniał pokładane w nim oczekiwania - zamiast tak jak Android Wear oferować miliona opcji, a nie "dowozić" w najprostszych czynnościach. Testowałem niejeden smartwatch Samsunga i nie mam wątpliwości, że jeśli ktoś ma walczyć z Apple i ich Apple Watchem, to właśnie produkt koreańskiej firmy. A Samsung Galaxy Watch 3 zapowiada się na świetny sprzęt.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
