Samsung

Samsung Galaxy S4 Mini zaprezentowany. Co zaproponował producent?

Maciej Sikorski
Samsung Galaxy S4 Mini zaprezentowany. Co zaproponował producent?
Reklama

Zaledwie wczoraj pisałem o możliwej rychłej prezentacji smartfonu Galaxy S4 Mini firmy Samsung. Na dobrą sprawę, trudno było stwierdzić, ile przyjdzie...

Zaledwie wczoraj pisałem o możliwej rychłej prezentacji smartfonu Galaxy S4 Mini firmy Samsung. Na dobrą sprawę, trudno było stwierdzić, ile przyjdzie nam jeszcze czekać na wcielenie w życie plotek dotyczących tego modelu – Koreańczycy podgrzewali wokół niego atmosferę, ale nie wspominano oficjalnie o żadnym konkretnym terminie prezentacji. Zagadka została w końcu rozwiązana – korporacja po prostu podniosła kurtynę i pokazała kolejną słuchawkę z linii Galaxy. Czego można się po niej spodziewać?

Reklama

Plotki na temat tego modelu pojawiały się w branży już od dłuższego czasu i nie brakowało wśród nich doniesień na temat specyfikacji urządzenia. Spora część pogłosek się sprawdziła, ale to chyba nie powinno nikogo dziwić – Samsung raczej nie zamierzał zaskakiwać potencjalnych klientów i mediów tym sprzętem. To po prostu kolejna słuchawka, która ma skorzystać na popularności Galaxy S4 i zapewnić korporacji atrakcyjne zyski przy relatywnie niskim nakładzie pracy.

Na pokładzie SGS4 mini znajdziemy m.in. 4,3-calowy ekran Super AMOLED w rozdzielczości qHD, czyli 960х540 pikseli (rok temu sprzęt z takim ekranem był już mini?), dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,7 GHz, 2 aparaty (główny 8 Mpix oraz przedni 1,9 Mpix przeznaczony do wideorozmów). Do tego 1,5 GB pamięci operacyjnej oraz 8 GB pamięci wbudowanej (niewiele, ale sytuację ratuje czytnik kart pamięci formatu microSD do 64 GB), a także zestaw czujników i modułów łączności (oprócz podstawowych znalazł się także moduł NFC). Warto wspomnieć również o akumulatorze o pojemności 1900 mAh. Sprzęt o rozmiarach 125x61x8,9 mm i wadze 108 g trafi na rynek z platformą Android 4.2.2 i firmową nakładką TouchWiz Nature UX. W zależności od regionu urządzenie będzie posiadało moduł LTE lub 3G (pojawi się także wersja Dual SIM).


Smartfon nie zaskoczył wyglądem (początkowo będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: białej oraz czarnej). Zapewne niektórzy pokręcą też nosem nad podzespołami, ale producent chciał chyba nadrobić oprogramowaniem, które stało się mocną stroną smartfonu Galaxy S4 (wystarczy wymienić bonusy typu Sound&Shot, Panorama Shot, S Health oraz S Translator). Firma nie poinformowała jeszcze, kiedy smartfon trafi na rynek i ile przyjdzie za niego zapłacić, ale wspominana wcześniej cena na poziomie 350 euro wydaje się prawdopodobna.

Samsung nadal realizuje politykę zalewania rynku swoim sprzętem – kolejne modele są dość podobne (pod różnymi względami) do innych, już dostępnych, słuchawek. Nie brakuje ludzi, których taka polityka irytuje, a "masowość" odstrasza ich od koreańskiego producenta. Jeżeli jednak spojrzy się na liczne statystyki udostępniane przez firmy analityczne (wielkość sprzedaży smartfnów Samsunga, ich rynkowe udziały, partycypowanie w zyskach z tego biznesu), to okaże się, że strategia azjatyckiego giganta jest niezwykle trafna i przynosi wielkie zyski. Pytanie, czy długofalowo również przyniesie to same profity?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama